W niedzielę w Lublinie doszło do śmiertelnego potrącenia mężczyzny na torach, na wysokości dzielnicy Czuby. Ponad cztery godziny nieprzejezdny był jeden szlak kolejowy.
Potrącenie mogło mieć miejsce na wysokości osiedli : Poręba , Widok lub Górki w dzielnicy Czuby
eeee tam
Osiedle Czuby? Nie ma takiego osiedla.
Boni Facy
Dziękuję Reakcji za zaoszczędzenie mi czytania głupiego zwrotu: „sprawdzono stan trzeźwości maszynisty pociągu”, który tyle wiedzy wnosił co dawniej stosowany wobec poszkodowanych zwrot: „stan stabilny” – czyli nic
qqlecka
Współczuję maszyniście, jedyne co mógł zrobić to zaciągnąć hamulec i zamknąć oczy.Okropne doświadczenie…
zdziwiony
„sygnały dźwiękowe wydawane przez maszynistę” …. to maszynista powinien zacząć ćwiczyć głos,skoro ten samobójca go nie usłyszał. redaktorze ,maszynista URUCHAMIA sygnał, a nie drze się wniebogłosy!
Waldi
Ważne ,że nie żyje bo tak chciał i nie róbmy z tego problemu.
ja
[*] żegnaj kolego..
ja
[*]
DOBRY CZŁOWIEK (prawie aniołek)
Nie wiem jakie zwyczaje teraz panują na cmentarzach komunalnych, ale na tych zarządzanych przez parafialnych „dobrodziei”, samobójców często chowa się pod cmentarnym ogrodzeniem, a bywa, że „dobrodziej” odmawia uczestniczenia w uroczystości żałobnej, albo „cołaskę” wyznacza taką, że rodzina dostaje torsji..
Podróżny
Podróżni z pociągu „Czartoryski” zostali zabrani o godz. 00:35 przez pociąg relacji Warszawa Zachodnia – Lublin – o tej godzinie nie zabrał podróżnych żaden pociąg, chyba, że później. Podróżni około tej godziny sami zaczęli opuszczać pociąg i kierować się do najbliższego osiedla. A sygnałów dźwiękowych nie było słychać w pociągu prze zemnie i przez podróżnego siedzącego obok mnie w przedziale. Czy w ogóle ktoś słyszał jakieś sygnały dźwiękowe???
Podróżny
przepraszam błąd w godzinie – moglo tak być, że pociąg inny zabrał podróżnych
dziuniek
Na tych torach zginął nasz kolega z pracy dusza nie człowiek wiadomość dotarła do nas dzisiaj rano nie wiemy co go skłoniło do tak desperackiego kroku ale nie wiadomo także co tkwi w środku człowieka.. żegnamy cię Mareczku odpoczywaj w spokoju.
Potrącenie mogło mieć miejsce na wysokości osiedli : Poręba , Widok lub Górki w dzielnicy Czuby
Osiedle Czuby? Nie ma takiego osiedla.
Dziękuję Reakcji za zaoszczędzenie mi czytania głupiego zwrotu: „sprawdzono stan trzeźwości maszynisty pociągu”, który tyle wiedzy wnosił co dawniej stosowany wobec poszkodowanych zwrot: „stan stabilny” – czyli nic
Współczuję maszyniście, jedyne co mógł zrobić to zaciągnąć hamulec i zamknąć oczy.Okropne doświadczenie…
„sygnały dźwiękowe wydawane przez maszynistę” …. to maszynista powinien zacząć ćwiczyć głos,skoro ten samobójca go nie usłyszał. redaktorze ,maszynista URUCHAMIA sygnał, a nie drze się wniebogłosy!
Ważne ,że nie żyje bo tak chciał i nie róbmy z tego problemu.
[*] żegnaj kolego..
[*]
Nie wiem jakie zwyczaje teraz panują na cmentarzach komunalnych, ale na tych zarządzanych przez parafialnych „dobrodziei”, samobójców często chowa się pod cmentarnym ogrodzeniem, a bywa, że „dobrodziej” odmawia uczestniczenia w uroczystości żałobnej, albo „cołaskę” wyznacza taką, że rodzina dostaje torsji..
Podróżni z pociągu „Czartoryski” zostali zabrani o godz. 00:35 przez pociąg relacji Warszawa Zachodnia – Lublin – o tej godzinie nie zabrał podróżnych żaden pociąg, chyba, że później. Podróżni około tej godziny sami zaczęli opuszczać pociąg i kierować się do najbliższego osiedla. A sygnałów dźwiękowych nie było słychać w pociągu prze zemnie i przez podróżnego siedzącego obok mnie w przedziale. Czy w ogóle ktoś słyszał jakieś sygnały dźwiękowe???
przepraszam błąd w godzinie – moglo tak być, że pociąg inny zabrał podróżnych
Na tych torach zginął nasz kolega z pracy dusza nie człowiek wiadomość dotarła do nas dzisiaj rano nie wiemy co go skłoniło do tak desperackiego kroku ale nie wiadomo także co tkwi w środku człowieka.. żegnamy cię Mareczku odpoczywaj w spokoju.
Znałem Marka ,potwierdzam w 100% słowa przedmówcy,spokój jego duszy bo nie zasłużył na potępienie.
Ja również znałam Marka i potwierdzam słowa moich przedmówców [*][*][*]