Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kontrola zakończyła się zamknięciem obozu sportowego, rodzice mówią o absurdalnej sytuacji i bezduszności urzędników. Kuratorium twierdzi, że był to „dziki” wypoczynek

Uczestnicy obozu sportowego mieli spędzić na nim dwa tygodnie. Po czterech dniach musieli pakować się do domu. Rodzice dzieci obwiniają o wszystko urzędników, którzy mieli wykazać się bezdusznością. Ci z kolei zapewniają, że wydając taką decyzję nie mieli innego wyjścia.

27 komentarzy

  1. Cóż dla pisowskiego urzędasa papier najważniejszy. Dobrze, że sanepid i kuratorium nie mają tylu ludzi aby wszystkich kontrolować. Dla nich najlepszy obóz aerobiku byłby w formie on-line! Rodzice powinni się zebrać i spuścić wp…ol takim urzędnikom.

    • Monika czyli tobie nie przeszkadzałoby gdyby opiekunem syna czy córki była osoba znajdująca się w Rejestrze Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym?
      A między innymi takiego dokumentu też brakowało?
      Dlaczego oraz z jakiego powodu nie zgłosili obozu do kuratorium skoro taki obowiązek jest od wielu lat?
      I po co do tego jeszcze mieszać politykę?
      Idź się lepiej leczyć!

      • „Rodzice uczestników obozu tanecznego zapewniają nas, że trenerów znają od lat i mają do nich pełne zaufanie, w innym przypadku nie powierzyli by im swoich dzieci pod opiekę. Wskazują jednocześnie, że obozy te organizowane są od kilkunastu lat, przechodziły różne kontrole i nigdy nie było nawet najmniejszych problemów. Za każdym razem podkreślano dobrą opiekę nad uczestnikami, doskonałe zakwaterowanie, wyżywienie itp.”

        • no i co z tego?

          Osoby, które sądownie dostały zakaz pracy z dziećmi i młodzieżą też przez wiele lat były znane rodzicom.
          W styczniu 2003 roku pod Rysami lawina porwała 13 uczestników wycieczki szkolnej.
          Ośmioro zginęło przy czym szóstkę wydobyto dopiero wiosną gdy puściły lody.
          Wszyscy byli pod opieką tylko swojego nauczyciela. bez przewodnika tatrzańskiego.
          I nie była to pierwsza wycieczka organizowana przez tego nauczyciela.
          Pomimo jasnych przepisów i regulaminów (mam na myśli TPN) nadal spotyka się szkolne wycieczki bez przewodnika tatrzańskiego.
          Bo taniej.
          Wielkie larum gdy coś złego się wydarzy.
          Wtedy dopiero rodzice zmieniają już swoje poglądy.
          Najprostszy przykład kontroli kierowcy i autokaru przed wyjazdem wycieczki szkolnej.
          Rezygnujemy z kontroli tylko dlatego, że w ubiegłym roku ten sam kierowca był trzeźwy a ten sam autokar sprawny?

          • z kierowcą i stanem technicznym autobusu sprzed roku to akurat przykład od czapy podałeś/aś
            P.S. chyba też oglądałeś/aś niedawno ten film

            • no i co z tego?

              „err” a dlaczego przykład „do czapy”?
              Skoro ten sam kierowca woził już bezpiecznie dzieci to po co kolejny raz go sprawdzać?
              Przecież nie ma obowiązku aby rodzice zgłaszali Policji prośbę o kontrolę.
              A były przypadki zarówno kierowcy „pod wpływem” jak i niepełnosprawny pojazd.
              Zauważ, że niektórzy używają właśnie takiego argumentu zaufania.
              Mają zaufanie do kogoś, kto robił coś od wielu lat.
              I w tym zaufaniu zaczynają być ślepi, że ktoś mógł z jakiegoś powodu stracić uprawnienia do czegoś.
              Lub został skazany za coś, co teraz uniemożliwia mu wykonywanie zawodu.
              Jeśli ktoś organizował od lat takie obozy to dlaczego tym razem nie dopełnił wszystkich wymaganych formalności?
              Wbrew temu co piszą niektórzy rodzice nie było nagłych zmian w przepisach.
              Raczej początkujący organizator mógłby o czymś nie wiedzieć (co też nie jest wytłumaczeniem).
              Dlaczego tym razem ktoś organizujący takie obozy nagle popełnia tak karygodne błędy?
              Z jakiego powodu?

  2. I bardzo dobrze straszna patologia na tych obozach wypoczynkowych jak byłem opiekunem dwa lata temu to na dwa tygodnie ponad tydzień chlaliśmy.

Z kraju