Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Lublin: Chwalił się na Facebooku, że jego pitbull zagryzł kilka psów. Policja nie miała zgłoszeń w tej sprawie

Wczoraj w sieci pojawił się screen z konta na Facebooku jednego z mieszkańców Lublina. Mężczyzna umieścił zdjęcie swojego psa z zakrwawionym pyskiem i opatrzył je komentarzem „Dwa zagryzione brawo kocham Cie bandyto…”

25 komentarzy

  1. Szkoda tego psa.

  2. Starsi właściciele psów boją się cokolwiek zgłaszać, do takiego okrucieństwa parę lat temu dochodziło na Tatarach. Jedynie co można było zrobić to odebrać psy kryminalistom.

    • Gdyby mi ktoś/coś zagryzł psa, to bym też nie zgłaszał. To bezcelowe. Tzw. Wymiar Sprawiedliwości (istniejący tylko teoretycznie) nie przybliży się nawet do tego, co bym zrobił komuś, kto zabił najbliższe sercu, bezbronne stworzenie. Takie sprawy załatwia się honorowo i samemu. I nie chciałbym być w skórze właściciela takiego psa-mordercy.

  3. pewnie bezpańskie koty co sraj… i szczą wszędzie!!! moim zdaniem dobrze …

  4. Skad wiadomo ze zagryzl psy? Moze to byly koty?

  5. Pewnie z bronowic, a żeby cie połamali :v

  6. Spotkały się dwa psy bez smyczy zatem wina obopólna obu właścicieli. Chyba nie zagryzł psa prowadzonego na smyczy bo wtedy zapewne byłoby zgłoszenie właściciela na policję o incydencie. ps. trzyma brudnego psa w domu nawet go nie umył z tej krwi? może fotomontaż a pies w ketchupie

  7. Pewnie trzyma pitbulla jako lekarstwo na swoje kompleksy, chwali się agresywnym psem, bo niczym innym w życiu nie może się pochwalić.

    • dokładnie, typowa zakompleksiona życiowa zakała spod trzepaka, najczęściej z malutkim fiutkiem

  8. Pies ma jeszcze brudną łapę wydaje mi się ze to nie blef gnoja za łeb i lucyfera wyspiewaja, gdyby to był np mój pies zagryziony to już byś gościu glebę gryzl i twój pies by ci nie pomógł i nikt inny znalazlbym cie szybciej niż policja

  9. Włascicel a juz na pewno byly wlasciciel to po prostu jakis frajer

  10. Kiedyś było o tych psich walkach głośno, wzdłuż jezdni wylotowych np. na Łuszczów znajdowano sporo martwych dużych psów, bez śladów potrącenia przez auto. Najczęściej ginęły te wolno biegające wiejskie , których oczywiście tak samo szkoda jak tych na smyczy. Niska wykrywalność tych psycholi wynika z tego że zwierzaki nie mają jak się bronić, a na wsiach mają bardziej użytkowe podejście do ,, burków,, niż w miastach do ,,misiaczków,,