Podpalacz z Ponikwody znów dał o sobie znać
22:00 23-08-2015
W niedzielę około godziny 21 w rejonie ulicy Daszyńskiego w Lublinie doszło do pożaru samochodu osobowego. Gdy na miejsce dojechała straż pożarna, okazało się, że pali się również ustawiony kilkanaście metrów dalej kontener na śmieci.
Strażacy po ugaszeniu obu pożarów ustalili, że zarówno w pierwszym, jak i drugim przypadku, przyczyną pojawienia się ognia było podpalenie. O zdarzeniu powiadomiona została policja.
Jest to już kolejny tego typu przypadek w tym rejonie miasta. PISALIŚMY O TYM TUTAJ Za każdym razem, nieznany sprawca umieszcza pomiędzy kołpakiem a felgą koła sporą ilość papieru a następnie podkłada ogień.
Informację o pożarach otrzymaliśmy od czytelnika. DZIĘKUJEMY!
(fot. lublin112)
2015-08-23 21:53:39
Złapać idiote i tak zrobić by tyłek łokciem podcieral!!!
Tzn. że co? Na fitness go zapisać?
umieścić większą ilość papieru między majtkami a „siedzeniem” ?
I nikt nic nie widzi do czasu aż się nie pali dobrze… Psiarze na spacerach, pijaki po krzakach.
Redakcja koniecznie musi publikować instrukcję jak podpalać auta?
ładny rachunek się zbiera podpalaczowi, w koncu go zlapia… i beknie za wszystko…
Od kiedy Daszyńskiego jest na Ponikwodzie? Bo ja myślałem przez ponad ćwierć wieku że to Kalina
od 1792r
i co mu zrobia? zamkną go?
Nic mu nie zrobią.Tamten las podpalił i chodzi wolno,to co taki samochód wart czy śmietnik.
Właśnie ktoś podpalił drugi. Teraz pytanie gdzie się pali samochód?