Ze skradzionymi rurami jechali przez miasto. Mieli pecha
12:55 04-04-2023
W minioną niedzielę w nocy w Puławach dwóch mężczyzn zostało zauważonych przez policjantów z prewencji, którzy patrolowali miasto. Mundurowi zwrócili uwagę na fakt, że dwaj mężczyźni przewozili wózkiem stalowe rury, co w połączeniu z porą nocną wydało im się podejrzane. Postanowili więc skontrolować obu mężczyzn.
Jak się okazało, nie byli oni właścicielami metalowych rur, kątowników i innych elementów znajdujących się na wózku. Przyznali, że zabrali je z jednej z posesji na obrzeżach miasta z zamiarem sprzedania na złomie.
Obaj mężczyźni byli w stanie nietrzeźwości i trafili do policyjnego aresztu. Właściciel skradzionych przedmiotów został ustalony i przesłuchany. Wycenił swoją własność na 400 złotych. Po wytrzeźwieniu obaj złodzieje zostali ukarani mandatami karnymi, a skradzione przedmioty zostały zwrócone właścicielowi.
(fot. Policja Puławy)
No i obrysówki nie było , krokodylki powinni na wagę postawić tą przyczepę , czy nie przekroczyli nacisku na oś??
To nie jest przyczepa. To jest wózek ręczny.
Acha , jak będe ciągnoł lub pchał przyczepkę samochodową , to będzie to wózek ręczny?? Ciekawa teza.
A nie mogli dostać mandatów jak byli nietrzeźwi?
Bycie nietrzeźwym nie jest wykroczeniem. Ciągnięcie wózka to nie jest kierowanie pojazdem.
Uuuu!
Franio nie umie czytać ze zrozumieniem.
„Po wytrzeźwieniu obaj złodzieje zostali ukarani mandatami karnymi” – nie chodzi za co, tylko dlaczego nie od razu.
Jeżeli to stal, czy żeliwo to nie to warte nawet 40 PLN.
To jest właśnie typowe myslenie złomiarza. Warte tyle, co na złomie… (I tak więcej, bo taka rura ma mase około 30kg) Liczy się to, za ile taka rurę mozna kupić, a nie sprzedać na złomie. To mnie własnie denerwuje w rozumowaniu wszelkiej maści oprychów. Zniszczy burak jeden z drugim ławkę, altanę, rzeźbę, nad którymi ktoś pracował godzinami, wywiezie na złom i klepną mu wartość złomu, a nikt nie pomyśli, że jak się kupuje kształtowniki z hurtowni, to nie po cenie złomu, tylko po około 8 zł/kg, że godzina pracy też kilkadziesiąt złotych kosztuje….
skok stulecia
cygan?