Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Łąki: Siedem osób w tym pięcioro dzieci trafiło do szpitali po czołowym zderzeniu

Dzisiaj po południu na trasie Nałęczów – Kazimierz Dolny doszło do poważnego wypadku. Zderzyły się dwa samochody osobowe.

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 16:30 w miejscowości Łąki w gminie Wąwolnica. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe toyota i seat. Jak wstępnie ustalono, do zdarzenia doszło na łuku jezdni, kiedy kierowca jednego z pojazdów zjechał nagle na przeciwległy pas jezdni zderzając się z jadącym z naprzeciwka drugim autem.

Jak nas poinformowano, w jednym z samochodów znajdowała się piątka dzieci, które wracały z wyjazdu zorganizowanego przez jednego z księży. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe: straż pożarna, pogotowie ratunkowe oraz policja. Pomimo tego, że przyjechało aż pięć karetek pogotowia ratunkowego, w tym dwie z Lublina, na miejsce zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Siedem osób podróżujących pojazdami, w tym piątka dzieci zostało przetransportowanych do szpitali w Lublinie i Puławach. Jedno z dzieci śmigłowcem przetransportowano do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.

Przez kilka godzin droga wojewódzka nr 830 z Nałęczowa do Kazimierza Dolnego była całkowicie zablokowana. Ruch skierowany został na objazdy.

Informację o wypadku otrzymaliśmy od czytelników. DZIĘKUJEMY!

Łąki: Siedem osób w tym pięcioro dzieci trafiło do szpitali po czołowym zderzeniu
Łąki: Siedem osób w tym pięcioro dzieci trafiło do szpitali po czołowym zderzeniu
(fot. nadesłane)
2014-07-10 21:52:12

16 komentarzy

  1. Wiadomo coś więcej? Czy wszyscy żyją?

    Jakim autem jechali? Piątka dzieci i kierowca to 6, a zazwyczaj auta są pięcioosobowe.

    • 7 osób w 2 autach, czyli pięcioro dzieci i dwie osoby dorosłe. Dzieci nie musiały być w jednym samochodzie.

      • Jak nas poinformowano, w jednym z samochodów znajdowała się piątka dzieci, które wracały z wyjazdu zorganizowanego przez jednego z księży

        Czytasz ze zrozumieniem?

        • ale ja znam sytuacje w jednym aucie jechal kumpel z bratem i w drugim reszta osob 4 dzieci i dorosly

  2. zazwyczaj… zazwyczaj… A może był 7, 10, czy 15 osobowy. . .Juz zaczyna się szukanie winnych przez komentujących?

    • Ktoś tu ma jakieś kompleksy?

      Nikt nie szuka winnych bo od tego są specjaliści, jak auto było 5osobowe to jedna osoba nie była chroniona, i tu nie ważne kto jest winny, ważne jest to że ta osoba jest narażona na utratę zdrowia lub życia.

      Pozdrawiam normalnych komentujących bez kompleksów.

  3. A w środę tamtędy wracałem z żoną i córką. Oczywiście jechałem przepisowo, ale jakieś narwańce tuż za Wąwolnicą nie utrzymały nerwów na wodzy (Yariska, WV Passat LPU) i musieli wyprzedzić i dać po garach. Ludzie zacznijcie myśleć, mało tych tragedii na drogach – a zwłaszcza tam, gdzie nie ma pobocza i wąska droga jak w tym przypadku.

  4. Ciupciasek zwyczajny

    Masz rację „Mega” – może nie ma winnego?
    Może Bóg chciał, powiększyć grono aniołków i nie wyszło?

    • jak Ty możesz tak w ogóle pisać!? jestem siostrą jednej z dziewczynek jadących w tym samochodzie. TY NIE WIESZ, JAK TO DZIECKO PRZEŻYWA. wiesz co ona odpowiedziała mi, jak zapytałam ją o moment uderzenia…? powiedziała „jak uderzyliśmy to ja myślałam, że już umrę” DZIECKO LAT 10, NIE MASZ PRAWA MÓWIĆ CO CHCIAŁ BÓG.

  5. Skąd te dzieci? podobno na Kolonie tu przyjechały

  6. standard. Ten luk zebrał już spore żniwo ofiar śmiertelnych i widzę na zmiany się nie zanosi. Dzięki Bogu, że teraz jak wnioskuję wszystko ok ale to do czasu. Może jak zginie ktoś ważny to wreszcie postawią tam jakies ograniczenie, radar czy coś podobnego. Łuk jest zle wyrofilowany do tego slisko od łak i blota, ktore sie pojawia po opadach i sciaga z gory.

    • Akurat w tym miejscu błoto nie spływa z wąwozów, za to kilkaset metrów dalej w strone Lublina potrafią napłynąc takie masy błota, że po kilku dniach sa usuwane spychaczem.
      Tylko dlaczego aż po kilku dniach, kiedy stwarzaja bardzo duże zagrożenie – mokra glina jest bardzo śliska, sucha twarda jak kamień i nalezałoby zwolnić do jakiś 40 km, żeby przejechac przez to w miare bezpiecznie. Niedawno byly tu robione rowy odwadniające i nikt nie pomyślał, jak zaradzić spływom błota z posesji.
      A zakręt jest ostry, ograniczenie jest do 40 albo 30, do tego czerwone znaki na samym łuku, tylko kto na to zważa. Po Łąkach każdy gna (ładny kawałek prostej) i w zakręt też 80 wchodzi i potem takie skutki.

    • Przeciez tam jest ograniczenie predkosci. do 30! wiec nie rozumiem Twojego komentarza.

  7. Mówie wam, wszystko to wina Tuska.Za Kaczyńskiego było mniej wypadków.

Z kraju