Czołowe zderzenie dwóch aut na drodze krajowej nr 19
23:00 24-05-2017
Do wypadku doszło w środę około godziny 18:30 w miejscowości Zarajec w powiecie janowskim, w gminie Modliborzyce. Na drodze krajowej nr 19 Kraśnik – Janów Lubelski zderzyły się dwa samochody: renault i opel. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalili funkcjonariusze janowskiej komendy, kierowca renaulta na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na przeciwległy pas jezdni i zderzyło się z jadącym z naprzeciwka oplem. Oba pojazdy wypadły z drogi, jeden z nich dachował.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby. Przetransportowano je do szpitala. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności wypadku.
(fot. Auto Łysiak Assistance, nadesłane – Michał)
2017-05-24 22:50:17
Dlatego jest tam ograniczenie do 60KM/h
Sześćdziesiąt koni mechanicznych na godzinę? Ktoś na lekcjach nie uważał. Moc w kilometrach (km) podajesz?
Ja uważałem i nie musisz nikogo uczyć auto korekta poprawiła
Jak czytam tekst „kierowca stracił panowanie nad pojazdem ” ,to zastanawiam się dlaczego są tacy którzy nigdy tego panowania nie tracą i tacy którym zdarza się to często …szczególnie na zakrętach ,podwójnych ciagłych ,czy przy wyprzedzaniu
Swietny, zaj…ście trafny komentarz.
@ – też uważam, że trafnie to ująłeś (łaś). Dodam tylko, że takie numery zdarzają się najczęściej „inaczej myślącym”.
Z innej strony patrząc, gdyby takich nie było, wielu porządnych ludzi nie miałoby pracy.
Myślę tu o blacharzach, mechanikach samochodowych, ratownikach, policjantach… o grabarzach i księżach tym razem nawet nie wspomnę
ech… kolejny co twierdzi „jeżdżę szybko ale ostrożnie…”
Tam niestety jest sajgon na tej drodze ,wyprzedzanie na łukach ,pod górkę ciężarówek i tak dalej to norma .Zawsze mam lęki jadąc tamtędy że jakiś idiota wywinie coś co wszystkim bokiem wyjdzie .
Patrzę sobie na zamieszczone fotki i przyznam, że mi się serce raduje, że znów zarobią mechanicy samochodowi, blacharze, może nawet złomiarze…
Chociaż i mnie przydałyby się jakieś „cołaski”.
Ciekawe jak kosztowna była ta chęć uprawiania gimnastyki artystycznej za pomocą przedmiotów przypominających auta.
Co to za renault?
Kangoo