Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Żona narzekała, że zbyt mało zarabia, poderżnął jej gardło. W sądzie czuł się skrępowany

Ruszył proces w sprawie zabójstwa kobiety w Opolu Lubelskim. Sprawca przyznał się do winy, jednak nie chciał składać wyjaśnień w obecności mediów. Tłumaczył się skrępowaniem.

W Sądzie Okręgowym w Lublinie rozpoczął proces Rafała S., oskarżonego o brutalne zabójstwo swojej małżonki. Mężczyzna został doprowadzony na rozprawę z Aresztu Śledczego, gdzie przebywa od momentu jego zatrzymania. Na jego wniosek, sąd ogłosił, że postępowanie będzie się odbywało za zamkniętymi drzwiami. Oskarżony widząc bowiem licznych dziennikarzy jak też skierowane w jego stronę aparaty fotograficzne i kamery, stwierdził, że przyznaje się do winy, jednak czuje się zbyt skrępowany, aby składać wyjaśnienia.

Do zabójstwa Eweliny S. doszło 25 października 2018 r. w Opolu Lubelskim. Przed godziną 3 w nocy policjanci zostali powiadomieni o zwłokach kobiety w jednym z mieszkań w centrum miasta. Przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali matkę nieżyjącej kobiety, jej męża oraz jego matkę. W jednym z pomieszczeń, na łóżku w sypialni, znajdowało się przykryte kołdrą ciało 27-latki.

Od razu było wiadomo, że nie zmarła ona w naturalny sposób. Wszystko wokół znajdowało się we krwi, a kobieta miała podcięte gardło. Policjanci zatrzymali męża denatki, 29-letniego Rafała S. Następnego dnia trafił on przed oblicze prokuratora i został przesłuchany. Przyznał się do zabójstwa małżonki, złożył również obszerne wyjaśnienia, w których zapewniał, że nie planował tego czynu i było on efektem awantury. Co więcej tłumaczył, że w ten sposób bronił się przed żoną, która jako pierwsza złapała nóż i rzuciła się na niego.

W trakcie prowadzonego przez kolejne miesiące śledztwa udało się ustalić dokładny przebieg zdarzeń feralnego wieczoru. Para była małżeństwem od zaledwie kilkunastu miesięcy, mieli też dwuletnią córkę. Oboje mieszkali w domu rodziców Eweliny S. W ostatnim czasie dosyć często dochodziło pomiędzy nimi do kłótni. Ich powodem była sytuacja małżonków. Kobieta zarzucała mężowi, że ten nie wywiązuje się z domowych obowiązków, a jego zarobki są niedostateczne. Mężczyzna był zawodowym kierowcą i rzadko bywał w domu. Małżeńskie konflikty z czasem przybierały na sile, dochodziło do rękoczynów, były też groźby rozwodu.

Feralnego wieczoru pomiędzy Eweliną a Rafałem znów doszło do kłótni. Powodem znów była m.in. sprawa zarobków mężczyzny. W jej trakcie Ewelina S. miała chwycić za nóż i rzucić się na swojego męża. Ten zareagował wyrywając jej niebezpieczne narzędzie oraz z dużą siłą ją uderzając, przez co kobieta przewróciła się na łóżko. Wtedy role się odwróciły. Z ustaleń śledczych wynika, że Rafał S. wskoczył na małżonkę i trzymając ją, aby się nie wyrywała, dwukrotnie poderżnął jej gardło.

Po wszystkim umył z rąk krew, wyszedł z domu i wsiadł do samochodu. Potem przez kilka godzin jeździł bez wyraźnego celu po okolicy. Wtedy też pozbył się narzędzia zbrodni. Po kilku godzinach został zatrzymany przez policję. Jednak wtedy, nikt poza nim, nie wiedział jeszcze o zabójstwie. Funkcjonariusze dokonali rutynowej kontroli auta z powodu niepełnego oświetlenia. Wyszło też na jaw, że pojazd nie ma aktualnych badań technicznych. Mężczyzna został pouczony, zatrzymano mu dowód rejestracyjny i mógł pojechać dalej.

Po pewnym czasie przyjechał do domu swoich krewnych. Tam powiedział, że jego żona leży w kałuży krwi. Wtedy wszyscy udali się na miejsce i po potwierdzeniu jego słów, powiadomili policję. Początkowo mężczyzna zaprzeczał, aby miał coś wspólnego ze zbrodnią. Jednak w obliczu ustaleń oraz zebranych dowodów przyznał się do winy. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Żona narzekała, że zbyt mało zarabia, poderżnął jej gardło. W sądzie czuł się skrępowany

Żona narzekała, że zbyt mało zarabia, poderżnął jej gardło. W sądzie czuł się skrępowany

(fot. TVP Lublin, Policja, nadesłane Misieks)

15 komentarzy

  1. Nagłówek powinien brzmieć. Zatrzymali go za nieprawidłowe oświetlenie pojazdu. Grozi mu dożywocie.
    Typowy pieszy/rowerzysta/kierowca. Artykuł za długi i nie doczytałem.

  2. elektryczne gitary

    ” … w pewnym mieście żyła rodzina
    żona męża nie nawidziła … „

  3. Bez aktualnych badań, nie wiadomo czy sprawnym autem pozwolili mu jechać dalej? Pouczenie? Dziwne…

  4. No Franiu przesadziłeś już zgłoszenie poszło wyczekuj wezwania do sądu bo prokuratura z automatu przyjęła :))) Pozdrawiam Pajacu !!!! :)))

  5. to musiała być zła kobieta bo widać przecież że to jest wrażliwy facet , żadna tam bestia .

  6. Morderca to morderca i dożywocie się należy.
    Ale rodzina też mocno nieciekawa…
    Kto zna ten wie o co chodzi, a Opole to małe środowisko, i pomimo, iż każdy wie, toteż każdy milczy…

  7. Pozwolili mu jechać dalej bez aktualnych badań technicznych po tym jak zabrali mu dowód rejestracyjny?

Z kraju