Koniec marzeń Jakuba Piątka. Rajd Dakar zakończył na drugim etapie
17:10 08-01-2018
Pech wciąż prześladuje Jakuba Piątka. Lubelski motocyklista kolejny raz nie ukończy Rajdu Dakar. Rok temu pożegnał się z imprezą już po pierwszym etapie. Tym razem poszło mu niewiele lepiej…
WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW W NASZYM PARTNERSKIM SERWISIE SPORTOWYM – KLIKNIJ W GRAFIKĘ PONIŻEJ
Żenada te komentarze. Zuza niewiele – może razem pisane będzie bardziej po polsku? Gdyby mu się udało, gdyby zaszedł daleko byłby bohaterem. Jako, że nie poszło – to jechane jak po jakimś śmieciu. Oczywiście posiadanie zaplecza w postaci finansów ojca boli wielu, nie każdy ma taki start. Ale też jak ktoś już napisał – nie macie pojęcia jak to wygląda w rzeczywistości. Może i trochę niefart, że po tak małym przebiegu… ale na rajdach tak bywa. Ktoś nie popisał się z przygotowaniem motocykla. Ja i wielu motonitów cieszymy się, że nasz człowiek z Lublina zaistniał na takim rajdzie. Trzymamy kciuki za przyszlość.
Gdyby mu się udało, powiadasz, ale… jemu się kolejny raz NIE udało.
Teraz niech zarobi na swoja pasję i próbuje dalej, ale nie za pieniądze podatników.
Może mu sie uda – w co wątpię bo to pechowiec.
Widzisz tez mało znasz zaplecze finansowe ojca – Tatuś na jednej z imprez licytował się z kolegami który na większą kwotę oszukał swojego wykonawce – jaki można mieć szacunek dla takiego śmiecia biznesmena !
W sporcie jak najbardziej, niech zazdrosnicy sie sprawdzaja – przebiegniecie maratonu, przejechanie odcinku wyscigu kolarskiego mieszczac sie w normach czasowych – to jest wyczyn. A wyscig gdzie z powodzeniem startuja celebryci jak chocby Martyna Wojciechowska czy Adam Małysz (oczywiscie nic im nie ujmujac) to droga zabawa w lans dla duzych facetow. No dobra dla babek czasem tez.