Nie żyje pieszy potrącony przez forda. Miał 62-lata AKTUALIZACJA
15:52 20-12-2014
Do wypadku doszło w piątek około godziny 19:30 w miejscowości Garbów w powiecie lubelskim. Kierująca fordem fiestą kobieta potraciła pieszego. Pomimo szybko udzielonej pomocy mężczyzny nie udało się uratować. Jak wyjaśniają lekarze, pieszy zmarł w wyniku ciężkich obrażeń ciała doznanych w wyniku zdarzenia.
Kierująca autem 34-latka była trzeźwa. Wypadek miał miejsce poza terenem zabudowanym w miejscu nieoświetlonym. Pieszy nie miał na sobie żadnych elementów odblaskowych a jego ubranie było w ciemnym kolorze. Teraz dokładne okoliczności wypadku ustalają funkcjonariusze lubelskiej drogówki.
Wczoraj poza tym tragicznym wypadkiem, doszło również do pięciu potrąceń pieszych. W samym Lublinie przed godziną 14. na ul. Popiełuszki volkswagen kierowany przez 35-latka potrąciła 79-letnią kobietę. Z kolei około godziny 16. na ul. Grabskiego przechodzącą przez jezdnię kobieta została potrącona przez kierującego kia 64-latka. Godzinę później na przejściu dla pieszych na ul. Kunickiego volkswagen kierowany przez 29-latka potrącił 62-letnią pieszą. Do potrąceń pieszych doszło także w Świdniku i Żabiej Woli.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2014-12-20 15:41:24
Zazwyczaj narzekam na MPK i ich miłość do „różowego” światła. Teraz jednak mamy okres przedświąteczny. Wzmożony ruch świętych krów , starych wolnych najcześciej mocherowych beretów. Te krowy to dopiero maja w dupie czerwone światła . To jest plaga. Często idą do lub z kościoła i wtedy maja jakaś dodatkową moc. Tzn tak im sie chyba wydaje. Bo kto przy zdrowych zmysłach wyłazi wprost przed jadące auta. Krowa jak to krowa świateł nie widzi. W zasadzie to piesi ogólnie cześciej niz kierujący maja światła w poważaniu. Pieszy nie musi czekać. Biegają jak chcą.
Podsumowując to tych potrąceń i tak jest mało biorąc pod uwagę zachowanie pieszych.
Twoja matka zakładam biega chyzo? I nie wpierd… mi się krowa pod koła?
No niestety, ale generalnie Kkk ma rację.
62 letni Ford i jeszcze jeździł? 😮
To po [***] lazł, chyba łatwiej światła zobaczyć,jak czarnego murzyna na asfalcie.
Przepraszam,może On widział światełko w tunelu i szedł na pewniaka?
Nie chodzi tu o żaden kolor ani rodzaj światła tu chodzi, że społeczeństwo zostało utwierdzone w przekonaniu, że na przejsciu o bezpieczeństwo przechodnia ma dbać kierowca, natomiast sam przechodzący , nie. I włazi taka moherówa, czy „studętka” (tak niektóre się określają: studętka) na przejscie z przekonaniem, że jest nietykalna, nawet się nie obejrzy bo po co, przecież ma zielone i „prawo”.
Do bycia aniołkiem przedterminowo też.
Święte słowa!!! a są takie ulice w Lublinie, gdzie chodzą piesi jak chcą, chodnik jest ale nie dla nich;P Ale dodam też, że jako obserwator pieszych i kierujących bezmózgowie jest po obu stronach. Piesi wtargający pod samochody (dlatego niemal zawsze zatrzymuję się przed przejściem o ile mam pewność że ten z tyłu nie siądzie mi na kufer;) jak i kierowcy wyprzedzający na przejściach (niestety to też jest plaga)
do wypadku doszło w miejscowości Garbów, a nie Zagrody…
A czy to ważne, skoro pieszy wpieprzył się na czerwonym?
Szlak czasem trafia na takie tytuły, jak tutaj… Jest „Nie żyje pieszy” „miał 62 lata”, ale w nagłówku nie ma wzmianki typu „Pieszy wszedł na czerwonym świetle. nie żyje”
Jak zwykle nagonka na kierowców…
Przejście dla pieszych jak sama nazwa wskazuje jest dla pieszych. Nie ważne czy masz zielone czy czerwone światło. W tym miejscu PIERWSZEŃSTWO MA PIESZY. Chce dodać ze jestem zawodowym kierowcą.