Od naszego Czytelnika otrzymaliśmy nagranie, na którym widać pieszą spacerującą al. Witosa w kierunku Świdnika. Jak widać na filmie, spacer w tym miejscu był dość ryzykowny.
a czy ktoś wie że tam nie ma chodników, a zakładów pracy dużo. jak ci ludzie mają dojść, a nawet trochę dalej chyba jest przystanek PKS
Ada
Nie spacerowała tylko pewnie do domu szła, w weekendy z komunikacją kiepsko jak się mieszka poza miastem
ssdd
wal w PIS śmiało
rem
Cud projektowy, al. Witosa. Głowna ulica przelotowa Lublina. Chodników brak, dlatego kobieta szła poboczem. Pobocza i wyspa na środku większe niż powierzchnia jezdna. Dziury w nawierzchni od zawsze. Dlaczego nie ma zjazdu bezkolizyjnego na wysokości doświadczalnej ( osiedle Felin po jednej, strefa ekonomiczna po drugiej), tylko zrobili pasy do skrętu- bo taniej. Na wysokości ul. Doświadczalnej dochodzi najczęściej do kolizji. Witosa, to wizytówka gospodarności władz Lublina. Kierowcy muszą łamać przepisy (jeżdżą lewym pasem), żeby koła nie urwać, lub nie przebić opony na ubytkach. Na końcu Witosa (w kierunku wylotu w stronę Piask) jest radar, w miejscu gdzie jest dobra nawierzchnia i można przycisnąć. Ten radar to plucie kierowcom w twarz.
Pytam bo nie wiem.
No dobra, to którędy miała iść? Tak jak piszą, tam są też zakłady pracy.
nie kryty krytyk
od pieszych się nie wymaga. Dajcie spokój, wina kierowcy.
a czy ktoś wie że tam nie ma chodników, a zakładów pracy dużo. jak ci ludzie mają dojść, a nawet trochę dalej chyba jest przystanek PKS
Nie spacerowała tylko pewnie do domu szła, w weekendy z komunikacją kiepsko jak się mieszka poza miastem
wal w PIS śmiało
Cud projektowy, al. Witosa. Głowna ulica przelotowa Lublina. Chodników brak, dlatego kobieta szła poboczem. Pobocza i wyspa na środku większe niż powierzchnia jezdna. Dziury w nawierzchni od zawsze. Dlaczego nie ma zjazdu bezkolizyjnego na wysokości doświadczalnej ( osiedle Felin po jednej, strefa ekonomiczna po drugiej), tylko zrobili pasy do skrętu- bo taniej. Na wysokości ul. Doświadczalnej dochodzi najczęściej do kolizji. Witosa, to wizytówka gospodarności władz Lublina. Kierowcy muszą łamać przepisy (jeżdżą lewym pasem), żeby koła nie urwać, lub nie przebić opony na ubytkach. Na końcu Witosa (w kierunku wylotu w stronę Piask) jest radar, w miejscu gdzie jest dobra nawierzchnia i można przycisnąć. Ten radar to plucie kierowcom w twarz.
No dobra, to którędy miała iść? Tak jak piszą, tam są też zakłady pracy.
od pieszych się nie wymaga. Dajcie spokój, wina kierowcy.