Lepiej potracic kobietę jak przejechać kota. Brawo dla kierowcy za trzeźwy umysł 🙂
UHUHUHUH
Jesteś taki/taka głupi(a) czy tylko udajesz??
Bob
No to kierowca narobił kobiecie problemów! I pewne, choć nieporównywalnie mniejsze, również sobie.
Franio
Chodzą Ci piesi po przejściach, jak gdyby mieli na nich pierwszeństwo.
ivon
Straszne jest to ze ostatnio jest sporo potracen pieszych i to na pasach. Ja przechodząc przez pasy wole poczekac az każdy przejedzie. Ja rozumiem ze jest takie prawo ze pieszy ma pierszenstwo na przejsciu. Ale tez jest uczestnikiem ruchu i powinien sie dostosować. Zachowac ostroznosc. A większość nie patrzy i idzie jak święta krowa bo sie im należy.
Bob
Wyczuwam manipulację z Twojej strony. W odpowiedzi na lobbing na rzecz kierowców z Twojej strony, napiszę:
Podejrzewając, że „Święta Krowa” zechce rzucić mi się pod koła na przejściu dla pieszych – ZAWSZE ZATRZYMUJĘ SIĘ przed przejściem, aby jej to uniemożliwić. Każdemu, kto uważa pierwszeństwo pieszych, za „świętokrowstwo” też tak zalecam robić.
Unikniecie dzięki temu zbędnych kłopotów i nerwów. Zwalniając się lub zatrzymując przed przejściami stracicie tylko kilka minut dziennie.
Woźnica
Ładnie odwróciłeś kota ogonem. Ale nie wiem po co? Chcesz kogoś utwierdzić w przekonaniu, że do potrąceń dochodzi z winy pieszych?
Iras
Wzruszyła mnie twoja historia, ale co to ma do dzisiejszego potrącenia? Na zielonym też czekasz (tak na wszelki wypadek, bo może ktoś będzie jechał na czerwonym)?
Ola
Tak jak piszesz to można sobie przechodzić w dowolnym miejscu (o ile inne przepisy tego nie zabraniają). Nie potrzebuję twoich rad na przechodzenie przez jezdnię. Podobne rady powinieneś raczej dawać kierowcom, ale jakoś nie mogę się ich doczekać z twojej strony.
Iras
Kiedy Ci piesi zrozumieją, że tu na wschodzie nie obowiązuje „Prawo o ruchu drogowym”, lecz prawo silniejszego! Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zobaczyć, że to Ukraina, a nie rozwinięty i bardziej cywilizowany zachód.
Mickey66
Wstyd la marki. Kup sobie gościu inny samochód, i ile oczywiście nie zabiorą ci kwitów. Widoczność dobra, staruszka nie rzuciła się pod koła, jak rącza łania, więc albo nos w telefonie był, albo głowa w chmurach.
sratatata
Pan kierowiec, albo się drapał po jajach, albo wykonywał tzw. inne czynności seksualne.
Każdemu się może zdarzyć.
Oskar
Od dzisiaj kierowca volvo zacznie zwracać większą uwagę na pieszych, gdy dowie się od policjantów (ewentualnie sądu), że powinien umożliwić pieszemu bezpieczne przejście przed przejście dla pieszych.
Woźnica
Pieszy może być ślepy i wleźć pod samochód. Ale kierowca z prawem jazdy i ważnymi badaniami lekarskimi nie może nie zauważyć pieszego. Taka różnica. Od kierowców wymaga się więcej. Nie dajesz sobie rady za kierownica – oddajesz prawo jazdy i jeździsz autobusem. Takie to proste.
TAA
Woznica o to to chodzi . Popieram w 100%
Andżela
Jak nie wredni rowerzyści, to Ci złośliwi piesi. Nie można szybko przez miasto przejechać, o przejrzeniu poczty nie wspominając.
Bob
Znowu to samo. Pieszy ubrany na czarno, ze słuchawkami na uszach, zapatrzony w smartphona i w dodatku przejeżdżający przez przejście na elektrycznej hulajnodze. Piesza nie dała kierowcy żadnych szans, na zauważenie się.
Lepiej potracic kobietę jak przejechać kota. Brawo dla kierowcy za trzeźwy umysł 🙂
Jesteś taki/taka głupi(a) czy tylko udajesz??
No to kierowca narobił kobiecie problemów! I pewne, choć nieporównywalnie mniejsze, również sobie.
Chodzą Ci piesi po przejściach, jak gdyby mieli na nich pierwszeństwo.
Straszne jest to ze ostatnio jest sporo potracen pieszych i to na pasach. Ja przechodząc przez pasy wole poczekac az każdy przejedzie. Ja rozumiem ze jest takie prawo ze pieszy ma pierszenstwo na przejsciu. Ale tez jest uczestnikiem ruchu i powinien sie dostosować. Zachowac ostroznosc. A większość nie patrzy i idzie jak święta krowa bo sie im należy.
Wyczuwam manipulację z Twojej strony. W odpowiedzi na lobbing na rzecz kierowców z Twojej strony, napiszę:
Podejrzewając, że „Święta Krowa” zechce rzucić mi się pod koła na przejściu dla pieszych – ZAWSZE ZATRZYMUJĘ SIĘ przed przejściem, aby jej to uniemożliwić. Każdemu, kto uważa pierwszeństwo pieszych, za „świętokrowstwo” też tak zalecam robić.
Unikniecie dzięki temu zbędnych kłopotów i nerwów. Zwalniając się lub zatrzymując przed przejściami stracicie tylko kilka minut dziennie.
Ładnie odwróciłeś kota ogonem. Ale nie wiem po co? Chcesz kogoś utwierdzić w przekonaniu, że do potrąceń dochodzi z winy pieszych?
Wzruszyła mnie twoja historia, ale co to ma do dzisiejszego potrącenia? Na zielonym też czekasz (tak na wszelki wypadek, bo może ktoś będzie jechał na czerwonym)?
Tak jak piszesz to można sobie przechodzić w dowolnym miejscu (o ile inne przepisy tego nie zabraniają). Nie potrzebuję twoich rad na przechodzenie przez jezdnię. Podobne rady powinieneś raczej dawać kierowcom, ale jakoś nie mogę się ich doczekać z twojej strony.
Kiedy Ci piesi zrozumieją, że tu na wschodzie nie obowiązuje „Prawo o ruchu drogowym”, lecz prawo silniejszego! Wystarczy spojrzeć na mapę, żeby zobaczyć, że to Ukraina, a nie rozwinięty i bardziej cywilizowany zachód.
Wstyd la marki. Kup sobie gościu inny samochód, i ile oczywiście nie zabiorą ci kwitów. Widoczność dobra, staruszka nie rzuciła się pod koła, jak rącza łania, więc albo nos w telefonie był, albo głowa w chmurach.
Pan kierowiec, albo się drapał po jajach, albo wykonywał tzw. inne czynności seksualne.
Każdemu się może zdarzyć.
Od dzisiaj kierowca volvo zacznie zwracać większą uwagę na pieszych, gdy dowie się od policjantów (ewentualnie sądu), że powinien umożliwić pieszemu bezpieczne przejście przed przejście dla pieszych.
Pieszy może być ślepy i wleźć pod samochód. Ale kierowca z prawem jazdy i ważnymi badaniami lekarskimi nie może nie zauważyć pieszego. Taka różnica. Od kierowców wymaga się więcej. Nie dajesz sobie rady za kierownica – oddajesz prawo jazdy i jeździsz autobusem. Takie to proste.
Woznica o to to chodzi . Popieram w 100%
Jak nie wredni rowerzyści, to Ci złośliwi piesi. Nie można szybko przez miasto przejechać, o przejrzeniu poczty nie wspominając.
Znowu to samo. Pieszy ubrany na czarno, ze słuchawkami na uszach, zapatrzony w smartphona i w dodatku przejeżdżający przez przejście na elektrycznej hulajnodze. Piesza nie dała kierowcy żadnych szans, na zauważenie się.
O kapturze od bluzy zapomniałeś!
To dałoby się łatwo obalić – bo dzisiaj jest za ciepło na kaptur.
ciekawe czy bedziesz tak śmieszkował jak tobie ktoś matke na pasach potrąci