Na przebiegającą przez las Dąbrowa drogę Lublin – Bychawa przewróciło się drzewo. Uszkodzone zostały trzy pojazdy. Trasa jest obecnie nieprzejezdna. Niebawem strażacy mają udrożnić jeden pas jezdni.
Omijam tą drogę szerokim łukiem. Ciemno, brak namalowanych pasów, dzikie zwierzęta, powalone drzewa, połowa drogi dziurawa i do tego jeszcze dorzucić zapierdzielaczy, idealne warunki do skasowania samochodu, a nawet i siebie samego.
abc
Jak się jedzie nocą przez las w po mokrej nawierzchni tak jakby to był dzień z prędkością nie dostosowaną do warunków (a tak przecież nasi mistrzowie jeżdżą – 90-100 km/h), to co się dziwić że jeden z drugim siedzący na d… nie wyrobi.Nie ma myślenia że zwierzyna może być bo przecież noc, las,zero wyobraźni.Alleluja i do przodu.
fds
osoba odpowiedzialna za to z włąsnej kieszeni powinna pokryć naprawę aut
Witam
Biedakowozy, BMW bimmera rozszarpalo by te drzewa i pojechalo dalej.
gorszysort
Koszty naprawy pokryje zarządcą drogi..Taka jest procedura czyli miasto…
Adam z Karczmisk
Czyżby bobry?
Kuba
Mandaty burakom omijającym zdarzenie po drodze dla rowerów wlepiono?
AntyKuba
Ty kartoflarzu na pewno byś tam stał i czekał aż usuną auta i drzewo, bo o zawróceniu i pojechaniu przez Janowską to nawet byą nie pomyślał, za dużo paliwa byś spalił.
fan marki
na szczęście same szroty wiec straty nie wielkie a nawet może będzie zysk jak te piękne pojazd nie wrócą już na drogi….
Kierowca wypadku
Fan marki sam masz szrot to się nie wypowiadaj. Nie masz baranie zielonego pojęcia jak wyglądała droga i jakie naprawdę było zdarzenie to lepiej się zamknij. Pierwsze auto na które spadło drzewo stało na środku drogi wogole nie oświetlone. Żadnych awaryjnych, zadnego trojkata. Czasu na reakcję prawie nie było. Mokra nawierzchnia i masa liści. Oba pasy zablokowane. Miałam 50 na liczniku.(możesz mi wierzyć albo nie) Nowe opony (nie nalewki) Wybrałam rów- mniejsze zło. I nikomu na d… nie siedziałam. Większe szkody w aucie zrobili strażacy przy usuwaniu drzewa. Do wymiany klosz i nadkole.Nowa nawierzchnia, bez wymalowanych pasów, co drugie drzewo przechylone nad jezdnię. Nie życzę ci takiej”przygody” chociaż z drugiej strony ciekawie jakby twój szrot się zachował i czy jesteś takim przykładnym kierowcą.
I po co było tak po nocy jeździć
Omijam tą drogę szerokim łukiem. Ciemno, brak namalowanych pasów, dzikie zwierzęta, powalone drzewa, połowa drogi dziurawa i do tego jeszcze dorzucić zapierdzielaczy, idealne warunki do skasowania samochodu, a nawet i siebie samego.
Jak się jedzie nocą przez las w po mokrej nawierzchni tak jakby to był dzień z prędkością nie dostosowaną do warunków (a tak przecież nasi mistrzowie jeżdżą – 90-100 km/h), to co się dziwić że jeden z drugim siedzący na d… nie wyrobi.Nie ma myślenia że zwierzyna może być bo przecież noc, las,zero wyobraźni.Alleluja i do przodu.
osoba odpowiedzialna za to z włąsnej kieszeni powinna pokryć naprawę aut
Biedakowozy, BMW bimmera rozszarpalo by te drzewa i pojechalo dalej.
Koszty naprawy pokryje zarządcą drogi..Taka jest procedura czyli miasto…
Czyżby bobry?
Mandaty burakom omijającym zdarzenie po drodze dla rowerów wlepiono?
Ty kartoflarzu na pewno byś tam stał i czekał aż usuną auta i drzewo, bo o zawróceniu i pojechaniu przez Janowską to nawet byą nie pomyślał, za dużo paliwa byś spalił.
na szczęście same szroty wiec straty nie wielkie a nawet może będzie zysk jak te piękne pojazd nie wrócą już na drogi….
Fan marki sam masz szrot to się nie wypowiadaj. Nie masz baranie zielonego pojęcia jak wyglądała droga i jakie naprawdę było zdarzenie to lepiej się zamknij. Pierwsze auto na które spadło drzewo stało na środku drogi wogole nie oświetlone. Żadnych awaryjnych, zadnego trojkata. Czasu na reakcję prawie nie było. Mokra nawierzchnia i masa liści. Oba pasy zablokowane. Miałam 50 na liczniku.(możesz mi wierzyć albo nie) Nowe opony (nie nalewki) Wybrałam rów- mniejsze zło. I nikomu na d… nie siedziałam. Większe szkody w aucie zrobili strażacy przy usuwaniu drzewa. Do wymiany klosz i nadkole.Nowa nawierzchnia, bez wymalowanych pasów, co drugie drzewo przechylone nad jezdnię. Nie życzę ci takiej”przygody” chociaż z drugiej strony ciekawie jakby twój szrot się zachował i czy jesteś takim przykładnym kierowcą.