Zatrzymanie złodzieja jak z sensacyjnych filmów. Kierowca autobusu linii nr 22 nie odpuścił
10:16 06-07-2016
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu w jednym z autobusów lubelskiej komunikacji miejskiej. Kierowca w pewnym momencie zorientował się, że najprawdopodobniej podczas postoju na przystanku końcowym, ktoś ukradł mu z kabiny saszetkę z zawartością biletów i pieniędzy oraz służbowy telefon. Powiadomił o wszystkim dyspozytora, sam wrócił do swoich obowiązków.
Gdy o godzinie 16:50 wyjechał w kolejny kurs na linii nr 22 z Pilszczyna do Lublina, w Wólce dostrzegł mężczyznę, którego rozpoznał jako przypuszczalnego sprawcę kradzieży. Był to ten sam mężczyzna, który wcześniej stał przy kabinie i z zainteresowaniem lustrował jej wnętrze. Kierowca nie miał wątpliwości, że ma do czynienia ze złodziejem.
Nie zastanawiając się długo, powiadomił policję a sam zatrzymał pojazd i ruszył w kierunku złodzieja. – Kiedy zażądał zwrotu skradzionych przedmiotów, wywiązała się szarpanina. Nieznajomy zagroził kierowcy, że się z nim „policzy”. Trochę się przeliczył – wyjaśnia Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Gdy mężczyzna podniósł rękę na kierowcę, ten zareagował błyskawicznie. Po chwili powalił go na ziemię i obezwładnił. Na miejsce przyjechali policyjni wywiadowcy i przejęli 31-latka. Był on nietrzeźwy a policjanci znaleźli przy nim skradziony telefon. Mężczyzna był już wcześniej notowany w policyjnych kartotekach. Dziś przed południem został doprowadzony do prokuratury. Niebawem odpowie za kradzież rozbójniczą w warunkach recydywy.
(fot. lublin112 – zdjęcie ilustracyjne)
2016-07-06 10:14:20
szkoda ze nie wszyscy kierowcy maja tyle odwagi, czasem ktos przylapie w autobusie zlodzieja, narobi sie rabanu, zlodziej nic nie zwinie, na przystanku czmychnie, a kierowca udaje ze nic nie widzi i nie slyszy
Na moje pytanie czy okradziona z łańcuszka będzie zeznawać przed policjantem powiedziała że po co.Myślała że kierowca sam dogoni,odbierze zwróci bez fatygi delikwentki.
Nornalnie mistrzunio;))