Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku, w którym zginęła trójka nastolatków. Dziś określona została ich przyczyna śmierci. Do sprawy powołano wielu biegłych.
Za mało miał mocy ten zabytkowy 25 letni audik prawie nówka o pojemności 1.6 benzyna 110 koni mechanicznych. Gdyby miał chociaż że 250 KM i większy, cieższy silnik to bez problemu rozpędził by się bardziej, szybciej wirował – obracał się wokół własnej osi i wytracił prędkość w ten sposób. Nawet jeśli nie wytracił to przy 220-250 km/h łatwo ściął by ten słup albo ominął, albo wirując wcześniej by powypadali i by żyli.
Znafca
1.6 benzyna ma 101km
Koniuszy
A nie 102?
Zboczeniec z BMW
Jeśli miał naklejkę Sline to mógł mieć nawet 103
Pan Grzesio
A to niespodzianka! Bo ja się naczytałem kryminałów z komisarzem Krukiem i tych skandynawskich, i myślałem że to jakiś zwyrol porwał i zabił te niewinne dzieciaki, następnie podrzucił ciała we wraku samochodu i upozorował wypadek! Teraz z niecierpliwością czekamy na toksykologię, co tam się we krwi znajdzie? Pamiętacie tego Dżonego, czy jak mu tam, lidera „The Prodigy”? Młodo zmarł, prasa po sekcji donosiła, że w jego narkotykach znaleziono ślady krwi, nie odwrotnie. Oczywiście w przypadku tych niewinnych dzieciaków nie może być o tym mowy.
Mietek
We krwi nic nie musi być. Wystarczy, że w głowie nic nie było.
elektryk
A ten krewny co pożyczył samochód młokosowi, to teraz ma wyrzuty sumienia. Przecież go dobrze znał i wiedział jak ta latorośl się zachowa za kierownicą na dodatek w nocy.
Bogdan
Szkoda dzieci
nabucco
a niby dlaczego? Przynajmniej już nikogo nie zabiją.
Brunner
A może to wina producenta samochodu? Selekcja naturalna
xxxx
Panie lekarz ameryki nie odkryłeś , pytanie zasadnicze czy był trzeżwy i czy nie był naćpany. Prędkość to juz tylko do informacji ogólnej czy 140 czy 155 to juz nie ma znaczenia
CBR
Ja nie rozumiem, jaki jest problem z ustaleniem prędkości…. Każdy normalny i spostrzegawczy człowiek powinien zobaczyć że u kierowcy koło zegarów (licznika) był smartfon z włączoną nawigacja… Wystarczy tylko wejść w Google Map i odnaleźć historię przejazdu (odczyty z GPS) oraz wszystkie dane o lokalizacji i prędkości pojazdu – są zapisywane… Miejsce, czas, godzina oraz trasa…
Ewa33
no tak, wielu biegłych za wiele monet musiało stwierdzić, że ludzie w wypadku umarli wskutek urazów wynikłych z wypadku
wow
nie wierzę….
mietek
A po co to w ogóle badać , ile ludzi w to się angażuje . Ile narzędzi ostrych trzeba by to wszystko rozebrać i zobaczyć. ile papieru trzeba by to wszystko opisywać i dla każdego z osobna . To jest normalna paranoja. Powinno być tak jak w Kalifornii , przyjeżdża koroner , robi 2 zdjęcia , pisze : po uderzeniu śmierć natychmiastowa , nie żył nawet minuty . Koniec śledztwa. Za pół godz nie ma śladu po wypadku. Auto zabrane na złom a ofiary do prosektorium. Nazajutrz wielebny odprawia pogrzeb. Temat zamknięty.
Muller
Nasz kraj się miłuje w papierach, szczególnie w tych niepotrzebnych i oczywistych sprawach.
Pomidorek
Co na to Obajtek?
Realny
Czeka na twój komentarz i zebyś go pocałował w żyć bo go kalafiory swędzą ..
Za mało miał mocy ten zabytkowy 25 letni audik prawie nówka o pojemności 1.6 benzyna 110 koni mechanicznych. Gdyby miał chociaż że 250 KM i większy, cieższy silnik to bez problemu rozpędził by się bardziej, szybciej wirował – obracał się wokół własnej osi i wytracił prędkość w ten sposób. Nawet jeśli nie wytracił to przy 220-250 km/h łatwo ściął by ten słup albo ominął, albo wirując wcześniej by powypadali i by żyli.
1.6 benzyna ma 101km
A nie 102?
Jeśli miał naklejkę Sline to mógł mieć nawet 103
A to niespodzianka! Bo ja się naczytałem kryminałów z komisarzem Krukiem i tych skandynawskich, i myślałem że to jakiś zwyrol porwał i zabił te niewinne dzieciaki, następnie podrzucił ciała we wraku samochodu i upozorował wypadek! Teraz z niecierpliwością czekamy na toksykologię, co tam się we krwi znajdzie? Pamiętacie tego Dżonego, czy jak mu tam, lidera „The Prodigy”? Młodo zmarł, prasa po sekcji donosiła, że w jego narkotykach znaleziono ślady krwi, nie odwrotnie. Oczywiście w przypadku tych niewinnych dzieciaków nie może być o tym mowy.
We krwi nic nie musi być. Wystarczy, że w głowie nic nie było.
A ten krewny co pożyczył samochód młokosowi, to teraz ma wyrzuty sumienia. Przecież go dobrze znał i wiedział jak ta latorośl się zachowa za kierownicą na dodatek w nocy.
Szkoda dzieci
a niby dlaczego? Przynajmniej już nikogo nie zabiją.
A może to wina producenta samochodu? Selekcja naturalna
Panie lekarz ameryki nie odkryłeś , pytanie zasadnicze czy był trzeżwy i czy nie był naćpany. Prędkość to juz tylko do informacji ogólnej czy 140 czy 155 to juz nie ma znaczenia
Ja nie rozumiem, jaki jest problem z ustaleniem prędkości…. Każdy normalny i spostrzegawczy człowiek powinien zobaczyć że u kierowcy koło zegarów (licznika) był smartfon z włączoną nawigacja… Wystarczy tylko wejść w Google Map i odnaleźć historię przejazdu (odczyty z GPS) oraz wszystkie dane o lokalizacji i prędkości pojazdu – są zapisywane… Miejsce, czas, godzina oraz trasa…
no tak, wielu biegłych za wiele monet musiało stwierdzić, że ludzie w wypadku umarli wskutek urazów wynikłych z wypadku
wow
nie wierzę….
A po co to w ogóle badać , ile ludzi w to się angażuje . Ile narzędzi ostrych trzeba by to wszystko rozebrać i zobaczyć. ile papieru trzeba by to wszystko opisywać i dla każdego z osobna . To jest normalna paranoja. Powinno być tak jak w Kalifornii , przyjeżdża koroner , robi 2 zdjęcia , pisze : po uderzeniu śmierć natychmiastowa , nie żył nawet minuty . Koniec śledztwa. Za pół godz nie ma śladu po wypadku. Auto zabrane na złom a ofiary do prosektorium. Nazajutrz wielebny odprawia pogrzeb. Temat zamknięty.
Nasz kraj się miłuje w papierach, szczególnie w tych niepotrzebnych i oczywistych sprawach.
Co na to Obajtek?
Czeka na twój komentarz i zebyś go pocałował w żyć bo go kalafiory swędzą ..
Jak go swędzi żyć to może wystarczy umyć 😉