Kilkuset świdnickich uczniów uczyło się bezpiecznej jazdy na rowerze
13:24 20-06-2019
W Świdniku zakończyła się akcja zorganizowana przez straż miejską, której celem było nauczanie dzieci zasad bezpiecznej i zgodnej z przepisami jazdy na rowerze. Wzięło w niej udział ok. 500 uczniów czwartych klas z czterech szkół podstawowych, jakie znajdują się na terenie miasta. Całość zakończyła się egzaminami na kartę rowerową, które trwały przez cały tydzień.
– Prowadziliśmy zajęcia z zasad ruchu drogowego, ratownicy mówili o pierwszej pomocy, jak np. opatrzyć ranę, były zajęcia z fantomem, uczyliśmy podstaw serwisu rowerowego czyli wymiany dętki czy założenia łańcucha, mieliśmy również przejazd po mieście dzięki, któremu dzieci oswajały się z jazdą po ulicy – wylicza Janusz Wójtowicz, komendant Straży Miejskiej w Świdniku.
W trakcie egzaminu, który składał się z dwóch części: teoretycznej i praktycznej, sprawdzano wiedzę, jaką dzieci nabyły w trakcie kursu. Specjalnie w tym celu na miasteczku rowerowym przy Szkole Podstawowej nr 5 przygotowany został tor do jazdy. Jak dodają strażnicy miejscy, dla dzieci, które nie zdały teraz egzaminu lub z różnych powodów nie mogły się na niego stawić, przeprowadzony zostanie dodatkowy sprawdzian we wrześniu.
(fot. Straż Miejska Świdnik)
Ta w przeciwsłonecznych to jakaś wyrośnięta uczenica , chyba nie najlepiej jej idze w szkole??, ale na rowerze wspaniale trzyma równowagę.
Pytanie tylko po co to robią. Ktoś chce być bezpieczny na drodze to nie jeździ rowerem. I tyle filozofii. Może miast Świdnik ma za dużo pieniędzy.
Bo poruszanie się samochodem gwarantuje bezpieczeństwo.
Bezpieczny jest ten kto ciężarówką parkuje w drzwiach od dyskontu. Wszyscy pozostali są głupi, bo nie dbają o swoje bezpieczeństwo.
To se nauczycieli znalezli
Uczą ich że zawsze na ścieżkach mają pierwszeństwo i przejeżdżając przez skrzyżowania mogą mieć wszystko w głębokim poważaniu ?
Jestem przekonany, że uczą ich w oparciu o aktualne przepisy, które to właśnie Ty masz w poważaniu.
ile mandatow wlepili?
Większość kierowców uważa, że rowerzyści jeżdżą fatalnie a jak uczą dzieci zasad ruchu drogowego i pierwszej pomocy to źle. Naprawdę trudno mi to zrozumieć. Jeżeli choć jedno dziecko dzięki temu uniknie wypadku to cała akcja ma sens i powinna być przeprowadzana cyklicznie. W Lublinie też mogli by coś takiego zrobić!
Zachęcając dzieci do jazdy rowerem to raczej przed zagrożeniem nie uchrania tylko wystawia.
Piszesz nie na temat. Mowa jest o uczeniu prawidłowych zachowań podczas poruszania się rowerem a nie o zachęcaniu do jazdy rowerem.
Swoje dzieci trzymaj w piwnicy.