Czwartek, 16 maja 202416/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jest nagranie wypadku z udziałem motocyklistki. „Zignorowała przepisy drogowe” (wideo)

Młoda kobieta kierująca motocyklem nie zastosowała się do zakazu skrętu w lewo i doprowadziła do zderzenia z oplem. 22-latka trafiła do szpitala. Całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu. Nagranie policjanci opublikowali ku przestrodze.

58 komentarzy

  1. Prawo jazdy w paczce chipsów znalazła?

  2. Natychmiastowa kara za lamanie przepisów

  3. „Na nagraniu widać jak kierująca motocyklem na skrzyżowaniu skręca w lewo z pasa ruchu przeznaczonego do jazdy na wprost. W konsekwencji wpada pod jadącego opla.”

    Bzdura. Zderzenie było konsekwencją tego, że nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu pojazdowy jadącemu z naprzeciwka, a nie to, że skręcała z pasu do jazdy na wprost.

    • Babcia z Kapiszonowa

      Dzięki znawco hahahaha ty chyba żyjesz w jakimś alternatywnym świecie.

      • Uważasz, że gdyby z tamtego pasa można było skręcać w lewo, to do zderzenia by nie doszło? Lewoskręt sprawia, że pojazdy jadące z naprzeciwka znikaja?

        • Rozumiesz, że na pasie, z którego należy jechać prosto nie można skręcać?! Owszem, gdyby motocyklistka przepuściła samochód, to by nie doszło do zdarzenia, ale to nadal byłoby wykroczenie!

          • No właśnie. Wreszcie do tego doszedłeś. Gdyby przepuściła to by do zderzenia nie doszło. Czyli wina była w tym, że nie przepuściła, a nie to, że skręcała z pasa, z którego nie powinna.

            • Franiu, czy ty widzisz to, co piszesz? Usilnie próbujesz przekonać innych, że czarne jest białe, a białe jest czarne.

              Jeżeli X śmiertelnie zadźga nożem Y, to jest winny nie dlatego, że to były śmiertelne ciosy, ale dlatego, że zaatakował i dźgał nożem drugą osobę.

              Analogicznie wina motocyklistki wynika z faktu, że skręciła w lewo, a NIE MOGŁA tego zrobić, co DOPROWADZIŁO do niebezpiecznej sytuacji i zderzenia.

              Mamy rozumieć, że pochwalasz jej manewr w lewo z tego pasa i uważasz, że można z pasa wprost skręcać, bo mniejsza o znaki pionowe i poziome, ważne żeby przepuścić jadących z naprzeciwka i luzik, tak?

              Odpocznij…

              • Nie chce mi się pisać tego samego 5 raz, ale napiszę.
                Jeżeli z tego pasa można by skręcać w lewo – to doszłoby do dokładnie takiego samego zderzenia.

                „Mamy rozumieć, że pochwalasz jej manewr w lewo z tego pasa” – na jakiej podstawie twierdzisz, że ja to pochwalam?

                • Na takiej podstawie, że usilnie starasz się wyperswadować wszystkim tutaj, że problem nie wynika ze skrętu w lewo na pasie na wprost, ale na nieustąpieniu pierwszeństwa. W każdym komentarzu rozgrzeszasz fakt skręcenia w lewo… To jak to rozumieć?

                • Aż dziw że muszę Tobie przyznać rację…

        • Co ma do tego lewoskręt, skoro motocyklistki nie powinno w ogóle być na pasie jazdy Opla…

    • Zdarzenie bezpośrednio z tego wynikało, ale tak też można mówić, jak się przechodzi na czerwonym świetle, w miejscu niedozwolonym itd. Ale jak by ustąpiła to by stała jak wół, a za nią utworzył by się długi sznur samochodów chcących jechać na wprost na zielonych ale nie mogących bo stała by na pasie.

      • „Zdarzenie bezpośrednio z tego wynikało” – no właśnie. Wiec zgadzasz się z tym, że zacytowany przeze mnie fragment jest nieprawdziwy.

    • Nie wiem, czy twoje rowery obowiązuje takie prawo, ale zasada jest taka, że z pasa na wprost jedziemy na wprost, z pasa na prawo jedziemy w prawo, a z pasa na lewo jedziemy w lewo. Nie można zmienić sobie nagle zdania i z lewego pojechać w prawo, albo z pasa prosto w lewo. Rozumiesz?

      • Ale ja z tym nie dyskutuję.
        Ja twierdzę, że jeżeli z lewego pasa można by skręcać w lewo – to i tak doszło by do dokładnie takiego samego zderzenia.

        • Ale to jest gdybanie, bo w tym miejscu i danego dnia nie można skręcać. Więc całe to przekomarzanie jest nieistotne. Przepisy zostały złamane w momencie, gdy motocyklistka skręciła w lewo, co poprzedzało uderzenie.

  4. Wózek inwalidzki+

  5. Dzisiaj byłem świadkiem jak prawie zderzyli się na skrzyżowaniu (zabrakło centymetrów), bo jeden nie włączył kierunku a skręcił i zajechał drogę drugiemu włączającemu się do ruchu. Wina włączającego ale tak nie powinno być, kierunkowskazy powinny być obowiązkowe i obligatoryjne. Nie jak dotychczas, jedzie sobie z kierunkiem bo mu się zapomniało wyłączyć, drugi wyjeżdża bo widzi, że ten skręca, kolizja i wina wyjeżdżającego bo kierunkowskaz nic nie znaczy. Przecież bardzo by to upłynniło ruch, że jak się widzi kogoś z kierunkowskazem (lub bez) to wtedy można już wyjechać, a nie czekać aż skręci bo pomimo kierunkowskazu może jechać prosto (lub bez kierunku skręcić). Do po co wg są te kierunki jak nie trzeba ich stosować (200 zł za niezastosowanie kierunkowskazu a 1500 zł za spowodowanie kolizji).

  6. Wszystkim wymagającym przestrzegania przepisów przypominam o konieczności zatrzymywania się przy zielonej strzałce oraz przy znaku stop oraz zakazie jazdy rowerem po chodniku.

  7. nagminne sytuacje. A my patrzmy dookoła d*up* bo motocykle są wszędzie.

  8. Złamanie zakazu skrętu w lewo nie było przyczyną tej kolizji.Było nią wjechanie motocyklistki pod opla, który miał pierwszeństwo. Chodzi o to, że kierowca opla teoretycznie nie musiał wiedzieć, że motocyklistka ma zakaz skrętu. Mimo to, mógł być przekonany, że ma pierwszeństwo.

    • Napisałeś dokładnie to samo co ja napisałem. Dalego spodziewaj się zaraz wyzwisk i obelg pod swoim adresem.

      • Franiu, czy ty jesteś masochistą? Produkujesz tutaj pod każdym artykułem dziesiątki komentarzy, wykłócasz się o swoje teorie, a chodzi tylko o to, żeby ktoś miał inne zdanie i wzbudził w tobie poczucie urażenia, znieważenia? Nie wiem, kręci cię taka świadomość, że masz inne zdanie i czujesz się dyskryminowany? Nie dostrzegam obelg w twoim kierunku, a raczej liczne uwagi co do twoich teorii.

        • Nie. Po prostu, gdy widzę błąd w czyimś stwierdzeniu (a tym bardziej, gdy robi to autor artykułu) to to wytykam.
          Wydaje mi się, że możliwość wypowiedzenia się na forum służy do tego, żeby się wypowiedzieć.

          • Pan nawet nie rozróżnia, co jest wypowiedzią w tekście, a co jest tekstem…pisząc „autor artykułu”…brak słów.

          • Franek, ale ty się uważasz za alfę i omegę, bezbłędnego w swoich opiniach, twoje zdanie nie może podlegać żadnej dyskusji, a tylko ty możesz krytykować innych, bo twoja racja jest twojsza, niż moja. To nie jest logika, a droga w zaparte. Ty nie przyjmujesz innej perspektywy i argumentów, bo stoisz na stanowisku, że jest tak, jak napisałeś i choćby ci udowodniono po dziesięciokroć, to i tak nie zrozumiesz, bo nie chcesz zrozumieć, że może jednak nie masz racji. A do użalania się nad sobą jesteś pierwszy.

            • Przydałby się ktoś bezstronny i wystarczająco kompetentny, żeby stwierdzić kto ma racje. To, że 3/4 forum twierdzi, że nie mam racji – wcale nie oznacza, że nie mam racji.
              Nikt mi niczego tutaj nie udowodnił, więc nie pisz, że ktoś mi coś udowodnił.

              • Franiu, ale czy istnieje taki argument, który by cię przekonał? To tak, jakbyś żądał dowodu na istnienie Boga, licząc, że wierzący pokaże ci pod mikroskopem przekonujący dowód, ale nie wiadomo jaki, bo każdy obalisz swoim twierdzeniem, że to nie dowód.

              • Wystarczający bezstronny i kompetentny też by cię nie przekonał, bo co jeżeli musiałbyś zmienić zdanie…

      • haha franio poczuł misję i wbrew całemu światu bedzie pouczal innych o swojej racji, pomimo tego ze pluja na nie, zniewazaja i w ogole czekaja, zeby go nabic na pal. ale tu strasznie… a on się tak poświęca, mimo tego wszystkiego, dla dobra ludzkosci.

    • Stefanie, ale tutaj perspektywa kierującego Oplem nie ma znaczenia. Istotne jest, że motocyklista nie miała prawa znaleźć się na jego pasie ruchu. W ogóle. Nie powinno jej tam być. Może i bezpośrednią przyczyną wypadku było zderzenie, ale wynikało ono z faktu, że kobieta znalazła się tam, gdzie w zaistniałej sytuacji nie miała prawa.

    • Coś Ci nie wyszło z tym komentarzem. Co kierowcę obchodzi czy motocyklistka miała czy nie miała zakazu skrętu. On miał „zielone” i walił śmiało do przodu i tak powinno być. A wypadki i tak będą czy chcemy czy nie, m.in. przez cwanych kierujących przeceniających swoje umiejętności.

    • Ej, ale czy pieszy, który wpadnie pod koła ciężarówki na drodze ekspresowej jest winny dlatego, że nie zdążył przed nią zejść na pobocze, czy dlatego, że znalazł się w ogóle na tej drodze? Czy kierowca, który wjechał pod pociąg jest winny dlatego, że nie zdążył zjechać z torów, czy dlatego, że ominął/uszkodził szlaban i wjechał na tory pomimo zakazu?

      • 1. W pierwszym pytaniu – poprawną odpowiedzą jest wariant pierwszy.

        Argument, że kogoś gdzieś nie powinno być jest bez sensu, bo:
        Jeżeli drogą z ograniczeniem do 3,5 jedzie ciężarówka, to czy to znaczy, że nie musimy jej ustąpić pierwszeństwa, bo „jej nie powinno tam być” ?

        2. W drugim pytaniu – odpowiedzią też jest wariant pierwszy.

        To, że ktoś wjechał na czerwonym na przejazd, nie oznacza, że ma stanąć na torach i czekać aż nadjedzie pociąg. Fakt, że ktoś wjechał na przejazd kolejowy na czerwonym jest istotny, ale to jeszcze nie oznacza, że musi dojść do wypadku.
        I lepiej jest wjechać na czerwonym i nie zderzyć się pociągiem, niż wjechać na przejazd przy braku zakazu i zderzyć się z pociągiem.

        • Franiu, idąc dalej… Odpowiedz mi, proszę.

          Scena I: Na strzelnicy stoją dwie osoby, pierwsza z nich dla żartu strzela z broni, a pocisk odbija się od ściany i zabija drugą osobę, przyjaciela strzelającego.

          Scena II: Mężczyzna śledzi swoją była dziewczynę i strzela do niej. Strzał jest niecelny, kobieta unika śmierci, a mężczyzna żałuje, że nie trafił.

          Pytanie: Kto jest winny? Kto zasłużył na karę? Czy strzelający w scenie pierwszej powinien zostać skazany na dożywocie, a strzelający ze sceny drugiej na reprymendę, bo miał szczęście nie trafiając w kobietę?

          Czy moralna wartość czynu i konsekwencja prawna zależy od zamiarów sprawcy czy od ostatecznego skutku?

  9. Jak czytam komentarze to rzygać mi się chce bur……. Dziewczyna lubi jak jo wali

    • Jak czytam komentarze to też rzygać mi się chce.
      W podstawówce przydałoby się nauka logiki. Bo większość komentujących ma problemy z najbardziej elementarnymi zasadami.

      • Oczywiście ty jesteś geniuszem. Wszyscy błądzą i ogłupieli, a Franio prowadzi kaganek oświaty i poświęca dnie i noce, by nas oświecać swoją mądrością. Co za łaska z twojej strony…

        • To są podstawowe zasady przyczynowo-skutkowe, które średnio rozgarnięty człowiek powinien rozumieć. Do tego nie potrzeba być geniuszem.

          • A jeżeli pojazd jadący w terenie zabudowanym z prędkością 120km/h uderza w rowerzystę, który przejeżdża przez jezdnię, to wypadek wynika z faktu, że auto jechało ze znacznie niedozwoloną prędkością, czy z tego, że nie ustąpił cykliście?

  10. jakim to trzeba być pustym zeby zignorowac kilka znakow poziomych i pionowych i jeszcze wymusic pierwszenstwo… dawno już doktor Yamak udowodnił że baba ma mniejszy mózg niz wiewiórka…

Dodaj komentarz