Z sąsiedniego bloku zauważyła płomienie w mieszkaniu. Paliło się w kuchni, strażacy ewakuowali kota (zdjęcia)
21:45 16-05-2020
Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 20:40 na ul. Zygmunta Augusta w Lublinie. Służby ratunkowe zostały zaalarmowane o pożarze w jednym z bloków. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak nas poinformowano, ogień w mieszkaniu na parterze zauważyła mieszkająca w sąsiednim bloku osoba. Strażacy dostali się na balkon i widząc w środku zadymienie, wyważyli drzwi. Okazało się, że pożarem objęta była kuchnia mieszkania. Sytuacja została szybko opanowana.
W środku nie było domowników. Strażacy znaleźli jedynie kota, którego od razu ewakuowali na zewnątrz. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Trwa ustalanie przyczyn pożaru.
(fot. lublin112, nadesłane Mateusz, wideo nadesłane Kamil)
Jarka kot się spalił ze wstydu;)
Pali kot fajkę a kocica paierosa
Ale z Jarkiem wszystko ok, tak?
Jarek nie zna wstydu, więc z nim wszystko ok
Kot zgrilowany przepyszny
Pełowce mają kolejnego *** do wyboru.
bo guru oi bawił się zapałkami
Powyżej… Głupich nie sieją, rodzą się sami! Gdyby nie to zgłoszenie i szybka reakcja straży pożarnej, skutki moglyby być opłakane nie tylko dla właścicieli mieszkania, ale i sąsiadów mieszkających obok ?
Nowy blok i pożar. Trochę to dziwne.
Ten blok ma 9 lat, nie wiem czy jest taki nowy.
Proszę wszystkich którzy mają urojenia związane z tym że wszędzie widzą kota Jarosława i samego Jarosława o wizytę .To daje się leczyć jednak zbagatelizowanie objawów może się źle skończyć. Gdy już w snopowiązałce będziecie widzieć kota i będziecie go chcieli pogłaskać może być za późno.
Czy kot był trzeźwy ?