„Zagubiłem się w lesie, leżę w rowie, mam uszkodzone ciało”. Policjanci ruszyli na poszukiwania po telefonie na nr 112
15:32 02-01-2019
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 17. Policjanci otrzymali zgłoszenie od mężczyzny, który nie wiedział gdzie się znajduje.
Na telefon alarmowy zadzwonił 62-letni mieszkaniec gminy Konopnica i oświadczył, że zagubił się w lesie, leży w rowie i ma uszkodzone ciało. Nie potrafił jednak określić dokładnie miejsca, gdzie się znajduje.
Dyżurny ustalił, że numer telefonu należy do 62-letniego mieszkańca gminy Konopnica. Mundurowi natychmiast pojechali pod adres zamieszkania mężczyzny. Tam zastali kobietę, która oświadczyła, że maż wyszedł z domu około godziny 11 i nie wie, gdzie może przebywać.
Funkcjonariusze po przejściu około 3 kilometrów, w kompleksie leśnym przy drodze gruntowej, w rowie odnaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Policjanci dobudzili go i udzielili pierwszej pomocy przedmedycznej. Następnie przetransportowali 62-latka w stronę drogi asfaltowej, gdzie już oczekiwał zespół ratownictwa medycznego.
Okazało się, że mężczyzna został odnaleziony w samą porę, ponieważ lekarz stwierdził objawy hipotermii. 62-latek trafił do szpitala, gdzie pozostał pod opieką lekarzy.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
Strasznie dlugo udzielano mu pomocy … az postarzal sie o rok ;-))
Bardzo lubie takie literowki – wprowadzaja mnie w dobry nastroj.
Wszystkiego dobrego w nowym roku – zwlaszcza poszkodowanemu 🙂
Naje..any ???
to nie można namierzyć lokalizacji telfonu komórkowego po sygnale sieci komórkowej? chyba dzisiaj jest to możliwe …
Kolejny wszystkowiedzący idiota. Można tylko się dowiedzieć do jakiego przekaźnika jest zalogowany. Na wsiach i otwartych terenach to obszar paru ładnych kilometrów kwadratowych. Powodzenia z dokładnym namierzaniem. Gratulacje za jego odnalezienie.
No i widzisz…. Ty też ewidentnie myślisz, że już wszystko wiesz…
Otóż… nie rozpisując się- jest coś takiego jak triangulacja GSM. Telefon, rzadko kiedy pobiera sygnał z jednej stacji.
Problem jest niestety taki, że w Polsce nadal nie jest uregulowany prawnie sposób współpracy pomiędzy organami, a operatorami. I dlatego szybciej znaleźli go ” na piechotę „, niż wnioskowanie do sądu w trybie pilnym o zwolnienie operatora itd, itp…
Więc… da się dokładnie. Ale nie można…
Znaczy można… Ale się nie opłaca…
Można namierzyć jak się o tym wie i… chce.
pewnie gościa suszyło po Sylwestrze ,poszedł na klina ale zabłądził !
no i tutaj mozna pochwalic policjantow ze nie dawali odrazu ogloszenia do gazet i internetu o pomoc w odnalezieniu mezczyzny, tylko wykazali sie samodzielnoscia
Na tirowkach pewnie był ..Wymęczyła go.
Jak trafi w ciebie rakieta zpz to się dowiesz co to jest namierzanie precyzyjne po sygnale sieci komórkowej.A może nie