Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Zatrzymał się przed przejściem, jednak i tak kobieta została potrącona. Wszystko przez kierowcę nissana (zdjęcia)

Dwa pojazdy zderzyły się przed południem na Drodze Męczenników Majdanka w Lublinie. W wyniku tego potrącona została również znajdująca się na przejściu dla pieszych kobieta.

29 komentarzy

  1. To samo miejsce. Prawie równy rok temu…
    lublin112.pl/kolejne-dziecko-stracilo-zycie-na-przejsciu-dla-pieszych-w-lublinie-16-latka-zostala-potracona-w-drodze-do-szkoly/

  2. Nadgorliwość i tyle.

    • Olgierd Jedlina

      Nadgorliwość? Złamanie i zlekceważenie przepisów przez kierowcę nissana. Ciekawe dlaczego Polska jest w czołówce pod względem potrąceń na przejściach dla pieszych. Głupki taki jak ten z nissana doprowadzają do takich tragedii.

      • Z takimi nadgorliwcami wypadków będzie jeszcze więcej.

        • Wjechałeś kiedyś już komuś w ****? Współczujemy…. ? ? ? ?

        • Od czerwca bedzie obowiazek zatrzymania sie przed przejsciem kiedy pieszy sie do niego zbliza. Tez bedziesz pisal nadgorliwosc?

          • Jeśli ten przepis wejdzie w życie, to życzę powodzenia na przejściu przy Bramie Krakowskiej 🙂

            • A kto ci każe jechać samochodem, albo jechać obok bramy Krakowskiej. Każdy może być pieszym Ty również.

    • Nie nadgorliwość, lecz jedyne normalne, całkowicie prawidłowe zachowanie w normalnym ruchu. Ale, gdy ruch po drogach publicznych uważa się za wyścig, a wszystkich innych na drodze postrzega jako wroga, to uspokojenie ruchu po 1.06.2021 dobrze zrobi wszystkim rajdowcom.
      Twoje wpisy i dobie podobnych tylko potwierdzają konieczność nowych (w Europie i reszcie cywilizowanych krajów, co najmniej od 30 już lat starych) przepisów.

  3. A w miejscu początku toru F1 nie powinno być przejścia. Do ChamBurga trza gnać!

    • I prędkość powinno się podnieść do 120. Taka równa, szeroka, długa prosta droga. Tylko poza PdP należy jeszcze zlikwidować skrzyżowania, wjazdy, zjazd, przystanki, albo… najlepiej całe miasto przenieść poza miasto.

  4. a po 1 czerwca trupów przybędzie

    • Rzucisz się pod koła pierwszy sam, czy zbiorowo, razem z przeciwnikami przepisów?

  5. Naduprzejmość zabija! Egoizm kierowcy bo myślał tylko o sobie jaki to on uprzejmy! Nie pomyślał o innych uczestnikach ruchu, ich zachowaniu i o tej pieszej. Egoista prawie zabił!

    • Masz rację. Ja z tego powodu nawet na czerwonym się nie zatrzymuje. Zawsze ktoś jadący za nami może nie wyhamować.

    • Największym szczytem bezczelności i uprzejmości jest ustępowania pierwszeństwa zjeżdżającym z ronda. Do jest dopiero nadgorliwość i powodowania zagrożenia, bo dojeżdżający są zmuszani do zwalniania.

    • A co powiedzieć na sytuację, gdy ktoś uprzejmy zatrzymuje się przed przejazdem kolejowym z powodu zbliżającego się pociągu? To jest dopiero szczyt głupoty i nieodpowiedzialności.

  6. Powyższe komentarze to perfekcyjne odwrócenie kota ogonem. Pod każdym względem. Uczynienie z prawidłowo zachowujących się uczestników ruchu sprawców, a z rzeczywistego sprawcy ofiary.
    To jest kwintesencja tego forum w takich wypadkach.
    Setki i tysiące razy codziennie dochodzi do takich sytuacji, a że raz na tydzień zdarzy się wypadek, to cały system ruchu drogowego próbuje się wywrócić do góry nogami z powodu jednego patafiana nie umiejącego kierować.

  7. Wbrew pozorom, miejsce zdarzenia, tj. okolica PdP nie miała aż tak wielkiego znaczenia dla przebiegu wypadku.
    Równie dobrze na drogę mógł wybiec pies, dziecko, mogła nastąpić awaria pojazdu, wichura mogła wywrócić drzewo, mogło nawet wylądować UFO na drodze i kierujący pierwszym pojazdem być zmuszonym do hamowania i zatrzymania się.

    „Art. 19. 2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
    3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.”

    • zaś samo zbliżanie się do miejsca oznaczonego znakami PdP tylko dodatkowo obciąża kierującego, który „nie uniknął zderzenia”.
      Sam zaś osobiście, nie przypominam sobie sytuacji, żebym kiedykolwiek musiał mocniej hamować (a na pewno nie gwałtownie) przed PdP. Wystarczy zachowywać uwagę () a takimi sytuacjami nie można zostać zaskoczonym. Każdy samochód (poza autobusami i tramwajami) hamuje mniej więcej z podobnym przyspieszeniem, więc jak można nie dać razy wyhamować? Po to też samochody są wyposażone w światła stopu.

      • światło stop to tylko taki bajer – może go nie być. w razie najechania i tak jesteś winny. Ten co nie ma stopu może być ukarany za stan techniczny ale sprawcą będzie ten co nie wyhamował.

        • Bajer powiadasz, a wg mnie informują o hamowaniu auta przede mną. I o ile patrzysz na drogę i zachowujesz bezpieczna odległość to z pewnością nie uderzysz w samochód jadący przed tobą.
          W razie najechania bo decydująca jest TWOJA odlegośc , TY o niej decydujesz ,TY ponosisz konsekwencje swojej decyzji.

      • Czy Ty masz jakieś życie prywatne lub zainteresowania?

  8. Podczas hamowania silnikiem światło stop nie zapali się więc jadący z tyłu ma obowiązek patrzeć co się przed nim dzieje a nie pisać SMS lub czytać mordoksiążkę.

  9. Tu zdarzają się potrącenia, a jakoś w tym miejscu policji z radarem nie widziałem (dopiero przy pomniku się ustawiają), a tymczasem na Węglinie, gdzie o takich potrąceniach nie słychać…

  10. Honda Prelude na ostatnim zdjęciu, dziwne że jeszcze nie przegniły. Japońce nie mają podjazdu do Mercedesów czy BMW, przedni napęd, silniczki o pojemności kartonu mleka które trzeba wysoko kręcić aby w ogóle jechały i wszechobecna rdza, która zjada niemal całe auto od spodu po dach. Jest takie fajne powiedzenie, które mimo coraz cięższych czasów dalej się sprawdza „no replacement for displacement”