Po wypadku całkowicie zablokowane jest skrzyżowanie al. Andersa i ul. Walecznych w Lublinie. Zderzyły się tam dwa auta. Na miejscu pracują policjanci i strażacy.
bo światła są dla frajerów, cwaniaki mają zawsze zielone i niemieckie autostrady bez ograniczeń prędkości.
Billy the Kid
Kupię felgi od srebrnej A4 :).
Macron
Audi ma zawsze rację. Jak audi nie ma racji to bmw ma rację… Byt określa świadomość..
1223
niech szybciej zapi////ją ididiota
Alek
dokładznie, miasto 50kmh , przy takiej predkosci do wyhaniwalby i połamałby zderzak
zbycho
Franiu ,gdzie twój komentarz ? twoje ulubione ałdi się zderzyły
Franio
Zderzyły się 2 samochody, więc zdarzenie nie budzi wątpliwości odnośnie winy/sprawstwa. Jeden uczestników ruchu (pierwszy kierujący) nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innemu uczestnikowi ruchu (drugiemu kierującemu).
Tylko tyle, i aż tyle, żeby było wiadomo czyja wina.
Całkiem inaczej byłoby, gdyby jednym z uczestników był pieszy, bądź rowerzysta. Wtedy na tym forum powstałyby dziesiątki opinii, że pierwszeństwo-pierwszeństwem, ale rowerzysta nie miał dzwonka ani prawa jazdy kat. D+e, zaś pieszy miał słuchawki na uszach, albo był odziany w odzież nieprawidłowego koloru.
świadek
Niestety byłem świadkiem tego zdarzenie, niestety czworo młodych ludzi nie zauważyło czerwonego światła i postanowiło skręcić w Walecznych stało się to co się stało, obraz koszmarny a Wy wszyscy co głupio komentujecie może zastanowiliście się nad swoim zachowaniem, nikomu nie życzę takiego widoku i takich odczuć. Może trochę empatii ze strony komentujących
Marek
To zupelnie zmienia postac rzeczy! Do tej pory obowoazywala wersja o tym, ze na czerwonym gnal Andersa kierowca sam w aucie… HEJ! NAWET TAK JEST W TRESCI NOTKI PRASOWEJ!
łoś
To raczej ten co jechał sam nie patrzył na drogę i spowodował wypadek. Mało prawdopodobne by nikt z czwórki ludzi nie zauważył czerwonego światła.
....
Powiem odwrotnie cztery osoby tzn trzy które dekoncentruja kierowcę i to jest bardzo pradopodobne
h4m
Ci co zatrzymali się na drzewie jechali w stronę spółdzielczości a ten z drugiego audi jechał walecznych w górę w stronę podzamcza przynajmniej tak wygląda ze zdjęć. A nie tak jak pisze 112, że ten z „nowego” audi skręcał w walecznych. Coś 112 skopało
Walp
No tak, bo po zderzeniu samochody zostają na swoich miejscach…
miw
drzewa zabijaja!
...
Audi to jednak stan umysłu
Franio
Z nazywaniem tego pierwotnego, prostego aparatu regulującego funkcje życiowe, umysłem – to bym uważał. Dżdżownica czy ameba też ma umysł?
Miki
Nie ma światła pomarańczowego, jest żółte.
Franio
Zgadza się, ale kwestia nazwy ma małe znaczenie, albo nawet żadne. Natomiast z ciekawostek odnośnie znaczenia sygnału żółtego – to, poza jednym wyjątkiem, oznacza ono dokładnie to samo co sygnał czerwony – zakaz wjazdu za sygnalizator. Nie jest prawdą, że na sygnale żółtym można przejeżdżać tak jak na zielonym.
Audi jak psów
bo światła są dla frajerów, cwaniaki mają zawsze zielone i niemieckie autostrady bez ograniczeń prędkości.
Kupię felgi od srebrnej A4 :).
Audi ma zawsze rację. Jak audi nie ma racji to bmw ma rację… Byt określa świadomość..
niech szybciej zapi////ją ididiota
dokładznie, miasto 50kmh , przy takiej predkosci do wyhaniwalby i połamałby zderzak
Franiu ,gdzie twój komentarz ? twoje ulubione ałdi się zderzyły
Zderzyły się 2 samochody, więc zdarzenie nie budzi wątpliwości odnośnie winy/sprawstwa. Jeden uczestników ruchu (pierwszy kierujący) nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu innemu uczestnikowi ruchu (drugiemu kierującemu).
Tylko tyle, i aż tyle, żeby było wiadomo czyja wina.
Całkiem inaczej byłoby, gdyby jednym z uczestników był pieszy, bądź rowerzysta. Wtedy na tym forum powstałyby dziesiątki opinii, że pierwszeństwo-pierwszeństwem, ale rowerzysta nie miał dzwonka ani prawa jazdy kat. D+e, zaś pieszy miał słuchawki na uszach, albo był odziany w odzież nieprawidłowego koloru.
Niestety byłem świadkiem tego zdarzenie, niestety czworo młodych ludzi nie zauważyło czerwonego światła i postanowiło skręcić w Walecznych stało się to co się stało, obraz koszmarny a Wy wszyscy co głupio komentujecie może zastanowiliście się nad swoim zachowaniem, nikomu nie życzę takiego widoku i takich odczuć. Może trochę empatii ze strony komentujących
To zupelnie zmienia postac rzeczy! Do tej pory obowoazywala wersja o tym, ze na czerwonym gnal Andersa kierowca sam w aucie… HEJ! NAWET TAK JEST W TRESCI NOTKI PRASOWEJ!
To raczej ten co jechał sam nie patrzył na drogę i spowodował wypadek. Mało prawdopodobne by nikt z czwórki ludzi nie zauważył czerwonego światła.
Powiem odwrotnie cztery osoby tzn trzy które dekoncentruja kierowcę i to jest bardzo pradopodobne
Ci co zatrzymali się na drzewie jechali w stronę spółdzielczości a ten z drugiego audi jechał walecznych w górę w stronę podzamcza przynajmniej tak wygląda ze zdjęć. A nie tak jak pisze 112, że ten z „nowego” audi skręcał w walecznych. Coś 112 skopało
No tak, bo po zderzeniu samochody zostają na swoich miejscach…
drzewa zabijaja!
Audi to jednak stan umysłu
Z nazywaniem tego pierwotnego, prostego aparatu regulującego funkcje życiowe, umysłem – to bym uważał. Dżdżownica czy ameba też ma umysł?
Nie ma światła pomarańczowego, jest żółte.
Zgadza się, ale kwestia nazwy ma małe znaczenie, albo nawet żadne. Natomiast z ciekawostek odnośnie znaczenia sygnału żółtego – to, poza jednym wyjątkiem, oznacza ono dokładnie to samo co sygnał czerwony – zakaz wjazdu za sygnalizator. Nie jest prawdą, że na sygnale żółtym można przejeżdżać tak jak na zielonym.