Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wsparcie finansowe dla organizacji pomagających obywatelom Ukrainy

Miasto Lublin uruchomiło wsparcie finansowe dla organizacji pozarządowych zaangażowanych w działania na rzecz obywateli Ukrainy uciekających przed wojną. Nabór wniosków do konkursu dla organizacji pozarządowych ma charakter szybkiej interwencji. Co więcej, na czwartkowej sesji Rady Miasta Lublin przyjęto uchwałę w sprawie uruchomienia środków w kwocie 200 tys. zł na wydatki związane z kryzysem uchodźczym.

30 komentarzy

  1. Dla organizacji wspierających???Dla jakichś darmozjadów pośredniczących???A nie lepiej dać pieniadze bezpośrednio z ręki do ręki,albo z powodu bariery językowej i wynikających z tego trudności w sklepaqch,wypytać co potrzeba i zakupić samemu?

  2. Wszystko fajne , pomagamy itp. ale trzeba jasno powiedzieć -skończy się wojna , wszyscy przybyli Ukraińcy do Polski wracają z powrotem do siebie , na Ukrainę !!!!!!!!

  3. No właśnie tego się obawiam .

  4. wiesz jak to jest z marzeniami, życie je weryfikuje.

  5. A rodzice chorych dzieci proszę o pomoc żeby uratować swoje dziecko są Polakami i nie wielu się to udaje, nagle przyjedzaja Ukraińcy i wszyscy dobroduszni pomagają tym co nam by nie pomogli.. przykre

  6. A czy Twoim marzeniem będzie wyjazd do Niemiec?

  7. A były głąbie jakieś ograniczenia aby wcześniej do Polski przyjechać?

    • po za wersją turystyczną to jednak tak. Z tego co mi wiadomo to zaproszenie od pracodawcy, wiza.

      Ale wracając do sedna. Przyjmujemy dużo i będzie jeszcze więcej ludzi. Mam nadzieję, że nasi rządzący zdają sobie sprawę, że żaden kraj nie udźwignie masowego napływu więc już powinny być starania o rozlokowanie w UE.

      Ludzie chcą pomagać, przyjmują do domów ale na czas określony.
      Miejmy nadzieję, że wojna szybko się skończy.

      • asd – nie wiesz ale głupoty piszesz.
        A wystarczyło sprawdzić.
        Tym bardziej, że wielu podobnie myślących uważa, że wojna nagle otworzyła im granice.
        Tymczasem od czerwca 2017 roku Ukraińcy mogą korzystać z ruchu bezwizowego do wszystkich krajów strefy Schengen.
        Od pięciu lat ich podróżowanie po europejskich krajach (mam na myśli te będące w strefie Schengen) różni się w porównaniu z nami tym, że nam wystarczy dowód osobisty a oni muszą mieć paszport biometryczny.
        Jak więc widzisz żadne utrudnienie.

        • Dobrze wiedzieć bo ukrainka sąsiadka mówiła, że musi jechać do Ukrainy zameldować się i ją dwa razy cofali na granicy aż wybuchła wojna i problem się rozwiązał.
          Druga twierdziła, że musi wracać bo jej się kończy pobyt i dopiero za pół roku może wrócić.

          Tak czy owak ludziom trzeba pomóc i mam nadzieję, że nie zagryziemy się przy tym.

          • Częściowo miały rację.
            To są takie różne uregulowania dotyczące długości pobytu, zezwolenia na pracę itp… (jest tego trochę).
            Mi chodziło bardziej o to, że z samym wjazdem do Polski i wielu innych europejskich krajów nie mają problemu.
            A dokładniej chodziło mi o to, że wojna nagle nie otworzyła im granicy bo nie była ona dla Ukraińców zamknięta.
            Jeśli ktoś chciał wyemigrować to dawno temu mógł to zrobić.

        • Procedury związane z zatrudnieniem też nie są skomplikowane.
          W dużym stopniu Ukraińcy uzupełnili braki w sferze budowlanej i transportowej (w miejsce Polaków, którzy bez problemu wybrali strefę euro).
          I w tych sektorach gospodarki wystąpiły teraz problemy.
          Wielu Ukraińców czekało aby sprowadzić żony i dzieci a sami podjęli decyzję aby wrócić i walczyć.
          Nie wszystko wygląda tak, jak niektórym przedstawia sowiecka propaganda.
          Wystarczy jeden dzień wolontariatu przy granicy aby zobaczyć jak to wygląda.

  8. Wiedziałam że niedługo zacznie się ujadanie na Ukraińców. Nie sądziłam że tak szybko.

  9. Na wojnie najlepszy zarobek.

  10. Ta pomoc powinna być kierowana do tych, którzy jej naprawdę potrzebują. Do tych, co teraz siedzą o chłodzie i głodzie, bez prądu, gazu, wody pitnej w piwnicach Mariupola, Charkowa, Żytomierza czy Kijowa. Nie mogą się ewakuować bo mają pod opieką niedołężnych, schorowanych, nie wstających z łóżek członków rodziny. Tymczasem codziennie widzę wystrojone lepiej od Polek damulki z pieskami, które wybrzydzają na oferowane im posiłki z garkuchni. Wśród nich ogromna ilość zdrowych byków w wieku poborowym. U mnie na osiedlu sensację wzbudzają wypasione bryki z górnej półki na ukraińskich numerach. Smartfona jeszcze się nie dorobiłem, ale u nich nawet małe dzieci je mają. Dotąd nie miałem, ale zaczynam mieć mieszane uczucia.