Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Główna fala ciepła blisko woj. lubelskiego. Będzie nawet 17°C, potem gwałtowne ochłodzenie i opady śniegu

Wkraczamy w kulminacyjną część ocieplenia, które odczujemy zwłaszcza w czwartek na obszarze Polski. Wysokie temperatury utrzymają się tylko przez chwilę. Od piątku czeka nas ochłodzenie, natomiast w weekend prawdopodobne są przelotne opady śniegu, a nocami nawet przymrozki.

Od dłuższego czasu utrzymuje się duża aktywność cyrkulacji strefowej. Charakteryzuje się ona przemieszczaniem układów niskiego ciśnienia wraz z frontami znad Atlantyku na wschód Europy. Układ frontów atmosferycznych zaznaczył w środę swój wpływ w pierwszej części dnia we wschodniej połowie Polski, ale w czwartek kolejny atlantycki niż o imieniu „HANNA” przyniesie wzrost dynamiki w pogodzie, jak i też napływ bardzo ciepłego powietrza z południowego-zachodu Starego Kontynentu.

W środę w najcieplejszym momencie dnia na termometrach w regionie zanotowano od 10°C do 12°C. Dokucza nam jednak silniejszy wiatr z sektora zachodniego, który w porywach osiąga nawet 60 km/h. Jeszcze cieplej będzie w czwartek, gdy w ciepłym wycinku niżu o imieniu „HANNA” znajdzie się znacznie cieplejsza masa powietrza. Niewykluczone, że temperatura w regionie przekroczy w najcieplejszym momencie dnia 15 stopni.

Noc ze środy na czwartek przyniesie temperaturę na poziomie od 2°C do 5°C. Zachmurzenie na ogół małe, bliżej godzin porannych wzrastającego do dużego. Nad region w czwartek nasuną się chmury frontu ciepłego. Możliwe są dlatego opady deszczu o słabym natężeniu. Wiatr na ogół słaby, w porywach do 30 km/h z zachodu.

Jutro czeka nas napływ bardzo ciepłego powietrza polarno morskiego z południowego-zachodu, w rozległym ciepłym sektorze niżu, który od Wolnego Instytutu Meteorologicznego w Berlinie otrzymał imię „HANNA”. Zachmurzenie na ogół umiarkowane, okresowo wzrastające do dużego. Możliwe są przelotne opady deszczu. Temperatura w regionie wyniesie od 13°C do 17°C w najcieplejszym momencie dnia. Najwyższe wartości na termometrach zobaczą mieszkańcy południowej Lubelszczyzny, natomiast najniższe północnej części. Dokuczać będzie nam silny, porywisty wiatr z południowego-zachodu. Średnia prędkość około 30 km/h, natomiast w porywach nawet do 60 km/h – 65 km/h.

Wiele wskazuje, że przez Polskę przejdzie aktywny front chłodny związany z niżem „HANNA”. Najprawdopodobniej powstaną burze, nawet w formie linii szkwału. Zjawiska burzowe z silnym wiatrem wystąpią prawdopodobnie w północnej oraz centralnej i zachodniej części Polski. Do wschodniej części kraju front chłodny dotrze wieczorem. Towarzyszyć mogą mu opady deszczu, głównie pochodzenia konwekcyjnego oraz porywy wiatru do 70 km/h. Zjawiska burzowe na obszarze województwa lubelskiego prawdopodobnie nie wystąpią.

Noc z czwartku na piątek minie pod znakiem szybko zanikających opadów deszczu. W pierwszej części nocy wiatr może być jeszcze silny, ale po przejściu frontu chłodnego ma słabnąć. Zachmurzenie na ogół umiarkowane oraz duże, malejące w drugiej części nocy do małego. Cała wschodnia połowa Polski znajdzie się wtedy w znacznie chłodniejszej masie powietrza. Temperatura w regionie wyniesie od 1°C do 4°C.

W piątek cała Polska znajdzie się już w dużo chłodniejszej masie pochodzenia polarno-morskiego, która napływać ma z północnego-zachodu i zachodu. Temperatura w regionie wyniesie od 7°C do 9°C w najcieplejszym momencie dnia. Pozostaniemy w obszarze obniżonego ciśnienia. Za sprawą utrzymującego się dużego gradientu ciśnienia dalej będzie wietrznie, ale porywy nie powinny przekroczyć 60 km/h. Możliwe są jednak słabe opady deszczu.

Noc z piątku na sobotę przyniesie przelotne opady deszczu. Temperatura oscylować ma w przedziale od 1°C do 3°C. Możliwe są przelotne opady pochodzenia konwekcyjnego. Dalej będzie wietrznie za sprawą utrzymującego się dużego poziomego gradientu ciśnienia, dlatego porywy przekroczyć mogą 60 km/h.

W pierwszy dzień weekendu nad Polską zaznaczać będzie się wędrowny wyż. Zasadniczo znajdziemy się wtedy pomiędzy niżem ze wschodu Starego Kontynentu a wyżem z centrum nad zachodnią częścią naszego kraju. Napływać ma dość chłodne powietrze, nawet o charakterze arktycznym morskim z północy kontynentu. Termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą zaledwie od 2°C do 4 °C. Prognozowane są słabe, przelotne opady deszczu ze śniegiem, lokalnie śniegu i krupy.

Noc z soboty na niedzielę przyniesie niskie temperatury. Na termometrach zobaczymy od -6 °C do -4°C. Po dziennych opadach lokalnie drogi i chodniki mogą być oblodzone. W niedzielę znajdziemy się już w dużo cieplejszym powietrzu z południa. Swój wpływ zaznaczy wędrowny wyż z centrum nad zachodnią Ukrainą. Temperatura wyniesie od 5°C do 7 °C. Nie powinno padać, prawdopodobnie nie zabraknie też chwil ze słońcem.

Wiele wskazuje, że na początku przyszłego tygodnia po krótkim ochłodzeniu powróci dominacja cyrkulacji strefowej. Ponownie zaczną występować opady deszczu, silniejszy wiatr i wahania ciśnienia. Natomiast w ciepłych wycinkach atlantyckich niżów napływać będą ciepłe masy powietrza z południowego-zachodu. Temperatura ponownie przekroczy 10°C.

Modele numeryczne wskazują na ryzyko dużego ochłodzenia w ostatniej dekadzie marca. Może spłynąć wtedy dość zimne powietrze z północy. Możliwe dlatego będą ujemne temperatury i przelotne opady śniegu. Nic nie wskazuje jednak, aby utworzyła kilkudniowa pokrywa śnieżna. Prognozy te będą weryfikowane bliżej terminu, gdyż wyliczenia powyżej 120 godzin są obarczone dużym błędem prognostycznym i ciężko określić na ten moment skalę i długość ochłodzenia.

Najnowsze informacje pogodowe
Położenie opadów i chmur

(fot. lublin112.pl)

3 komentarze

  1. Wszystkie kataklizmy lecą na naród wybrany.

  2. Jaki naród wybrany świrze to po prostu marzec i tak może być, zresztą obejmuje pół Europy.

    • Spokojnie :)) to po prostu „wykształcony z wielkiego miasta” – wie tylko tyle, ile mu w TVN-ie wytłumaczą 😉