Pieszy wszedł nagle na jezdnię, kierowca nie zdołał zahamować
20:54 12-02-2018
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 17:30 na ul. Franczaka „Lalka” w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Skalskiego i Jagiellończyka samochód osobowy potrącił pieszego. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, pieszy oraz kierowca forda poruszali się w kierunku Kalinówki. Z nieustalonych przyczyn mężczyzna wtargnął nagle na jezdnię, wprost przed nadjeżdżające auto. Kierowca nie miał szans na reakcję, w wyniku czego doszło do potrącenia.
Pierwszej pomocy poszkodowanemu udzielili przypadkowi świadkowie, w tym wracający po pracy do domu ratownik medyczny. Następnie 82-latek został przetransportowany do szpitala. Jak nas poinformowano, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112)
2018-02-12 20:42:32
i jak zwykle winny kierowca bo święta krowa na drodze łazi
A po co piesi mają korzystać z PDP, skoro obojętnie czy zostaną potrąceni na nim, czy poza nim, to i tak są „świętymi krowami”?
Przestań, nawet w takiej sytuacji piszesz głupoty?
Lela – A gdzie tu dostrzegasz sytuację o której nie wolno pisać?
Mało tego – ja swoim autorytetem potwierdzam, że Szanowny Aaron… ma rację.
Tak społeczeństwu wpojono, że obojetnie gdzie nastapi spotkanie trzeciego stopnia z autem, kierowca dostaje po doopie.
haha „ja swoim autorytetem” rozbawiłeś mnie anonimowy człowieku z internetu 😉
W tym przypadku nie musi być winny kierowca, tak więc nie manipuluj statystykami pisząc, że kierowcy zawsze są winni.
Są winni jeżeli faktycznie spowodują/przyczynią się do wypadku. Jeżeli nie można nic zarzucić w zachowaniu kierowcy – to kierowca nie jest wtedy karany. Odnośnie kar za spowodowanie wypadku to też w Polsce są one symboliczne.
Symboliczne karanie, w Polsce, dotyczy wyłącznie pieszych.
I tu się bardzo grubo mylisz.
Nigdzie, tylko w krajach wschodniej europy (w tym Polsce) przypisuje się winę za potrącenia na PdP pieszym.
W Polsce „aż” 25% potrąceń na PdP uznaje się na wynikające z winy pieszego.
W krajach cywilizowanych motoryzacyjnie (np. w krajach starej UE) wina pieszych przy potrąceniu na PdP to jest jakiś ułamek procenta.
I to jest po części kwestia kultury, a po części „zacofania” naszych przepisów.
Piszę „zacofania” bo kwestia absolutnego/niepodważalnego/bezdyskusyjnego pierwszeństwa pieszego na PdP w Polsce, to tylko kwestia czasu.
Jeżeli piesi rozpędzaliby masę 1000kg (i więcej) do prędkości 50km/h (i większej) i kierowali tę masę w miejsce występowania innych uczestników ruchu – to podpisałbym się za jak najsurowszym ich karaniem obiema rękami i nogami.
W przypadku, gdyby zachowywali się nieodpowiedzialnie/bezmyślnie/lekceważąco to karałbym ich co najmniej wysokimi karami finansowymi i pozbawianiem uprawnień, a w przypadku spowodowania wypadku to samo + pozbawienie wolności.
Wtedy, niebezpieczni piesi nauczyli by się poruszać tak, żeby nie „szkodzić” innym.
Tak Franiu, jestem za bezwgledny pozbawianiem pieszych prawa do chodzenia!
Zwłaszcza na ukos po jezdni i… dożywotnio (niektórych).
@Dyrdymalko prasowy
Tak jest! Upier… giry przy samej d… 😀
Dla Frania postępowe jest wyłącznie karanie kierowców. Postępowym dla niego też jest, kiedy to pieszy nie zastanowi się nawet odrobinę nad tym co robi i co się wokół niego dzieje – gdyż to musi tylko kierowca, z racji na to, że porusza się składem cięższym niż pieszy.
W sumie to nie do końca dziwi, że Franio dąży do tego, żeby całkowicie zwolnić pieszych z myślenia i choć odrobiny zdrowego rozsądku – chce w ten sposób upodobnić ich do siebie.
Racja. Dziadek nie dał rady. Nie przetrwał tego drogowego survivalu – widać za słaby jest. Nie powinien wychodzić z domu.
Chyba mamy najbardziej sprawnych 82-latków na świecie. Starszy człowiek tyle przeżył, aż nagle 12 lutego 2018 roku postanowił rzucić się po samochód.
twoje rady mu pomogly
Nie wiem czy widzicie droge..bo ja nie..jest ciemno..w dodatku z naprzeciwka jak jedzie inne auto to już w zupełności ślepota na drodze o tej porze –ten odcinek jest bez żadnego oświetlenia, jeszcze pieszy na drodze–bo chodników tez w tym rejonie brakuje (a powinny być gdyz nowe bloki są oddawane do uzytku) –więc nawet jak pieszy ma odblask — jest ułamek sekundy by odbić lub wyhamować –nie ma co winić ani pieszego ani kierowcy –ale Polska jest taka,że wina musi byc ..ja obwiniłbym drogę i brak latarni (jeszcze tam gdzieś jest przejście dla pieszych nie oświetlone)..
Dziadek powinien Klan oglądać o tej porze a tak zepsuł lusterko temu fordu.
Franio i Aaron – dwaj niespełna umysłu jak zwykle w formie przy takich tematach, hehe.
No pogromcy kierowców co jeszcze wymyślicie, jak widać nawet 82 latek potrafi wtargnąć na jezdnię co dla was wydaję się nie możliwe.