Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dziś w Lublinie odbędzie się Manifa, pod hasłem „Feminizm bez granic”

W sobotę w Lublinie odbędzie się Manifa, pod hasłem „Feminizm bez granic”. Jak informują organizatorki wydarzenia, Manifa w 2022 roku będzie też symboliczną walką o prawa kobiet w dramatycznych warunkach, ponieważ w czasie konfliktów zbrojnych znacznie pogarsza się sytuacja najsłabszych: dzieci, kobiet i seniorów.

– Kiedy wybierałyśmy hasło przewodnie tegorocznej Manify – „Feminizm bez granic” – to nawet przez myśl nie przeszło, że nabierze wojennego i uchodźczego kontekstu przez inwazję Rosji na Ukrainę. Z Lublina mamy bliżej do wschodniej granicy kraju jak do Warszawy, dlatego tym bardziej przejdziemy przez ulice miasta solidarnie z osobami z Ukrainy – z hasłami i symbolami w niebiesko-żółtych barwach – informują organizatorki wydarzenia.

Podczas manifestacji zostanie oddany głos kobietom i osobom z Ukrainy, które wojna zastała w naszym mieście lub tutaj znalazły schronienie.

– Feminizm bez granic oznacza: solidarność z osobami uchodźczymi, migranckimi; wsparcie przy migracji medycznej (w tym pomoc w aborcji); włączanie do działań i wsparcie dla różnych osób m.in. LGBTQIA, z niepełnosprawnościami; szeroki i różny ruch feministyczny, ponieważ nie ma jednej słusznej recepty na aktywistyczne działania na rzecz kobiet i innych defaworyzowanych lub dyskryminowanych grup. To symboliczne wyliczenie wskazuje, że godność drugiej osoby oraz jej intymność są kluczowymi granicami, których przekraczania jako feministki i feminiści nie uznajemy – dodają.

Wydarzenie rozpocznie się dzisiaj, 12 marca, o godzinie 12:00. Start przemarszu spod bramy głównej Zamku Lubelskiego w kierunku Skweru 100-lecia Praw Wyborczych Polek.

(fot. lublin112.pl)

56 komentarzy

  1. skoro równość to zasuwać do kopani i wydobywać węgiel

  2. Marsz,marsz pomóc czynnie Ukrainie!

  3. Wysłać tą bandę popaprańców na wschód niech zobaczą co to są problemy a nie głupoty we łbie

  4. Do Rosji ich albo na front jak tutaj źle. Za granicą wojna, nie smaczne to trochę, hak nie mają co robić to niech pomagają na przejściu.

Z kraju