Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ksiądz z Lublina przemierza ulice miasta modląc się o oddalenie zarazy. Towarzyszą mu relikwie św. Antoniego (zdjęcia)

Jeden z lubelskich księży postanowił każdego dnia wieczorem, na razie do końca marca, przemierzać ulice swojej parafii, aby modlić się o oddalenie zarazy. Chodzi sam, do parafian apeluje o modlitwę w domach.

77 komentarzy

  1. Dobra inicjatywa, nikogo za sobą nie ciąga nie namawia tylko robi to co do niego należy, nie chcesz nie módl się a on pomodli się i za ciebie i za siebie.

  2. Moja Ty Święta Złotóweczko uchroń mnie od zguby, daj mi poczucie bezpieczeństwa. Mój interneciku daj mi zdrowie.

  3. Przypomniała mi się „Msza za miasto Arras” A. Szczypiorskiego .

  4. Wierni mają pozostać w domach, więc sam ksiądz chodzi po mieście i ludzie modlą się z nim ale w domach. Taka msza na zewnątrz. Jeśli to uchroni choćby jedną osobę (a pewnie tak) to super pomysł.

  5. Ludzie. Czy tylko ja jestem głupi? Czy tylko ja widzę coś takiego? Ksiądz modlący się, przenosi zarazki. Ale pies na spacerze już nie. Kichniesz na klamkę przy drzwiach, jest skażona przez pół dnia. Futrzak już nie. Naprawdę nic nie mam do zwierzaków domowych, ani też ich właścicieli, ale skoro ich właściwości są tak wspaniałe to może 'amerykańscy naukowcy’ powinni to przebadać? Ludzie nie dajmy się zwariować! Pozdrawiam.

  6. XXI wiek…

  7. Miejmy tylko nadzieję, że takie cudne info nie pójdzie na Polskę, bo Lublin i tak ma nomen omen czarny pijar.

  8. U nich nic się nie zmieniło nadal żyją w średniowieczu może „ciemny ludek” to kupi, bo realnie myśląca większość stosuje się do innych metod uniknięcia zarażenia. Ciekawe czy tacę też zbiera gdyż kościoły opustoszały a brak gotówki dla nich to gorsze niż zaraza.

  9. Naprawę nie myślę o żadnej propagandzie, ani nie na myśli mi wywoływanie paniki. Moim subiektywnym zdaniem uważam że nikomu w.w. ksiądz nie przeszkadza. Ale fajnie że wszczął jazgot gawiedzi. Jeszcze raz ogromny SZACUN dla plebana. Nie szukajmy też sensacji wiem że można powiedzieć, można modlić się w domu. Ale może nie tylko mnie skłoni to do zastanowienia.

  10. A może tak „Ojciec” Tadeusz mógłby wziąć przykład i jeździć odkrytą
    limuzyną ulicami Torunia modląc się? 😉