Niedziela, 05 maja 202405/05/2024
690 680 960
690 680 960

19 komentarzy

  1. kierowca który nigdy się nie spieszy

    Normalka , jakże moglo by być inaczej ,jak banda wiecznie śpieszących się bezmuzgów jedzie na zderzaku jeden drugiemu

  2. Jechałem tamtędy o.6.30 i wcale się nie dziwię że doszło do wypadku…

  3. Michał dawaj, czekamy na gotowanie!

  4. Korek był w obie strony, bo widoczność była na kilka metrów. Powinni dać info na elektronicznych tablicach o korku, żeby inni zdążyli wyhamować.

  5. Tam powinien być ustawiony odcinkowy pomiar prędkości.
    Wyraźnie jest ustawione 60km/h, a 95% kierowców wali grubo ponad 100km/h.
    Proszę Państwa Kierowców, ten odcinek to już nie jest droga ekspresowa!

    • Tak, jest tam 60, a z jakiego powodu? Bo mieszka tam ktoś, komu jest za głośno?

    • Ta 60 nie jest tam dla bezpieczeństwa tylko dla czułych uszu mieszkańców. Stan drogi od początku pozwalał tam na bezpieczną jazdę 100. Tak była projektowana i tak ją wybudowano. To po otwarciu nagle się okazało, że ktoś ma czułe błony bębenkowe w uszach i cały naród ma zwalniać, bo pajac nie może wyciszonych okien zamontować.

      • Dodatkowo pamiętam, że po protestach były robione badania hałasu, które pokazały, że hałas nie przekracza norm, ale mimo to zostało ustawione ograniczenie do 60 xD

  6. A skąd pozostałe 2 zdarzenia plus 3-4 samochody rozkraczone na pasie zieleni?

  7. Toyota na rejestracji LUB, inaczej nie mogło się skończyc.

  8. ludzie piszecie że nie dziwne że był wypadek bo mgła. skoro jest mgła jadę wolniej i się nic nie stanie, ale skoro do roboty na 7 załóżmy i się nie chce wstać 10 minut wcześniej tylko potem czy mgła czy nie to trzeba cisnąć. dlaczego w przepisach mówi się o dostosowaniu jazdy do warunków pogodowych?? dlatego że za mało linijek jeszcze przepis zajmował i trzeba było czymś go uzupełnić?? nie otóż morał jest krótki i kierowcom znany, jak jest mgła to nie zapie….lamy

  9. Najwięcej komentują osoby, które nie były na miejscu i nie znają przyczyn wypadku. Jechałem tamtędy przed 7. W miejscu, w którym do niego doszło była „ściana mgły”. Wcześniej widoczność była w miarę ok i zaraz za nim też (500 m za tym miejscem mgły już nie było). Jechałem na dwójce, za poprzedzającym samochodem i ledwo widziałem jego światła. Mgła nagle się zaostrzyła. A do piszących o ograniczeniu do 60 informuje, że było to przed tym ograniczeniem (wynikającym jedynie z hałasu, nie nieprzystosowaniem drogi do szybszej jazdy).

  10. Bo jak jest mgła, to się nie jeździ na dziennych tylko normalne światła trza włączyć. A jak Janusze oszczędzają żarówki to tak się kończy.