o kufa to 7 promili we krwi:)
kozak
w sumie git ze trafil przepust,nie czolowke z jakimis bidulkami dzieciaczkami,dobrze gadam?:)
Od świadka.
W wydychanym powietrzu to mg/l, przejęzyczenie rzeczniczki lub autora artykułu.
Od świadka.
Relacja naocznego świadka (mieszkającego w pobliżu) – ” próbowali skręcić w prawo, w żwirówkę, trochę im nie wyszło. Wysiedli z samochodu, popatrzyli i sobie poszli. Za kilkanaście minut przyjechały służby ratunkowe (dwie karetki, dwa zastępy straży i dwa radiowozy), ci z ciekawości wrócili by zobaczyć co się będzie działo. Na posesji na zdjęciu jest monitoring, policjanci poszli zobaczyć nagranie i materiał dowodowy gotowy… Potem było szybkie „kucie, dmuchanie, protokół itp”, na koniec chłopaków puścili wolno, dostali wezwanie na przesłuchanie i w zasadzie tyle”.
I to jest cała Polska. Pościeli pijaka jak by nigdy nic szkoda że go jeszcze nie przeprosili. Ten kraj i jego prawo schodzi na psy.
Od świadka.
Owszem, puścili bo nie było ofiar ani rannych, takie są procedury, nie uniknie jednak odpowiedzialności, dostał wezwanie i jest materiał dowodowy z monitoringu, za jakiś miesiąc w sądzie będzie akt oskarżenia i na 200% zasili szeregi mieszkańców ul. Południowej 5.
Jedyna kara to wózek inwalidzki i dogorywanie w hospicjum.
A pasażer ile dostanie za współudział?
3.5 promila to on musiał widzieć potrójnie! Pewnie dostanie zawiasy i dalej patataj
Jaka wielka szkoda, że żadnemu z ochlapusów niewiele się stało.
Może nastepnym razem „serdeczniej” łupną w przepust, albo inny słup. 😆
No i brak mi jednego kompana , żeby zasłynęli jako trzej ,,muszkieterowie”
Ciekawe co to za sasiad
Sąsiad pewnie zadowolony, że dzięki temu, że bęcnął w przepust, nie wjechał mu przez płot do sypialni.
Za płotem garaż.
o kufa to 7 promili we krwi:)
kozak
w sumie git ze trafil przepust,nie czolowke z jakimis bidulkami dzieciaczkami,dobrze gadam?:)
W wydychanym powietrzu to mg/l, przejęzyczenie rzeczniczki lub autora artykułu.
Relacja naocznego świadka (mieszkającego w pobliżu) – ” próbowali skręcić w prawo, w żwirówkę, trochę im nie wyszło. Wysiedli z samochodu, popatrzyli i sobie poszli. Za kilkanaście minut przyjechały służby ratunkowe (dwie karetki, dwa zastępy straży i dwa radiowozy), ci z ciekawości wrócili by zobaczyć co się będzie działo. Na posesji na zdjęciu jest monitoring, policjanci poszli zobaczyć nagranie i materiał dowodowy gotowy… Potem było szybkie „kucie, dmuchanie, protokół itp”, na koniec chłopaków puścili wolno, dostali wezwanie na przesłuchanie i w zasadzie tyle”.
I to jest cała Polska. Pościeli pijaka jak by nigdy nic szkoda że go jeszcze nie przeprosili. Ten kraj i jego prawo schodzi na psy.
Owszem, puścili bo nie było ofiar ani rannych, takie są procedury, nie uniknie jednak odpowiedzialności, dostał wezwanie i jest materiał dowodowy z monitoringu, za jakiś miesiąc w sądzie będzie akt oskarżenia i na 200% zasili szeregi mieszkańców ul. Południowej 5.
Kierowca 3,5 pasazer 2,7… Pasazer oszukiwal…karniak!!?