Zaledwie drobnych potłuczeń ciała doznały dwie osoby podróżujące samochodem osobowym, który zderzył się z drzewem. Siła uderzenia sprawiła, że auto rozpadło się na części, które zbierano w promieniu kilkudziesięciu metrów.
Miałem kupić BMW, ale nie chce. Dzisiaj widziałem kozaczka jednego jechał sobie i muzyka na full trzeszczała. Karetki by na pewno nie usłyszał. Buraczek… nie obrażając normalnych kierowców bmw 😉
Co jak co, ale te stare Bemki to dość bezpieczne samochody. Co kilka dni jakiś artykuł o wypadku/ kolizji BMW i na zdjęciach kupa złomu, ale kierowcom/ pasażerom praktycznie nic.
Msss
No bardzo bezpieczne. Az w gwiazdki ncap, wynik jak z chinskiego samochodu. Nie zastanowiles sie dlaczego w kazdym najmniejszym wypadku BeeMWu jest rozwalone jak po zderzeniu z czolgiem?
123321
Jest bezpieczne, bo kierowcy i pasażerowie nic się nie stało. Jakby było toporne jak czołg to by nie zamortyzowalo uderzenia. Kumkasz?
Porsaj
Bo uderzyli bokiem samochodu, przednim kolem kumasz? Inaczej nic by z nich nie zostalo. Przy zderzeniu czolowym deska rozdzielcza by ich zkiazdzyla. I od kiedy stare bmki to bezpieczne samochody?
zlomiarz
ale piakne to bmfu
Kaśka w relacji na żywo prosto spod Jaśka
Z całą powagą stwierdzam, że choć drzewo za rowem rosło, jednak dzielnie stawiło czoła niesfornemu kierowcy.
Szkoda tylko, że przeżył bo na poprawę nie maco liczyć
Kto taki czteroślad idący driftem po prostej dopuścił do ruchu i podbił papiery? Kamikadze lub całkowity tępak czymś takim decyduje się jezdzić lub koneser BMW: na jedno wychodzi.
Ale może to i dobra metoda, przypierdaczysz, ,samochód rozpiernicza się na części ente ,a ty sobie siedzisz na fotelu zadowolony i w całości.
..taki rodzaj katapulty tylko odlatują auta a fotele z pasażerami zostają… dobre.. popieram…
Miałem kupić BMW, ale nie chce. Dzisiaj widziałem kozaczka jednego jechał sobie i muzyka na full trzeszczała. Karetki by na pewno nie usłyszał. Buraczek… nie obrażając normalnych kierowców bmw 😉
beemwu to stan umysłu.
Co jak co, ale te stare Bemki to dość bezpieczne samochody. Co kilka dni jakiś artykuł o wypadku/ kolizji BMW i na zdjęciach kupa złomu, ale kierowcom/ pasażerom praktycznie nic.
No bardzo bezpieczne. Az w gwiazdki ncap, wynik jak z chinskiego samochodu. Nie zastanowiles sie dlaczego w kazdym najmniejszym wypadku BeeMWu jest rozwalone jak po zderzeniu z czolgiem?
Jest bezpieczne, bo kierowcy i pasażerowie nic się nie stało. Jakby było toporne jak czołg to by nie zamortyzowalo uderzenia. Kumkasz?
Bo uderzyli bokiem samochodu, przednim kolem kumasz? Inaczej nic by z nich nie zostalo. Przy zderzeniu czolowym deska rozdzielcza by ich zkiazdzyla. I od kiedy stare bmki to bezpieczne samochody?
ale piakne to bmfu
Z całą powagą stwierdzam, że choć drzewo za rowem rosło, jednak dzielnie stawiło czoła niesfornemu kierowcy.
Szkoda tylko, że przeżył bo na poprawę nie maco liczyć
yyy odpadł przód? Migomat płakał jak spawał…
Kto taki czteroślad idący driftem po prostej dopuścił do ruchu i podbił papiery? Kamikadze lub całkowity tępak czymś takim decyduje się jezdzić lub koneser BMW: na jedno wychodzi.
E to się zespawa 😀