W sobotę osoby spacerujące nad Zalewem Zemborzyckim mogły dostrzec dość nietypowy widok. Mianowicie z łódki do wody wrzucane były choinki. Nie było to pozbywanie się drzewek po świętach, lecz bardzo ważny zabieg mający na celu stworzenie bazy rozrodczej dla rybich drapieżników.
Żeby tylko posprzątali później.
Przeczytaj artykuł i dopiero komentuj.
No właśnie. Bo o sprzątaniu nikt nie informuje. Natura wcześniej radziła sobie z tym to i teraz sobie poradzi bez zaśmiecania wody.
Kiedyś w Starym Gaju natknołem się na tarlisko , ale tam nie było wody , a jęki jaki były aź się liście trzęsły??
Do szanownych iiidiotów nie zaśmiecajcie tutaj swoimi wpisami.
Sandacz bardzo smaczna ryba, jadna z lepszych.
Ja sumy na małe szczeniaki łapałem. Do wiaderka trochę szpadlem zsmaserowac i na zanętę.
Sumik pycha.
Choinki nic nie pomogą trzeba zrobić zakaz na 5 lat połowu z środków pływających i będzie ryby jak w latach 90siątych.
Dla połowów z użyciem echo zakaz zabierania jakichkolwiek ryb
Już nie ma co ratować wszystko zjedzone.
Ale zdjęć pod wodą już im się nie chciało zrobić, he, he…
niezly smietnik robia bo malo syfu plywa