W środę na terenie powiatu biłgorajskiego doszło do nieszczęśliwego wypadku podczas zmiany koła w samochodzie. W wyniku awarii podnośnika, mężczyzna został przegnieciony przez pojazd. Niestety nie udało się uratować życia 48-latka.
Żadnej kobyłki, pieńka albo nawet koła nie podstawił? No głupi.
kyniu
Wiara w podnośnik jak każda…czasem sobie zakpi.
pablo
do samo miale na mysli co „niesajanin”zawsze cos sie podstawia bo nie ma pewnosci ze to nie pusci ,co innego jak sie kolo wymiania a co innego jak sie kladzie pod auto zeby cos sprawdzic
Bogdan
O Pablo dawno Cię nie było. Już puścili ze szpitala?
h4
To jak on to koło wymieniał?
Głowę tam wkładał zamiast koła?
Druga sprawa gdzie podparcie wahacza jakimś pieńkiem lub kostką?
ja
Pamiętajcie aby ZAWSZE podłożyć chociaż kawałek drewna pod auto – cokolwiek… Jak ktoś nie ma kobyłek.
Gość
Oczywiście, zabezpieczenie musi być. Podnosnik zawiedzie, aby nie byo takiego nieszczęścia musi byc zabezpieczenie. Bhp.
Gino
Co wy z jakąś kobyłką wyjeżdżacie? Tyle razy zmieniałem koła i nie jestem sobie wyobrazić jak stojąc z boku można stracić życie i w razie awarii podnośnika pogięte elementy pojazdu. Przecież jak Gustlik nie robił za podnośnik sam?
maniek
Nawet przy wymianie koła warto cos podłożyć – choćby po to, żeby w razie gdy puści podnośnik, to tarcza nie przywali w podłoże.
Dociekliwy
Oczywiście że tak. Ale jak można stracić życie przy wymianie koła? Olej od razu spuszczał czy jak?
maniek
Musiał robić coś jeszcze, że się pod auto położył.
447
Koło wystarczy położyć,myślę że nieszczęśnik coś jeszcze robił,nie tylko wymiana koła..
Bezmajtek.
W niektórych autach koło zapasowe jest od spodu. To chyba trzeba się położyć pod samochodem żeby zardzewiałą nakrętkę odkręcić.
lima
Bałwanie – najpierw wyjmujesz zapas spod samochodu (jeżeli to taka wersja) a następnie lewarujesz i ściągasz zepsute koło.
Dociekliwy
Dokładnie tak. Widocznie to był typowy niedzielny kierowca. Koło odkręcone a gdzie ja mam zapas?
lima
Pewnie i piwko było.
Tip
Kobyłki i kobyłki… Połóż zdjęte koło pod samochód, załóż nowe, przykręć żeby nie spadło, zabierz zdjęte spod samochodu. Bez kobyłek się da i bezpieczniej też dla kogoś będzie.
Żadnej kobyłki, pieńka albo nawet koła nie podstawił? No głupi.
Wiara w podnośnik jak każda…czasem sobie zakpi.
do samo miale na mysli co „niesajanin”zawsze cos sie podstawia bo nie ma pewnosci ze to nie pusci ,co innego jak sie kolo wymiania a co innego jak sie kladzie pod auto zeby cos sprawdzic
O Pablo dawno Cię nie było. Już puścili ze szpitala?
To jak on to koło wymieniał?
Głowę tam wkładał zamiast koła?
Druga sprawa gdzie podparcie wahacza jakimś pieńkiem lub kostką?
Pamiętajcie aby ZAWSZE podłożyć chociaż kawałek drewna pod auto – cokolwiek… Jak ktoś nie ma kobyłek.
Oczywiście, zabezpieczenie musi być. Podnosnik zawiedzie, aby nie byo takiego nieszczęścia musi byc zabezpieczenie. Bhp.
Co wy z jakąś kobyłką wyjeżdżacie? Tyle razy zmieniałem koła i nie jestem sobie wyobrazić jak stojąc z boku można stracić życie i w razie awarii podnośnika pogięte elementy pojazdu. Przecież jak Gustlik nie robił za podnośnik sam?
Nawet przy wymianie koła warto cos podłożyć – choćby po to, żeby w razie gdy puści podnośnik, to tarcza nie przywali w podłoże.
Oczywiście że tak. Ale jak można stracić życie przy wymianie koła? Olej od razu spuszczał czy jak?
Musiał robić coś jeszcze, że się pod auto położył.
Koło wystarczy położyć,myślę że nieszczęśnik coś jeszcze robił,nie tylko wymiana koła..
W niektórych autach koło zapasowe jest od spodu. To chyba trzeba się położyć pod samochodem żeby zardzewiałą nakrętkę odkręcić.
Bałwanie – najpierw wyjmujesz zapas spod samochodu (jeżeli to taka wersja) a następnie lewarujesz i ściągasz zepsute koło.
Dokładnie tak. Widocznie to był typowy niedzielny kierowca. Koło odkręcone a gdzie ja mam zapas?
Pewnie i piwko było.
Kobyłki i kobyłki… Połóż zdjęte koło pod samochód, załóż nowe, przykręć żeby nie spadło, zabierz zdjęte spod samochodu. Bez kobyłek się da i bezpieczniej też dla kogoś będzie.