Do lubelskich policjantów zgłosił się mówiący po angielsku mężczyzna i poprosił o pomoc w poszukiwaniach koguta. Mężczyzna zostawił ptaka luzem w rejonie stacji paliw podczas karmienia, a sam poszedł do pobliskiej galerii handlowej. Kiedy wrócił, po wartym tysiąc złotych ptaku – ślad zaginął.
Prima aprilis?
Po ukraińsku to będzie Dzień Duraka.
To takie drogie są teraz koguty? To muszę zapomnieć o rosole
zainteresuj się, poczytaj, popytaj a dopiero potem zadawaj tak idiotyczne pytania
To zapie***lisz psom z fury 😉
To ten Kogut który tu pisał?
Tak już zjedzony.
Droga redakcjo, zostawcie takie newsy na 1.04
To jest kura panie generale
Widziałem dzisiaj tego koguta z jakimś gościem spacerowali koło felicity o godz 15.30
Właściciela diler nie oszukuje.
Ja nigdy nie zostawiam ptaka
PATO COACH VIP to Ty?!
Ciekawe co pomyśleli policjanci, gdy facet po angielsku relacjonował im, że „stracił koguta” 😉
A co ten kogut złote jaja znosił,ze tyle warty??