Lubelski sąd nie zgodził się na aresztowanie Romana Giertycha. Prokuratura wnioskowała też o wyłączenie sędzi
19:37 29-04-2022 | Autor: redakcja
W piątek przed Sądem Okręgowym w Lublinie odbyło się posiedzenie w sprawie zastosowania tymczasowego aresztu wobec Romana Giertycha. W marcu Sąd Rejonowy Lublin-Zachód uznał, że brakuje przesłanek, aby w tym przypadku stosować najpoważniejszy ze środków zapobiegawczych. Jak wskazano, w ocenie sądu nie ma nawet dużego prawdopodobieństwa, aby podejrzany popełnił czyny, które są mu zarzucane.
Śledczy odwołali się od tej decyzji. Podkreślali, że podejrzany od prawie półtora roku nie stawia się na wezwania. To z kolei uniemożliwia im wykonanie czynności procesowych. Zastosowanie tymczasowego aresztu miałoby właśnie pomóc w tej kwestii.
Dzisiaj postanowienie sądu pierwszej instancji zostało jednak utrzymane. Jak wskazano w uzasadnieniu, zażalenie prokuratury miało wybitnie polemiczny charakter, przedstawiało też jednostronną ocenę zgromadzonych w sprawie dowodów. Dodatkowo analiza sprawy nie wykazała, aby Sąd Rejonowy dopuścił się jakichkolwiek błędów, czy to formalnych, czy też oceniających zgromadzony materiał dowodowy.
Obecny na posiedzeniu prokurator wyjaśniał, że podobnie jak poprzednio, nie ma zgody na tego typu postanowienie. Jednak z uwagi, że tym razem jest ono prawomocne, nie ma możliwości jego zaskarżenia. Zapewnił jednak, że Prokuratura Regionalna w Lublinie w dalszym ciągu prowadzi śledztwo w sprawie, w której jednym z podejrzanych ma być Romana Giertych.
-Dzisiejsza decyzja Sądu Okręgowego w Lublinie o braku aresztu wobec Romana G. uniemożliwi prokuraturze ściganie podejrzanego listem gończym i szybkie wykonanie z nim czynności procesowych, tak jak z pozostałymi 12 podejrzanymi w tej sprawie. Została wydana przez sędzię, co do której prokuratura zgłaszała uzasadnione wątpliwości co do bezstronności w tej sprawie – podkreśla prokurator.
Prokuratura wnioskowała również o wyłączenie sędzi Doroty Dobrzańskiej ze składu orzekającego z uwagi na podejrzenie stronniczości z jej strony. Chodzi o to, że lubelski oddział stowarzyszenia sędziów Iustitia, którego wiceprezesem i skarbnikiem jest właśnie sędzia Dobrzańska, był współorganizatorem antyrządowej manifestacji z udziałem Romana Giertycha.
Dlatego też w ocenie prokuratury jednoznacznie wskazuje to na jego promowanie przez oddział sędziowskiego stowarzyszenia, którego członkini ma teraz rozstrzygać w sprawie zgody na tymczasowe aresztowanie. We wniosku do sądu prokuratura wskazała również inne przejawy aktywności sędzi, podczas których demonstrowała swoje politycznego poglądy, od czego powinna się powstrzymać ze względu na sprawowany sędziowski urząd.
W tym przypadku sąd odrzucił wniosek śledczych. Uzasadniono to tym, iż sama działalność sędzi w ramach Stowarzyszenia Sędziów „Iustitia”, jak też wyrażanie przez nią poglądów prawnych, nie są przesłankami mogącymi wskazywać na jej bezstronność.
Roman Giertych wskazuje, że pod względem prawnym jest to koniec tej sprawy. Podkreśla, że prokuratura po raz kolejny nie przedstawiła żadnych dowodów na to, aby popełnił on jakiekolwiek przestępstwo. Jego zdaniem, można tu mówić o procesie politycznym.
– Prokuratura nie umie przegrywać i atakuje sędzię, które rozstrzygnęła tę sprawę. Przypominam, że podobne orzeczenia wydało już 35 sędziów, siedmiu różnych sądów. Niektórzy z nich startowali nawet w procedurach neoKRS. I wszyscy mieli się pomylić, tylko Ziobro ma rację, tak – komentuje całą sprawę Giertych.
Przypomnijmy, postępowanie wobec Romana Giertycha, jak wskazuje prokuratura, dotyczy trzech zarzutów: przywłaszczenia mienia wielkiej wartości w kwocie ponad 72 mln zł i wyrządzenie giełdowej spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, prania brudnych pieniędzy w kwocie prawie 5,2 mln zł oraz wyrządzenia spółce Polnord szkody w wysokości 4,5 mln zł pod pozorem umowy na reprezentowanie tej spółki przez kancelarię prawną w postępowaniu przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Sam Roman Giertych zapewnia, że żadnego działania na szkodę Polnordu nie było, co potwierdziły już różne sądy.
(fot. Roman Giertych)
Na co wy ludzie liczycie? Że kasta sama się oczyści? To tak, jakby uwierzyć, że PSL jest antyrosyjskie…
albo wierzyc ze pis nie zniszczy polski
PSL z Pawlakiem na czele zawsze z Putinem pod rączkę.
A teraz od 8smiu lat rządzi PSL
nie PSL a PIS.
Le Pen, Orban, Kaczyński – trójka przyjaciół
nagrania u Sowy – rosyjskie służby
Ten winien, kto na tym korzysta
system sądowniczy jest … – pan „kazio” może uznać, że 2+2=7 i po sprawie
Matematyki było się uczyć kolego Kazia
„mądremu wystarczą dwa słowa a głupiemu to i referatu mało”
Bardzo dobrze, przy….. do chłopa a swoich przekrętów i złodziejstwa to nie widzą, tfu na taki rząd a raczej nierząd.
Ni rządzi psl I nie ma przekrętów. Oby nigdy PSL nie wróciło bo będziemy musieli iść walczyć w wojsku Putina.
70 sasinów…
Zacznij czytać pachnącą gazetę ludzie
a Pan Roman ma śmiane.
Koń, jaki jest każdy widzi.
Właśnie o to walczy walczy wiejski szeryf zbyszek przy akceptacji byłego pana karzełka pół-bliźniaka. Tylko te głupie sądy nie chcą zrozumieć, że prawem jest to co oni myślą i uważają za słuszne. Skoro Giertych ich krytykuje i wytyka ich głupotę to nieważne czy złamał prawo czy nie, jego miejsce jest w więzieniu. Takiej Polski chcesz suwerenie??? ***** ***
No jak siebie będą zamykać nadzwyczajna kasta komunistyczne mendy, prl kmioty na pohybel czerwonym
jeszcze są tureckie seriale w TVPIS…
PiS płacze, PiS wyje.
Same zapuchnięte łyje ?
Ostatni nietykalny bastion postkomunistów. Nikt bez ich zgody nie może zostać sędzią?
Przecież komunista Piotrowicz został sędzią w TK z nadania PiS-u.
Czego nie rozumiesz?
Buhahaha…