Kolejni mieszkańcy Lublina dali się oszukać przestępcom podającym się za policjanta i pracownika banku. 90-latka przekazała pieniądze w kwocie 80 tysięcy złotych, zaś 27-latka blisko 135 tysięcy złotych.
Babcia mogła być już trochę zużyta z racji wieku ale młode głupie cielę?
marjan202s
Kolejny dowód na to, że zaradność życiowa nie równa się pieniądze. Te zawsze można odziedziczyć czy dobrze się urodzić.
Wcale nie żal mi tej 27 latki. Pewnie nawet nie splunie na kogoś kto nie jest bogaty w kontekście związku, a mentalnie to u niej bieda jak u siniaczki z pod sklepu z butelką pryty.
dokładny
Co to znaczy, że „rzeczywiści policjanci zazwyczaj nie dzwonią do obywateli aby prosić o przekazanie im pieniędzy itp” ?
Czyli czasem rzeczywistym policjantom też brakuje gotówki?
Babcia mogła być już trochę zużyta z racji wieku ale młode głupie cielę?
Kolejny dowód na to, że zaradność życiowa nie równa się pieniądze. Te zawsze można odziedziczyć czy dobrze się urodzić.
Wcale nie żal mi tej 27 latki. Pewnie nawet nie splunie na kogoś kto nie jest bogaty w kontekście związku, a mentalnie to u niej bieda jak u siniaczki z pod sklepu z butelką pryty.
Co to znaczy, że „rzeczywiści policjanci zazwyczaj nie dzwonią do obywateli aby prosić o przekazanie im pieniędzy itp” ?
Czyli czasem rzeczywistym policjantom też brakuje gotówki?