Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

Zażył dopalacze. Zadzwonił na policję z prośbą o pomoc

W środę opolscy policjanci otrzymali od mieszkańca Poniatowej dramatyczny telefon. Mężczyzna zażył dopalacze i rozpaczliwie prosił policjantów o pomoc.

18 komentarzy

  1. Jak kupował i zażywał, świetnie sobie radził i pomocy nie potrzebował, ale jak mu sie zaczęło miękko koło odbytu robić, nagle „choźta, weźta i ratujta”.
    Dostarczyłbym mu więcej tego „szczęścia”, wtedy pogrzeb obyłby sie bez pośrednictwa szpitala.

  2. to nie były dopalacze tylko flaki z biedry.

  3. Ale d****k, bez mózgowiec, ja bym mu pozwolił zejść do niebios w męczarniach , to tak jakby już przeszedł czyściec.

  4. akurat taka bajke to se może sprzedawac …każdy madry w Poniatowej wie ..ze co drugi młody leszcz handluje prochami w Poniatowej.. albo zazyl swoje albo wziol od kumpla i tyle proste …

  5. wielka szkoda ze nie zd.echl ….było by jednego cpuna mniej, jak tak to hwdp…krzycza do chlopakow a tak to dzwonią na pieski………..smieszni jesteście frjarzy..

  6. pół miasta już wie co to za łom z pnw się tak załatwił hahahahhahahahahahah

  7. Policję pomylił z pogotowiem – dopalacze chyba za mocno weszły

  8. Przyczyna dolegliwości był specyfik bez polskich znaków akcyzy skarbowej – dlatego zaszkodził.

  9. Ja się dziwię, że policja pomogła, jak ja wzywałam ich w nocy to nie raczyli przyjechać!!!

  10. Powinien zawdzonic po sty-ks… Baran jeden… Obciążyć kosztami ćpuna…

    • Według staropolskiej recepty, leczyć się należy tym co zaszkodziło, więc jak mu zaszkodziła puszka dopalacz, należało mu w pierwszej kolejności podać druga puszkę tego samego płynu, a dopiero potem do tego sty-ks…
      Policjanci chyba jacyś tacy nie doszkoleni…