Motocykliści jechali na Motoserce do Łęcznej. Jeden zginął, dwaj trafili do szpitala.
11:05 27-04-2014
Do tragicznego wypadku doszło w sobotę około godziny 11 w Lubicach w gm. Kołbiel. Zderzyło się trzech motocyklistów, z których w wyniku wypadku jeden poniósł śmierć na miejscu, dwaj trafili do szpitala.
Jak się okazało, cała trójka jechała w grupie na organizowane w Łęcznej Motoserce. Motocykliści jechali z Warszawy, warunki drogowe były słabe, padał deszcz i co chwila były podmuchy wiatru. W pewnym momencie doszło do zderzenia w wyniku czego wszyscy przewrócili się.
Jak ustaliliśmy, do wypadku doszło gdy motocykliści mijali się z samochodem ciężarowym, wtedy to podmuch wiatru a także głębokie koleiny które znajdowały się na tym odcinku drogi sprawiły, ze jeden z motocyklistów stracił równowagę i wjechał w dwóch kolejnych.
Na miejscu zginął 51-letni mężczyzna, kierujący jednym z motocykli. Dwaj pozostali zostali przetransportowani do szpitala, jednak ich obrażenia nie były poważne i po kilku godzinach zostali zwolnieni do domów. Wszyscy pochodzili z klubu motocyklowego Road Runners.
Wiadomo również, że uczestnicy wypadku nie jechali bardzo szybko. Świadkowie tłumaczyli, że ich prędkość mogła wynosić około 70 km/h.
(fot. nadesłane -Krystian)
2014-04-27 11:03:22
eeh :/ nasze k***a mać koleiny
ta, a później i tak powiedzą, że tylko kilka osób w ciągu roku ginie przez jakość naszych dróg, jaaaaasne
a tak nie jest ?
no a jest ?
Oczywiście że niektóre przypadki to zwyczajna głupota ale popatrz ile jest przypadków wjechania w dziure, przybrania nierównego pobocza, w zime koleiny szczególnie dają o sobie zna – i wcale nie trzeba mieć zawrotnych prędkości.
Nie ulega wątpliwości, że nasze drogi odbiegają od europejskich standardów i to nawet znacznie, ale nikt nikogo nie zmusza do ryzyka „potknięcia” się o dołek podczas jazdy z szybkością większą niż na danej drodze przewidziano i nawet ustawiono stosowne znaki.
Nawet w przepisach o ruchu drogowym coś tam jest napisane o dostosowaniu szybkości do warunków panujących na drodze.
Wiec jeden z drugim nie zapier…dalaj 200/h tam gdzie można jechać najwyżej 70.
To i dołek zobaczysz, i znaki, a najważniejsze, że co prawda nieco później, ale żywy dojedziesz do domu.
Sołtys Ci to mówi ! 🙂
Powodzenia życzę w zobaczeniu dołka podczas deszczu.
Yoman – to jeszcze jeden powód by twierdzić że Polska nie posiada klimatu do jazdy na motocyklach
Nie o dołkach tu się powinno gadać. Wyrazy współczucia dla rodziny i szacunek dla motocyklistów biorących udział w MOTOSERCU
Wyrazy głębokiego współczucia od Charego z Lublina. Uczestniczyłem w MOTOSERCU pogoda była chwilami paskudna…