Takie szroty nie powinno dopuszczać się do ruchu a nie jeszcze sprzedawać.
Kierowca
Szrot masz w garażu, jak nie znasz marki i nie wiesz co to za samochód to nie pisz komentarzy
Masters
Heheh gadacie jak BOLEC obrońcy kierowcy ( zostane producentem bo od 3 lat słucham mtv )
To że jest kierowcą i mechanikiem nie oznacza jego wyższości nad innymi ( w zakresie wiedzy motoryzacyjnej ) to że ktoś w NFS dobrze gra nie znaczy że będzie na ślimakach driftował
Ale wiadomo przyznać sie nie wolno
Java
Szewc w dziurawy butach chodźi . A drążki z reguły mogą się wypiąc ale żeby zaraz urwać to już podchodzi pod jakiś bubel
Tomasz
Stan przednich opon mówi sam za siebie 🙂 Gumy zdarte do ogranicznika
Maro
To fakt!
Bez oceniania reszty auta.
h4
Panowie i Panie zero spiny…. pójdzie na oto…. jako nie bity 😉 Oczywiście żenujący żart prowadzącego. Miał kolo peszek i tyle… A to czy miał umiejętności czy nie – zostało zweryfikowane, czy była wada fabryczna elementu czy też nie, nie nam to oceniać. Więc skończmy pierdzielenie. Dobrze że mu się nic nie stało 🙂
Piotr
Bieżnik w tych przednich kołach jak w byłej limuzynie prezydenta Dudy. Bieżniki takie są chyba w samolotach, to musiał polecieć.
A kto wyda tysiąc złotych na nowe opony do samochodu, który chce sprzedać (za około 1500 złotych zapewne, bo po tyle chodzą używane Protony serii 400)?
Bez przesady, dziś (do wieczora przynajmniej) było sucho, tak więc akurat stanu opon nie ma co winić za zdarzenie.
pin
2 używki za stówę i jest bezpiecznie i jakoś to wygląda.
Używane gumki to brzmi źle, niezależnie od kontekstu 😉 Nigdy nie wiadomo, czy ktoś na tym wypadku nie miał – z zewnątrz opona ładna, bieżnika sporo… a pod spodem walnięta osnowa i tylko czekaj aż strzeli przy większej prędkości.
Mokro przedwczoraj nie było, więc w niczym by mu opony z niezjechanym bieżnikiem nie pomogły.
A, że wyglądały, jak wyglądały? Skoro sprzedawał, to nie było sensu ładować w ten samochód ani grosza. Ja rozumiem, że ty sprzedając używany samochód wymieniasz na nowe opony, wycieraczki i zmatowiałą przednią szybę, dokładając do tego zupełnie nowe car audio ale 95% ludzi sprzedając tak mało warty samochód chce go sprzedać… a nie dołożyć do sprzedaży.
Bbbb
Za 1500 to nie wiem czy Ty byś kupił z niego sprzęt grający który tam siedzi 🙂
ROBOKOP
awarii nie będzie w samochodzie na postoju tylko w czasie jazdy i końcówka nie pęknie , kiedy samochód stoi w garażu , pomyślcie czasami albo nic nie komentujcie
Nie oddam alimentow
Ta szrocina ala Lotus pewnie juz bita byla a chlopaczek pewnie chcial sie pozbyc dziadostwa. Opatrznosc jakas
Takie szroty nie powinno dopuszczać się do ruchu a nie jeszcze sprzedawać.
Szrot masz w garażu, jak nie znasz marki i nie wiesz co to za samochód to nie pisz komentarzy
Heheh gadacie jak BOLEC obrońcy kierowcy ( zostane producentem bo od 3 lat słucham mtv )
To że jest kierowcą i mechanikiem nie oznacza jego wyższości nad innymi ( w zakresie wiedzy motoryzacyjnej ) to że ktoś w NFS dobrze gra nie znaczy że będzie na ślimakach driftował
Ale wiadomo przyznać sie nie wolno
Szewc w dziurawy butach chodźi . A drążki z reguły mogą się wypiąc ale żeby zaraz urwać to już podchodzi pod jakiś bubel
Stan przednich opon mówi sam za siebie 🙂 Gumy zdarte do ogranicznika
To fakt!
Bez oceniania reszty auta.
Panowie i Panie zero spiny…. pójdzie na oto…. jako nie bity 😉 Oczywiście żenujący żart prowadzącego. Miał kolo peszek i tyle… A to czy miał umiejętności czy nie – zostało zweryfikowane, czy była wada fabryczna elementu czy też nie, nie nam to oceniać. Więc skończmy pierdzielenie. Dobrze że mu się nic nie stało 🙂
Bieżnik w tych przednich kołach jak w byłej limuzynie prezydenta Dudy. Bieżniki takie są chyba w samolotach, to musiał polecieć.
A kto wyda tysiąc złotych na nowe opony do samochodu, który chce sprzedać (za około 1500 złotych zapewne, bo po tyle chodzą używane Protony serii 400)?
Bez przesady, dziś (do wieczora przynajmniej) było sucho, tak więc akurat stanu opon nie ma co winić za zdarzenie.
2 używki za stówę i jest bezpiecznie i jakoś to wygląda.
Używane gumki to brzmi źle, niezależnie od kontekstu 😉 Nigdy nie wiadomo, czy ktoś na tym wypadku nie miał – z zewnątrz opona ładna, bieżnika sporo… a pod spodem walnięta osnowa i tylko czekaj aż strzeli przy większej prędkości.
Mokro przedwczoraj nie było, więc w niczym by mu opony z niezjechanym bieżnikiem nie pomogły.
A, że wyglądały, jak wyglądały? Skoro sprzedawał, to nie było sensu ładować w ten samochód ani grosza. Ja rozumiem, że ty sprzedając używany samochód wymieniasz na nowe opony, wycieraczki i zmatowiałą przednią szybę, dokładając do tego zupełnie nowe car audio ale 95% ludzi sprzedając tak mało warty samochód chce go sprzedać… a nie dołożyć do sprzedaży.
Za 1500 to nie wiem czy Ty byś kupił z niego sprzęt grający który tam siedzi 🙂
awarii nie będzie w samochodzie na postoju tylko w czasie jazdy i końcówka nie pęknie , kiedy samochód stoi w garażu , pomyślcie czasami albo nic nie komentujcie
Ta szrocina ala Lotus pewnie juz bita byla a chlopaczek pewnie chcial sie pozbyc dziadostwa. Opatrznosc jakas