Posłowie zadecydowali w piątek 25 września, że od 2017 r. zaczną obowiązywać zmiany w przepisach ruchu drogowego dotyczące pieszych. Już wkrótce pieszy będzie miał pierwszeństwo przed pojazdem, tak na przejściu jak i przed nim.
O ile kierowcy jeszcze zrozumieją o co chodzi o tyle deptaki już nie. Albowiem dla nich będzie oznaczało to wejście na przejście z marszu. Do pieszego nie dotrze to, że ma zbliżyć sie do przejścia, ZATRZYMAĆ a dopiero wtedy kierowca zmuszony kretyńską ustawą do zatrzymania. Przy Bramie Krakowskiej od dawna powinna być zainstalowana sygnalizacja świetlna. Ale po co? Sygnalizacja to wydatek a mandaty to przychód. Tak u nas dba sie o bezpieczeństwo. Podobnie jest z przechodzeniem za przejściu przez wysepkę. Klapki na oczach i do przodu bo jestem na pasach!!! Czemu w szkole nie ma takiego przedmiotu jak przepisy ruchu drogowego?? Czemu kierowca musi uczyć się jak zachowywać się na drodze wobec pieszych i rowerzystów a oni już tego mieć nie muszą???
sdesw
Poleje się krew. Zanim nowe przepisy dotrą do wszystkich kierowców naiwni piesi będą wchodzić pod koła jak lemingi. Dzisiaj to są przypadki a już wkrótce reguła. Tylko dlaczego moje dzieci nauczone żeby przechodzić kiedy droga jest pusta, będą musiały egzekwować przepisy od kierowców. Czy mają zaufać, że ktoś się nie zagapi?
Aaron Fleischmann
„moje dzieci nauczone żeby przechodzić kiedy droga jest pusta” – przejścia dla pieszych zostały wymyślone właśnie po to, aby piesi nie musieli czekać aż nic nie będzie jechać.
JSJC
Będę sobie stał przy przejściu jak gdyby nigdy nic, a gdy kierowca się zatrzyma żeby mnie przepuścić to pokażę mu że wcale nie chce przechodzić 😀
tak będzie
„przechodzisz czy nie? mam ci przyje…ć zębyś łaskawie ruszył du…?”
miko
powinni uchwalić obowiązkowe doświetlanie przejść i zakaz rozmowy przez telefon podczas przechodzenia przez „zebrę”
egz
mandaty powinny byc za rozmowe przez telefon podczas chodzenia, bo to stwarza niebezpieczenstwo w ruchu drogowym. tak z 500 pln
kierowca
To z ulicy Sowińskiego proponuję od razu deptak zrobić
ałtor
Wystarczy żeby kierowcy z całej Polski pojechali do stolicy i zakorkowali miasto stojąc przed przejściami przez kilka dni
Wiklinowy nocnik
haha no to wzrośnie liczba zgonów i bedziemy mieć carmagedon hahaha
adam
I tak nie będę się zatrzymywał przed przejściem. Moje zdrowie ważniejsze od zdrowia pieszego. Nie mam zamiaru ryzykować, że jakiś baran jadący za mną nie wyhamuje i wjedzie mi w tyłek.
^^
i super, teraz to będą włazić pod samochód i wcale nie patrzeć
O ile kierowcy jeszcze zrozumieją o co chodzi o tyle deptaki już nie. Albowiem dla nich będzie oznaczało to wejście na przejście z marszu. Do pieszego nie dotrze to, że ma zbliżyć sie do przejścia, ZATRZYMAĆ a dopiero wtedy kierowca zmuszony kretyńską ustawą do zatrzymania. Przy Bramie Krakowskiej od dawna powinna być zainstalowana sygnalizacja świetlna. Ale po co? Sygnalizacja to wydatek a mandaty to przychód. Tak u nas dba sie o bezpieczeństwo. Podobnie jest z przechodzeniem za przejściu przez wysepkę. Klapki na oczach i do przodu bo jestem na pasach!!! Czemu w szkole nie ma takiego przedmiotu jak przepisy ruchu drogowego?? Czemu kierowca musi uczyć się jak zachowywać się na drodze wobec pieszych i rowerzystów a oni już tego mieć nie muszą???
Poleje się krew. Zanim nowe przepisy dotrą do wszystkich kierowców naiwni piesi będą wchodzić pod koła jak lemingi. Dzisiaj to są przypadki a już wkrótce reguła. Tylko dlaczego moje dzieci nauczone żeby przechodzić kiedy droga jest pusta, będą musiały egzekwować przepisy od kierowców. Czy mają zaufać, że ktoś się nie zagapi?
„moje dzieci nauczone żeby przechodzić kiedy droga jest pusta” – przejścia dla pieszych zostały wymyślone właśnie po to, aby piesi nie musieli czekać aż nic nie będzie jechać.
Będę sobie stał przy przejściu jak gdyby nigdy nic, a gdy kierowca się zatrzyma żeby mnie przepuścić to pokażę mu że wcale nie chce przechodzić 😀
„przechodzisz czy nie? mam ci przyje…ć zębyś łaskawie ruszył du…?”
powinni uchwalić obowiązkowe doświetlanie przejść i zakaz rozmowy przez telefon podczas przechodzenia przez „zebrę”
mandaty powinny byc za rozmowe przez telefon podczas chodzenia, bo to stwarza niebezpieczenstwo w ruchu drogowym. tak z 500 pln
To z ulicy Sowińskiego proponuję od razu deptak zrobić
Wystarczy żeby kierowcy z całej Polski pojechali do stolicy i zakorkowali miasto stojąc przed przejściami przez kilka dni
haha no to wzrośnie liczba zgonów i bedziemy mieć carmagedon hahaha
I tak nie będę się zatrzymywał przed przejściem. Moje zdrowie ważniejsze od zdrowia pieszego. Nie mam zamiaru ryzykować, że jakiś baran jadący za mną nie wyhamuje i wjedzie mi w tyłek.
i super, teraz to będą włazić pod samochód i wcale nie patrzeć