Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z kraju: Renault uderzył w drzewo, pięć osób spłonęło w rozbitym aucie

W czwartek rano w miejscowości Karwiny w powiecie braniewskim doszło do tragicznego wypadku. Nie żyje pięć osób podróżujących renaultem.

42 komentarze

  1. Tylko popiół…

  2. Żyjąc szybko umiera się szybko. Pozdrawiam wiecznie spieszacych się.

  3. tragiczne i przerażajace

  4. Coś to Renault zbiera ostatnio duże żniwo.

    • tak, natychmiast wszyscy właściciele muszą się pozbyć aut tej marki… (jak by co chętnie kupię… za odpowiednią cenę te pechowe auta..)

      • każdy złom made in france to tylko do przetopu,,, aby innym oszczedzić życia i nam kosztów

        • zgadzam się z k, dlatego za niewielką opłatą za „oszczędzenie kosztów a nawet życia”, ostatecznie za darmo odbiorę każdy złom made in france…

  5. Jaka droga widać, ale zap…..ć trzeba, jakie opony i ile promili się raczej nie dowiemy. Świeć Panie….

  6. Jak by było napisane w Dysie to bym od razu skojarzył kto jest piątą ofiarą.

  7. Jak widać to jest stare Renault. Nas zczęście ich już prawie nie ma na drodze.

    • jak mnie bawią takie „wnioski”… jak by wiek auta miał istotny związek z wypadkami… Zastanawiam się jakie wnioski wyciągniesz Martynko w przypadku wypadków z nowymi autami…?

  8. Tak to jest, jak przez przegląd rejestracyjny przepuszczają każdy złom. Nie chce mi się wierzyć, że nowsze, bezpieczniejsze, dobrze utrzymane auto przy uderzeniu od razu stanęłoby w płomieniach. Chociaż prędkość pewnie też zrobiła swoje. Tak czy inaczej, ogromna tragedia. Wyrazy współczucia dla bliskich ofiar.

    • Nadajesz się do komisji Macierewicza

    • nawet najnowsze auta maja wiazki kabli i wystarczy aby przy takim uderzeniu porozrywalo izolacje,plus bedzie dotykal minusa i pozar gotowy jak nie jestes w stanie wysiasc z auta i odlaczyc akumulator i nie wazne czy to bedzie reno toyota czy vw.trzeba miec mega farta aby po uderzeniu centralnym w takie drzewo przy 100km/h w ogole wysiasc z auta.

      • Nowsze (nawet nie najnowocześniejsze) samochody mają, w porównaniu ze starszymi konstrukcjami, znacznie zminimalizowane ryzyko pożaru. W ogromnej większości, są wyposażone w klemy pirotechniczne, które są odstrzeliwane razem z poduszkami powietrznymi – wówczas (oczywiście po odpowiedniej procedurze – m. in. otwarcia zamka centralnego) odłączony zostaje dopływ prądu z akumulatora, co wyklucza zwarcie i ogranicza ryzyko pożaru. Pozdrawiam.

        • Stefan błagam – masz monitor do Braill’a ? – drzewo „wjechało” prawie do środka – co chcesz rozłączać ? akumulator pewnie eksplodował przy takim uderzeniu, poza tym do pożaru nie potrzeba wcale zwarcia – wystarczy rozerwany przewód paliwowy – ludzie jeśli w ogóle żyli byli unieruchomieni i może nieprzytomni, a pomoc ma może minutę na wyjęcie wszystkich ze środka…

          • Słusznie prawisz gospel. Szczątki na drzewie i ktoś się dziwi, że paliwo z urwanych przewodów spływając po rozgrzanym kolektorze wydechowym wznieca pożar. Straszna tragedia niestety.

          • Napisałem tylko, że ryzyko pożaru jest zminimalizowane, a nie wykluczone – to odpowiedź na stwierdzenie, że jeśli w nowoczesnym samochodzie „plus będzie dotykał minusa” wystarczy do pożaru, a pasażerowie nie będą w stanie odłączyć akumulatora. Po drugie, rozerwany przewód paliwowy nie zaleje wszystkiego paliwem, bo przy odłączeniu napięcia wyłącza się pompa transportowa, ciśnienie w układzie spada do zera, itd. Jeśli by nie doszło do pożaru, jakaś szansa na uratowanie któregoś z pasażerów była – samochód nie jest doszczętnie zmiażdżony, więc „minuta na wyjęcie wszystkich ze środka” to raczej lekka przesada. Po trzecie – twierdzisz, że odłączenie napięcia w takim momencie by zaszkodziło? -Jakoś nie rozumiem Twojej nieudolnej pseudo-złośliwości. Tak, BTW, widziałem sporo wypadków – zdarzyło mi się wyciągnąć żywych ludzi z bardziej zmiażdżonego wraku, widziałem też śmierć dwóch młodych ludzi w samochodzie, który był dużo mniej uszkodzony (obaj mieli niezapięte pasy). Ale widzę, że masz większe doświadczenie – w szczególności z tymi „eksplodującymi akumulatorami”. Pozdrawiam.

  9. A co to ma za znaczenie co to za marka auta ? Żadnego wpływu na wypadki to nie ma …marki aut „powodują ” wypadki tylko w głowach ograniczonych umysłowo ludzi

    • Jak dojdzie do wypadku, lub nawet drobnej kolizji VW, Audi, albo – nie daj Boże – BMW, to hejt „na całego”: „wieśwageny”, „dresy”, „buraki” – to tylko najłagodniejsze określenia. Ale jak jest zdarzenie z udziałem Renault, Volvo, albo Toyoty (wcale nie tak rzadko), to nagle: „marka samochodu nie ma znaczenia”, „każdemu może się zdarzyć”, albo teksty typu: „krzywa droga”, „nieodśnieżona nawierzchnia” (nawet latem) – ogólnie tłumaczenia typu „szyny były złe, a podwozie… podwozie… podwozie też było złe”… Czyżby kierowcy aut określonych marek mieli jakieś kompleksy? Nie… Niemożliwe – kierowca Renault i kompleksy? Nie…

      • Antek napisał że „marka samochodu nie ma znaczenia” KROPKA… Czego nie zrozumiałeś, że wylewasz jakieś żale…? Czy to jednak kompleksy ale Twoje…?

    • Słusznie. Zgodzę się z Tobą w 100%. Warto taki komentarz zamieścić też pod artykułem o wypadku np. BMW, albo Audi – bo tam internetowe trolle aż piszczą z radości, że mogą komuś bezkarnie nawymyślać, choćby pretekstem była marka samochodu, jakim ten ktoś się porusza. Pozdrawiam.

      • no co wy gadacie, francuskie to najwieksze syfy są jeśli chodzi o bezpieczeństwo, i nie tylko słabe wykonanie w fabryce, słabe materiały, kiepskie stopy, ale i słaba obsługa w serwisie,,, do tego realia pl sądów i masz komplet

  10. Niektóre starsze renówki są lepiej utrzymane od twojego niemieckiego szrota od turka co do granicy gonił … oczywiście z oryginalnym przebiegiem ha ha ha .

    • Nie… no… Turcy organicznie brzydzą się Renault i nimi nie handlują… Na naszym rynku każde – powtarzam: KAŻDE – „reno” ma max. 3 lata i 30 tys. km przebiegu… Przy zakupie „renówki” należy przedstawić dyplom co najmniej doktora (najlepiej też habilitację), oraz wykaz publikacji przyszłego właściciela. Dołączyć też trzeba drzewo genealogiczne do pięciu pokoleń wstecz, żeby udowodnić, że przypadkiem „nie jesteśmy ze wsi”. Jednym słowem, sama elita dostępuje zaszczytu jeżdżenia Meganką – tylko jak to elita, zarówno intelektualna, jak i finansowa – musi spodziewać się zamachu na swoje życie. Dokonują jej zwykle wiejskie drzewa, zapewne z zemsty i z zazdrości… Straszne…

Z kraju

Wiadomości z info112