Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

– Nie będziemy czekać aż nas pozabijają. Mieszkańcy Ryk zablokowali krajową 17

Mają dosyć ryzykowania życiem podczas przechodzenia na drugą stronę jezdni. Mieszkańcy Ryk walczą o swoje bezpieczeństwo na krajowej 17. W niedzielę zorganizowali protest.

W piątek około godziny 20:30 na ulicy Warszawskiej w Rykach doszło do kolejnego wypadku. Tym razem w rejonie skrzyżowania z ulicą Żytnią, samochód osobowy potrącił przechodząca przez przejście dla pieszych 15-letnią Anię. Siła uderzenia była tak duża, że dziewczyna upadła nieprzytomna na jezdnię. W stanie ciężkim została przetransportowana do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Lublinie. Do tej pory nie odzyskała przytomności.

Wypadek bardzo poruszył mieszkańców Ryk. Od lat ulice Lubelska i Warszawska, znajdujące się w ciągu drogi krajowej nr 17 Lublin – Warszawa, są uznawane za najbardziej niebezpieczne w mieście.  Praktycznie nie ma tygodnia, by nie doszło tam do jakiegoś zdarzenia drogowego. Choć często są to mniej lub bardziej poważne kolizje, to jednak nie brakuje poważniejszych wypadków. Najgorzej jest w piątki i niedziele. Od piątkowego popołudnia zaczyna się powrót do domów tysięcy osób z naszego regionu, które pracują w województwie mazowieckim, w niedziele z kolei, wracają oni do pracy. Znacząco zwiększa się wtedy ruch a wielu kierowcom zaczyna się śpieszyć i nie bacząc na nic, starają się jak najszybciej pokonać trasę.

Średnio każdej doby przez Ryki przejeżdża kilkanaście tysięcy pojazdów. Mieszkańcy najbardziej narzekają na swoje bezpieczeństwo podczas przechodzenia na drugą stronę jezdni.

– Przechodzenie na drugą stronę ulicy to igranie z życiem. Kierowcom tak się śpieszy, że nie zwracają uwagi nie tylko na osoby, co chcą przejść przez jezdnię, ale bardzo często hamują z piskiem, gdyż w ostatniej chwili zauważają już znajdujące się na pasach osoby. Wiele osób zostało tu potrąconych. Tutaj od dawna powinny być światła, tak jak przy Kościuszki i Szkolnej – wyjaśnia pani Maria, która mieszka w pobliżu feralnego przejścia. Co więcej, z przejścia korzysta w tym miejscu bardzo dużo osób. W pobliżu jest basen, targowisko, Zespół Szkół a także Spółdzielnia Mleczarska.

Po piątkowym potrąceniu, mieszkańcy powiedzieli dosyć i wzięli sprawy w swoje ręce. Pocztą pantoflową, jak też za pomocą portali społecznościowych umówili się na akcję protestacyjną. Domagają się poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu, a to ma zagwarantować budowa sygnalizacji świetlnej.

– Tłumaczy się nam, że sytuacja się poprawi, gdy wybudowana zostanie trasa S17. Jednak będzie to dopiero za jakiś czas. Przez ostatnie lata w Rykach zginęło w wypadkach wiele osób. Jak nic się nie będzie robić, tylko czekać, co roku będą ginąć kolejne osoby – wyjaśnia nasz czytelnik Marcin.

Akcja ruszyła o godzinie 17, mieszkańcy przez pięć minut blokowali krajową 17 chodząc po przejściu. Później przez kolejne pięć minut przepuszczane były samochody. Na miejscu, solidaryzując się z mieszkańcami, pojawili się również władze Ryk. Oprócz burmistrza Ryk przybył również Stanisław Jagiełło starosta rycki. Całość zabezpieczała policja.

Protest przebiegał spokojnie, tylko dwa razy doszło do drobnych nieporozumień. – Nie było incydentów, kierowcy też ze spokojem i zrozumieniem przyjmowali naszą akcję. Raz tylko jeden z kierowców był tak niecierpliwy, że zaczął trąbić na zgromadzone na przejściu osoby. W drugim przypadku, inny z kierowców usiłował na siłę przejechać, w czasie gdy na przejściu znajdowali się mieszkańcy- relacjonował nam Jerzy. Akcja zakończyła się o godzinie 18. Jak nam zapowiedziano, mieszkańcy będą protestować aż do skutku. -Nie poddamy się, w piątek wyjdziemy na ulicę po raz kolejny – tłumaczą.

Do sprawy będziemy wracać.

(fot. Jerzy Wojtaś)
2016-03-14 08:00:36

38 komentarzy

  1. Jeśli można coś podpowiedzieć organizatorom tego protestu. Jakiś czas temu fundacja PZU ogłosiła kampanię społeczną pt. „Kochasz? Powiedz STOP Wariatom Drogowym” . Akcja miała na celu wybudowanie aktywnych przejść dla pieszych. Więcej na ten temat można poczytać na tej stronie : http://stopwariatom.pl/#stopwariatom
    Myślę, że warto byłoby przedstawić problem Włodarzom naszego miasta.

  2. Zbudujcie światła to wszystko rozwiąże .. chyba nie tędy droga.. lepiej pomyśleć o jakiejś kładce nad jezdnią..

  3. Ile razy jadę przez Ryki tam zawsze jest korek ,nawet gdyby trafił się jakiś pajac co chciałby świrować to nie da rady , ale współczuję mieszkańcom mieszkania w takim rejwachu 24 h , śmierdzi spalinami gorzej niż serami a obwodnicy jak nie było tak nie ma .

  4. Nie ogarniam troche myslenia niektorych osob… zobaczcie co sie dzieje po tym jak ustwaiono światła w moszczance i koło inter.W weekend albo inne swieta jest jeden wielki korek… Zrobcie jeszcze jedne swiatła to juz wgl… jedyna opcja jest obwodnica, ktora jest obecywana od niewiadomo ilu lat i nadal nic sie nie dzieje.Moze wgl na kazdym przejsciu powinny byc światła? A jesli chodzi o to ze ludzie podróżujący tą trasą byli wkurzeni to nie mozna im sie dziwić.Niektórzy są w trasie kilkaset kilometrów, jadą z rodzina do domu i musza stać w kolejnym korku… Moim zdaniem blokowanie drogi krajowej jest bez sensu bo dlaczego mają na tym cierpiec inni, przejezdzajacy tą trasą…Wielokrotnie powtarzałem ze Ryki poprostu są miastem które samo sie prosi o takie sytuacje , a policjanci zamiast dbac o bezpiecznstwo wolą rozbijac sie nieoznakowana insignia i nabijac kase do budżetu.Taka niestety prawda.Swiatła robienie marszów nic nie da.Pieszy powinien myslec podójnie bo jak kto wchodzi na pasy nie rozglądając sie, i ładując sie na chama pod auto to poprostu nie szanuje własnego zycia.I gadanie ze kierowcy to debile bo nie uwazaja na pieszych to takie szukanie wymówki na debilizm niektorych pieszych…

    • Nie zawsze pieszy jest osobą dorosłą,od której można wymagać znajomości przepisów drogowych oraz rozsądku.
      Niestety dzieciom często brakuje wyobrazni, nie są w stanie ocenić odległości i prędkości z jaką porusza się zbliżający samochód…

      • Nie mówię tu tylko o dzieciech, bo normalne że nie są w stanie czasem logicznie pomyśleć i to jest zrozumiałe.Mówię tu też o dorosłych, którzy wcale nie są lepsi.Wchodza sobie na przejscie nie rozglądając sie, a nawet jeśli sie rozejrza to i tak włażą na droge mimo że np do przejścia zbliża sie auto.Typowa polska logika „No przeciez jestem na przejściu, co może mi sie stać, to kerowca musi sie zatrzymać!” Wiadomo ze w okolicy przejscia powinno sie zachować ostrożnosc ponieważ zawsze jakis debil moze wejsc nam pod koła ale naprawde jak widze ludzi którzy widząc auto nawet jadace troche szybciej, zamiast przepuscic je i spokojnie przejsc to ładuja sie zmuszajac kierowce do hamowania czasami prawie to 0 bo oni musza w tym momencie przejsc, bo te 5 sekund ich zbawi.Wracając jeszcze do tematu to w ludzie są teraz poruszeni wypadkiem, to jest zrozumiałe ale ich myslenie to cos w stylu „zróbmy kolejne światła, zeby było mozna bezpiecznie przejsc,a kierowcy niech sobie stoja w korkach” jakby nie mozna było pojsc kilaset metrów do przejsca z sygnaliacją świetlną albo nawet na przejscie koło PKSu, jest ono lepiej widoczna dla kierowców zarówno z jednej jak i z drugiej strony.A tak wgl wg mnie lepszym pomysłem byłoby zamiast robic kolejne swiatła, które utrudnia zycie kierowcom to mozna byłoby zrobic przejscie przy swiatłąch koło Inter, po drugiej stronie zrobic kilkaset metrów chodnika ( miejsca jest duzo) i byłoby to lepsze rozwiazanie, poniewaz nie utrudni to podróżowania tak jak swiatła na niebezpieczym przejsciu.

  5. Od 20 lat tamtędy chodzę a od 6 jeżdżę, Wina kierowcy albo pieszego brak monitoringu więc się nie dowiemy. Chyba, że są świadkowie, ale osobiście tam bym nic nie robił i tak kierowcy mają źle i będą mieli dopóki nie zrobią obwodnicy.

  6. a co z tym zrobią „bezradni” radni i burmistrz ? mieszkańcy kilkukrotnie zwracali uwagę że bez zmian dojdzie do tragedii ….. gratuluję „władzy” – mają teraz krew na rękach ……

  7. To co pisze Jacek jest niestety prawda- pomimo ,ze przejscie jest oswietlone to niestety nie ma mozliwosci zauwazania czy jakas osoba chce z niego skorzystac -jezeli kierowca nawet przy predkosci 50km/h zauwazy pieszego to i tak za pozno kamizelka owszem dobry pomysł ale rozwaga pieszego jest najlepszym rozwiazaniem

    • Dodatkowo dodam, że jadąc samochodem zbliżając się do przejścia często pokazuje pasażerom, którzy są pieszymi uczestnikami ruchu drogowego jak wygląda pieszy na oświetlonym przejściu. Dopiero jak dojeżdżamy do przejścia to wtedy każdy widzi jak ciężko jest zauważyć pieszego i wielkie WOW, jak ty go mogłeś zauważyć.

    • A rozwaga kierowcy? Skoro jako kierowca wiesz, jaka jest sytuacja na tym przejściu, to może warto by zdjąć nogę z gazu? 😉

  8. Przykład głupoty , to wiesniak z dabi w bmw x6 takiej blekitnej. Nie musicie daleko szukac bo on tez ma LRY , jezdzi jak wsciekly… Stary koleś z małym f…m , jeździ beznadziejnie i na pewno za szybko….. „Stare i głupie”, nic takiego nie usprawiedliwia.

Z kraju