Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Inwestycja w kryptowaluty zakończona utratą ponad 100 tys. złotych

36-letnia mieszkanka Białej Podlaskiej straciła ponad 100 tys., bo zaufała nieznanemu mężczyźnie, który podszywał się pod konsultanta firmy inwestycyjnej. Sprawą zajmują się policjanci.

Do bialskich policjantów zgłosiła się mieszkanka miasta z informacją, że padła ofiarą oszustów. 36-latka w kwietniu bieżącego roku znalazła na portalu społecznościowym informację dotyczącą szybkiego zysku w związku z inwestowaniem w kryptowalutę. Z uwagi na to, że była zainteresowana inwestowaniem pieniędzy w ten właśnie sposób pozostawiła w aplikacji swoje dane kontaktowe.

Jeszcze tego samego dnia zadzwonił do niej mężczyzna mówiąc, że będzie jej doradcą inwestycyjnym. Na początek kobieta zainstalowała na swoim telefonie program do zdalnej obsługi tego urządzenia. Miał on służyć, jak twierdził fałszywy doradca, szybszemu porozumiewaniu się podczas inwestycji. Dodał, że kobieta w każdej chwili będzie mogła zablokować mu podgląd do telefonu, jednak kiedy aplikacja do zdalnej obsługi nie działa to wówczas on nie zarabia.

Potem 36-latka założyła konto bankowe w aplikacji i przelała na podane przez niego konto tysiąc złotych. Po tym mężczyzna wielokrotnie kontaktował się z pokrzywdzoną udostępniając jej dane, z których wynikało, że zarabia niewielkie kwoty. Niestety kobieta dokonywała kolejnych wpłat na zakup kryptowaluty.

Gdy pokrzywdzona miała otrzymać środki z wypracowanego już zysku pojawiały się „trudności” i konieczność kolejnych opłat związanych między innymi z podatkiem czy należnością za usługę dla brokera. Miało to wynikać z faktu, iż przelewem na konto kobiety, który w efekcie nie został zrealizowany, zainteresowała się instytucja zajmująca się przeciwdziałaniu praniu brudnych pieniędzy.

Pokrzywdzona wierząc w szczere intencje swojego „telefonicznego rozmówcy” wpłaciła również część pojawiających się „nowych opłat”. W efekcie działalności sprawcy straciła gotówkę w kwocie ponad 100 tysięcy złotych. Gdy zorientowała się, że padła ofiarą oszustów całą sprawę postanowiła zgłosić organom ścigania. Teraz oszustów szukają bialscy funkcjonariusze.

(fot. pixabay.com)

5 komentarzy

  1. Po ile ocet w biedronce? Potaniał już?

  2. 36 lat i trociny zamiast mózgu , brawoooo

  3. Niedobrze się robi jak się czyta o takiej glupocie. Kryptowaluty sa obecnie bardziej ryzykowne niz kiedys, osoba uposledzona chyba umyslowo dysponuje 100k i podchodzi do tego jak wydatki na waciki. Tyle juz razy byly te przekrety.

Z kraju