Kiedy się obudziła, dostrzegła sąsiada z siekierą. 72-latek został skazany za usiłowanie zabójstwa
19:29 17-01-2024 | Autor: redakcja

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie zapadł wyrok dla 72-letniego Jana D., oskarżonego o usiłowanie zabójstwa swojej sąsiadki. Zdarzenie miało miejsce 20 maja ub. roku w jednym z bloków socjalnych we Włodawie. Tego dnia, w godzinach wieczornych, policja została zaalarmowana, iż mieszkająca tam 57-latka została zaatakowana siekierą.
Jak ustalili śledczy, kobieta wcześniej przebywała u 72-latka i wspólnie spożywali alkohol. Kiedy miała już dość, udała się do siebie i poszła spać. W pewnym momencie obudziła się i dostrzegła stojącego nad nią Jana D., który w ręku trzymał siekierę.
– Zapytał, gdzie są jego pieniądze, twierdził, że mu je ukradłam. Ja wtedy odpowiedziałam, że nie wzięłam ani grosza. Wtedy on zamachnął się siekierą kierując ją w moją głowę. Osłoniłam się ręką, a siekiera trafiła mnie w przedramię. Wtedy on znów próbował się zamachnąć, wtedy odepchnęłam go nogami i uciekłam z mieszkania do sąsiadów – zeznawała Barbara P.
Z kolei mężczyzna nie przyznał się do winy zapewniając, że siekiery używał do rąbania drewna na opał i cały czas stała ona oparta o piec. Nie był jednak w stanie wyjaśnić, skąd wzięła się na niej krew. Z kolei obrażenia u poszkodowanej miały powstać w wyniku jej upadku ze schodów. Podkreślał również, że z sąsiadką łączyła go przyjaźń i serdeczne relacje oraz dużo jej pomagał. To wszystko miało potwierdzać, że z pewnością nie zrobiłby jej krzywdy.
Sąd po zapoznaniu się z materiałem dowodowym był jednak innego zdania. Uznał Jana D. za winnego i wymierzył mu karę 9 lat pozbawienia wolności. Zobowiązał również mężczyznę do poddania się leczeniu odwykowemu w związku z jego uzależnieniem od alkoholu, a także do zapłaty nawiązki w kwocie 3 tys. złotych na rzecz poszkodowanej.
Wyrok nie jest prawomocny.

fot. Policja Włodawa
Miałem w kamienicy takiego sąsiada, jak był trzeźwy, to był miły, problem był taki, że on praktycznie zawsze był pijany i ciągle ta sama śpiewka, on zabije, bo ktoś mu pieniądze kradnie.
Zamachnął się i usiłował uderzyć ją siekierą w głowę. Kto takie cudo wymyślił litości REDAKCJO
Ale, czego Pan nie rozumie? Nie wiemy, do czego ten komentarz.
Kolejny ,ciężko myślący..?
Długo „i usiłował” po „zamachnięciu się” uderzyć ?
Zdanie na poziomie przedszkolaka albo Wałęsy/miscza Joda,
Pozdrawiam
Nie odpowiadamy za brak rozumienia tekstu. Zdanie brzmi poprawmie.
Pozdrawiamy
Taaa juz byl taki jeden co przy uzyciu sikiery utrudnial zonie sen :):):)