Nie udało się uratować życia mężczyzny, który z zawałem serca został odesłany ze szpitala w Opolu Lubelskim. Pacjentowi poradzono, aby udał się do lekarza rodzinnego lub innej placówki.
2 lata w zawieszeniu, przy czym sprawa będzie się ciągnąć dłużej, tak więc po zapadnięciu wyroku już kara będzie „odsiedziana”.
Franio
Jeżeli podatnik nie był w stanie uzyskać świadczenia, które gwarantuje mu ubezpieczenie zdrowotne, to niech rodzinie zwrócą wpłacone do ZUSu składki zdrowotne.
bas
Jakiś czas temu, w podobnych okolicznościach, straciłem szacunek do większości z tzw. służby zdrowia.
Franio
I co to za szpital, w którym nie da się podjąć działań przeciwko zawałowi. Eriksena na boisku reanimowano, defibrylowano, itp.
Franio
Jeżeli szpital nie był w stanie ratować człowieka, to powinien wezwać karetkę, czy śmigłowiec LPR, a nie odsyłać człowieka niemal PKSem do innego szpitala.
Paw.
Co ty porównujesz sytuację na kopenhaskim stadionie w trakcie meczu transmitowanego na cały świat, gdy wokół duńscy specjaliści medyczni czekają w gotowości z powiatową służbą zdrowia w zapyziałej Polsce, gdzie nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za zdrowie i życie pacjenta, a każde nadużycie, albo niedociągnięcie można zatuszować, bo przecież pacjent i tak by zmarł…
Franio
Porównuję sytuację polową, to szpitala stacjonarnego.
Franio
Ale to nie były mistrzostwa świata w ratownictwie medycznym.
Qtas
Powinien wezwać pogotowie, ale to nie tłumaczy tego, że nie udzielili mu pomocy w szpitalu. Biurokracja i bezsensowne przepisy w sytuacji zagrożenia życia nie powinny obowiązywać. Władza ma wywalone, przepisy są dla nich najważniejsze, ale lekarze nie powinni mieć takiej znieczulicy.
ololo
Wręcz przeciwnie, powinni mieć znieczulicę, bo bez tego nie mogą efektywnie pracować, ale też powinny być procedury, które wymuszają blyskawiczne działanie w takich przypadkach. Wiadomo, że jak już przywozi się człowieka do szpitala,(a jeszcze zwraca uwagę na poważne i nagłe objawy )to jest to konieczność otrzymania pomocy, a nie wizyta towarzyska. Jeśli rodzina weźmie prawnika, być może szpital zapłaci odszkodowanie
MM
Przykre że to tylko petent a nie pacjent. Nie pomogę i co mi Pan zrobisz.
xxxx
Wzywać pogotowie do szpitala, niezłe jaja w tej Polskiej Służbie Zdrowia (chciałem napisać Polsce, ale w sumie w tym kraju nie wszystko jest złe).
Franio
Paradoksalnie, Ci mężczyźni, udawali się do pracy, dzięki której (z płaconych podatków) są utrzymywani m.in. wszyscy Ci pracujący w tym szpitalu, który im nie pomógł.
Adam
„pokaż lekarzu co masz w garażu…..”
Franio
Może akurat dyżurujący lekarz miał pilne wezwanie do prywatnej praktyki lekarskiej.
MM
Szpital w Opolu powinien jeszcze oskarżyć rodzinę i kolegę zmarłego o doprowadzenie do jego śmierci przez nie wezwanie karetki tylko szukanie pomocy w pobliskim szpitalu.
No i za takie coś ludzie powinni iść siedzieć
2 lata w zawieszeniu, przy czym sprawa będzie się ciągnąć dłużej, tak więc po zapadnięciu wyroku już kara będzie „odsiedziana”.
Jeżeli podatnik nie był w stanie uzyskać świadczenia, które gwarantuje mu ubezpieczenie zdrowotne, to niech rodzinie zwrócą wpłacone do ZUSu składki zdrowotne.
Jakiś czas temu, w podobnych okolicznościach, straciłem szacunek do większości z tzw. służby zdrowia.
I co to za szpital, w którym nie da się podjąć działań przeciwko zawałowi. Eriksena na boisku reanimowano, defibrylowano, itp.
Jeżeli szpital nie był w stanie ratować człowieka, to powinien wezwać karetkę, czy śmigłowiec LPR, a nie odsyłać człowieka niemal PKSem do innego szpitala.
Co ty porównujesz sytuację na kopenhaskim stadionie w trakcie meczu transmitowanego na cały świat, gdy wokół duńscy specjaliści medyczni czekają w gotowości z powiatową służbą zdrowia w zapyziałej Polsce, gdzie nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności za zdrowie i życie pacjenta, a każde nadużycie, albo niedociągnięcie można zatuszować, bo przecież pacjent i tak by zmarł…
Porównuję sytuację polową, to szpitala stacjonarnego.
Ale to nie były mistrzostwa świata w ratownictwie medycznym.
Powinien wezwać pogotowie, ale to nie tłumaczy tego, że nie udzielili mu pomocy w szpitalu. Biurokracja i bezsensowne przepisy w sytuacji zagrożenia życia nie powinny obowiązywać. Władza ma wywalone, przepisy są dla nich najważniejsze, ale lekarze nie powinni mieć takiej znieczulicy.
Wręcz przeciwnie, powinni mieć znieczulicę, bo bez tego nie mogą efektywnie pracować, ale też powinny być procedury, które wymuszają blyskawiczne działanie w takich przypadkach. Wiadomo, że jak już przywozi się człowieka do szpitala,(a jeszcze zwraca uwagę na poważne i nagłe objawy )to jest to konieczność otrzymania pomocy, a nie wizyta towarzyska. Jeśli rodzina weźmie prawnika, być może szpital zapłaci odszkodowanie
Przykre że to tylko petent a nie pacjent. Nie pomogę i co mi Pan zrobisz.
Wzywać pogotowie do szpitala, niezłe jaja w tej Polskiej Służbie Zdrowia (chciałem napisać Polsce, ale w sumie w tym kraju nie wszystko jest złe).
Paradoksalnie, Ci mężczyźni, udawali się do pracy, dzięki której (z płaconych podatków) są utrzymywani m.in. wszyscy Ci pracujący w tym szpitalu, który im nie pomógł.
„pokaż lekarzu co masz w garażu…..”
Może akurat dyżurujący lekarz miał pilne wezwanie do prywatnej praktyki lekarskiej.
Szpital w Opolu powinien jeszcze oskarżyć rodzinę i kolegę zmarłego o doprowadzenie do jego śmierci przez nie wezwanie karetki tylko szukanie pomocy w pobliskim szpitalu.