Na tę drogę mieszkańcy czekają od kilkunastu lat. W końcu ruszyła budowa
00:24 18-10-2018
Rozpoczęły się prace związane z budową obwodnicy Tomaszowa Lubelskiego. Mieszkańcy na tą trasę czekają z utęsknieniem od kilkunastu lat. Obecnie bowiem każdej doby przejeżdża przez Tomaszów około 20 tys. pojazdów, z czego spora część to samochody ciężarowe. Co więcej, cały ruch odbywa się przez centrum miasta. Jak się szacuje, gdy powstanie obwodnica, ruch w mieście zmniejszy się kilkukrotnie.
Umowa na realizację obwodnicy została podpisana w połowie listopada 2017 roku. Wykonawca inwestycji, jakim jest Mota-Engil Central Europe, realizuję ją w trybie projektuj i buduj. Dlatego też najpierw musiał stworzyć projekt przyszłej drogi. W międzyczasie dokonano wycinki drzew. Obecnie usuwana jest warstwa humusu z miejsc, którędy pobiegnie główna trasa i drogi serwisowe. Trwają jednocześnie prace przygotowawcze do dalszych prac.
Obwodnica będzie miała ok. 9,6 km i pobiegnie po wschodniej stronie miasta, przez miejscowości: Dąbrowa, Rogóźno Sabaudia, Łaszczówka, Łaszczówka Kolonia i Jeziernia. W jej przebiegu powstaną dwa węzły. Pierwszy, Tomaszów Północ, będzie na przecięciu z drogą wojewódzką nr 850, drugi, Tomaszów Południe, na włączeniu do przebiegu z drogą krajową nr 17. Droga ekspresowa ma mieć po jednym 3,5 metrowej szerokości pasie ruchu w każdym kierunku jazdy.
Dodatkowo nad doliną rzeki Sołokiji trasa pobiegnie 287 m estakadą. Powstaną również nowe drogi dojazdowe o łącznej długości 13,8 km, którymi będzie się odbywał ruch lokalny. Kierowcy z nowej trasy skorzystają na wiosnę 2021 roku.
(fot. UM Tomaszów Lubelski)
Wybory tuż tuż. Żeby tak „bystro” budowali. Realizacja Projektuj i buduj, a tu mamy buduj i projektuj. Obłuda! by tylko zamknąć gęby na kolejne cztery lata.
Jedna jezdnia i po jednym pasie ruchu w obu kierunkach i to chcą nazwać drogą ekspresową, to będzie droga „szybkich” tirów i szybkiej śmierci przy wyprzedzaniu.
Tutaj powinno się zrobić drogę w klasie minimum 2+1 tak jak np. obwodnica Kraśnika, aby móc spokojnie wyprzedzić tiry, a nie wlec się przez prawie 10 km z prędkością około 90 km/h.
Już widzę to wyprzedzanie kolumny tirów przez osobówkę, długi zakręt w prawo jadąc na południe, co skończy się czołówką z innym kierowcą.
Bo to panie Jacku obwodnica dla tirów ino będzie. A tak na poważnie. Ciekawe, czy tak jak w przypadku obwodnicy Kocka, obiekty inżynieryjne będą przygotowane pod budowę drugiej takiej jezdni. Bo w przeciwnym razie, o kantuja potłuc taką inwestycję.
To że na wjeździe na obwodnicę Kocka stoi znak droga ekspresowa to jest jakaś parodia, zwykła droga jest szersza, przynajmniej jest pobocze, a tu, może i nie ma pieszych szwędających się nim, ale za to wyprzedzanie to spore ryzyko.