Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

27 komentarzy

  1. Żenada te komentarze. Zuza niewiele – może razem pisane będzie bardziej po polsku? Gdyby mu się udało, gdyby zaszedł daleko byłby bohaterem. Jako, że nie poszło – to jechane jak po jakimś śmieciu. Oczywiście posiadanie zaplecza w postaci finansów ojca boli wielu, nie każdy ma taki start. Ale też jak ktoś już napisał – nie macie pojęcia jak to wygląda w rzeczywistości. Może i trochę niefart, że po tak małym przebiegu… ale na rajdach tak bywa. Ktoś nie popisał się z przygotowaniem motocykla. Ja i wielu motonitów cieszymy się, że nasz człowiek z Lublina zaistniał na takim rajdzie. Trzymamy kciuki za przyszlość.

    • Gdyby mu się udało, powiadasz, ale… jemu się kolejny raz NIE udało.
      Teraz niech zarobi na swoja pasję i próbuje dalej, ale nie za pieniądze podatników.
      Może mu sie uda – w co wątpię bo to pechowiec.

    • Widzisz tez mało znasz zaplecze finansowe ojca – Tatuś na jednej z imprez licytował się z kolegami który na większą kwotę oszukał swojego wykonawce – jaki można mieć szacunek dla takiego śmiecia biznesmena !

  2. W sporcie jak najbardziej, niech zazdrosnicy sie sprawdzaja – przebiegniecie maratonu, przejechanie odcinku wyscigu kolarskiego mieszczac sie w normach czasowych – to jest wyczyn. A wyscig gdzie z powodzeniem startuja celebryci jak chocby Martyna Wojciechowska czy Adam Małysz (oczywiscie nic im nie ujmujac) to droga zabawa w lans dla duzych facetow. No dobra dla babek czasem tez.