Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Dziecko chore, ciepła w budynku nie ma, nie pomagają też telefony. „Niech ta pani kupi sobie grzejnik”

Rosnące ceny energii sprawiają, że do niektórych budynków w Lublinie nie popłynęło jeszcze ciepło. Do naszej redakcji napisała Czytelniczka z prośbą o interwencję wobec zarządu jednej ze wspólnot, która zadecydowała, że ciepło w budynku pojawi się prawdopodobnie 30 września.

66 komentarzy

  1. wina kaczyńskiego

    Pisiory oddały węgiel ukrom. Polacy nie są ważni.

  2. Cichobiorek cichodajek

    Dziecko chore, ciepła w budynku nie ma, nie pomagają też telefony…
    Od zawsze brzydziło mnie i dalej brzydzi, wymuszanie pewnych zachowań poprzez zasłanianie się dziećmi.
    Miej cywilną odwagę, jeden z drugim, wziąć na klatę odpowiedzialność za swoje słowa, czy czyny, a nie: dziecko, dzieci…

    • dokładnie!
      niektórzy myślą, że jak dziecko to już człowiekowi bardziej szkoda.
      a dziecko to taki sam zlepek białka, tłuszczu i kości jak każdy inny organizm.

    • Nie wiem, jak to możliwe, żeby we wrześniu w mieszkaniu było 16 stopni ciepła. U mnie w spółdzielni sezon grzewczy trwa od 15 września, ale poza chwilową regulacją kaloryferów nie potrzebuję ogrzewać mieszkania. Temperatura w pokojach nie spada poniżej 20-22 stopni. Mam małe dziecko, więc rozumiem obawy, ale przegrzewanie dzieci w wysokich temperaturach, pod grubymi kołdrami, kocami w czasie gorączki nie jest dobrym pomysłem. Dziecko przebywając w domu powinno być ubrane lekko, bez nadmiernego przegrzewania. Przecież temperatura w pomieszczeniu, w którym śpimy, powinna być na poziomie 18-20 stopni. Co prawda te 16 stopni to nieco za mało, ale lepiej dla zdrowia mieć w pomieszczeniach 16, niż 26.

    • Moim zdaniem źle interpretujesz, dziecko jest chore, a nie zasłanianie się dzieckiem.
      Kiedyś była zasada, że średnia dobowa jak spadła poniżej 15 stopni to elektrociepłownia „odkręcała kurek”.

      Wspólnoty mieszkaniowe to istne zło na Oś Nałkowskich. Ogradzają się, wytyczają swoje tereny do parkowania itd, ale jak dostali rachunek od spółdzielni za korzystanie z infrastruktury osiedlowej to wielkie oburzenie, że chodniki są publiczne, a ich za ogrodzeniem już prywatne. A takiego wała, teren spółdzielni jest również mój i masz mieszkańcu wspólnoty partycypować jak chodzisz moim chodnikiem jak już wyjdziesz ze swojego prywatnego ogrodzonego ZOO. Zapłać za odśnieżanie byś mógł pójść w zimie do sklepu czy na przystanek, zapłać, jak chodnik się uszkodzi, zapłać, jak Twój Brajanek chce się bawić na osiedlowym placu zabaw!
      I kuźwa zapłać również za ogrzewanie jak w bloku obok jest zimno, a nie dziadujesz. Wielkie panisko, właściciel ziemski 1/56 wartości swojej wspólnoty mieszkaniowej.

  3. Też nie rozumuem , dlaczego cały blok ma ponosić większe koszty ze względu na to ktoś zrobił sobie dziecko?
    Z pięćset + można część przeznaczyć na zakup farelki, a nie tylko rządania bo kogoś kiedyś amory poniosły.
    Tatuś bąbelka niech kupi farelkę.

  4. Morawiecki to twój koniec, a zimno dopiero będzie kłamco.

  5. Nie wiadomo, ile prawdy, ale „mówi się”, więc to musi być prawda, a nawet jeżeli nie jest, to skoro „się mówi”, to na pewno to prawda, więc nie wiem, ale się wypowiem i potwierdzę.

  6. Jak chciało się wspólnotę to trzeba było kupić mieszkanie gdzie nie ma wspólnej kotłowni tylko każdy ma piec dwu funkcyjny w mieszkaniu. Wtedy można i grzać sobie w lecie.

  7. zaprawdę powiadam wam, że zimą będzie duża złość w narodzie.
    za covida i inne squ syństwa będzie weryfikacja, prawda się obroni,
    głód i zimno
    wszędzie ciemno
    zmarznięci ludzie
    przeciw obłudzie
    oj dana dana

  8. Sezon grzewczy od września do maja – drogo!

  9. w kamienicy w centrum termometr w pokoju pokazuje mi 21C to co ona przy otwartym oknie spala xd

  10. Proponuję tej pani zmienić wspólnotę mieszkaniową, nikt jej tam na siłę nie trzyma.
    Zawsze może kupić domek za miastem i palić oponami w piecu.