Dała się namówić na zainstalowanie w telefonie aplikacji. Oszuści wzięli na nią sporo kredytów
09:10 28-09-2022
We wtorek do chełmskich policjantów zgłosiła się 39-letnia mieszkanka gminy Kamień i poinformowała o oszustwie. Kobieta relacjonowała, że w sierpniu zadzwoniła do niej osoba podająca się za pracownika banku i przekazała, że ktoś wypłacił z jej konta pieniądze w kwocie 600 złotych.
Aby zapobiec podobnej sytuacji w przyszłości zaproponowała zainstalowanie na telefonie aplikacji umożliwiającej zdalną obsługę urządzenia. Pokrzywdzona skorzystała z tej propozycji. Następnie zalogowała się na swój rachunek bankowy. Na jej konto wpływały środki pieniężne, które następnie były przelewane na wskazane rachunki. Rozmówca informował ją, że w ten sposób zmyli się oszustów. Na tym rozmowa się zakończyła.
Gdy kilka dni temu otrzymała informację o zaległościach w spłacie kredytów udała się do banku. Wtedy dowiedziała się, że bez jej wiedzy zaciągnięte zostały na nią kredyty na kwotę ponad 73 tysiące złotych. Sprawą zajmują się chełmscy policjanci.
(fot. pixabay.com)
i to jest własnie sedno , idąc z dowpdem do banku okazuje się góra 15000 tyle dadzą kredytu bo coś tam a wirtualnie to 73000 chory kraj , a na koniec Putin albo Tusk winny już się tego słuchać nie chce
Racja, ostatnio w sklepie przy dochodach 6000 miesięcznie miałem problem z zakupem na raty, ponieważ wg pracownika oszukałem z datą zatrudnienia.
G…. pia baba. I tyle.
Za PO nie było takich oszustów… 🙂
Kobiety chyba się cofają w ewolucji.
wpływy na jej rachunek miały zmylić oszustów – ciekawe jak jej to wytłumaczyli??
Który to już raz jakąś ileś tam-latkę zrobili na „zagrożone oszczędności”?