Wpadli z wykrywaczami w ręku i starymi monetami w kieszeni. W domach mieli tego znacznie więcej (zdjęcia)
15:03 06-04-2022 | Autor: redakcja

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju wspólnie z pracownikami Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków prowadzą czynności w sprawie dwóch osób, które w ubiegłym miesiącu zostały zatrzymane w trakcie poszukiwań prowadzonych z użyciem wykrywaczy metalu. Zdarzenie miało miejsce w Lipinach Górnych w gminie Potok Górny. Jak się okazało, poszukiwacze nie posiadali pozwoleń od wojewódzkiego konserwatora zabytków na wykonywanie tego typu czynności.
Przy zatrzymanych policjanci znaleźli kilkanaście przedmiotów metalowych, w tym kilka monet. Były to głównie boratynki i bilon z okresu PRL. Jednak w trakcie przeszukania ich posesji, natrafiono na znacznie więcej wartościowych przedmiotów. Wśród nich były m.in. srebrne monety: ort Augusta III Sasa z 1754 r. półtorak Stanisława Augusta Poniatowskiego z 1767 r., denar Marka Aureliusza pochodzący z ok. 170 r. n.e., trojak Leopold z lat 1690-1710 oraz denar Hadriana z lat ok. 150-160 r. n.e.
Do tego dochodzi 120 boratynek, 11 pierścionków i obrączek z okresu XVIII-XX w., stempel o charakterze żydowskim z XIX-XX w., jak też szereg przedmiotów i narzędzi codziennego użytku oraz ich fragmentów, kule muszkietowe, pocisk karabinowy, guziki, sprzączki, carska klamra pasa wojskowego. Łącznie było to ok. 600 przedmiotów uzyskanych w trakcie poszukiwań.
(fot. LWKZ)
Nie zje pies kości a drugiemu nie da… Co za kopniete prawo w tej naszej Polsce, prędzej dadzą zgnić w ziemi tym artefaktom niż dać je komuś znaleźć. Ja rozumiem że niektórzy poszukiwacze mogą zniszczyć stanowiska archeologiczne, ale co stoi na przeszkodzie konserwatorowi zabytków ruszyć tyłek zza biurka i pójść w teren na poszukiwania zamiast zajmować się bzdurami utrudniającymi ludziom życie?
obywatelu nie kradnij – rząd nie znosi konkurencji !!!
w anglii jesteś poszukiwaczem skarbów- tam znajdujesz idziesz z tym do muzeum na wycenę i prawo pierwokupu ma oczywiście państwo a ty dostajesz % od znaleźnego.u nas w polsce jesteś kryminalistą bo szukasz artefaktów. ale jest 1 haczyk- szukanie nie jest zabronione bo np. szukasz własnej obrączki ale musisz zapoznać się gdzie są tereny objetę dziedzictwem narodowym- tam trzeba pozwolenie. jednak jak i tak znajdą coś przy tobie wczasie szukania własnej obrączki to masz sprawe bo nie zgłosiłeś.
ale ciekawi mnie kto wydał nakaz przeszukania domu?
Co ciekawsze nasze polskie prawo tak skonstruowano, że nawet na własnej działce, czy polu cokolwiek znajdziesz i wydłubiesz
z matki ziemi, należy do Państwa.
Nie masz tłumaczenia, żete przykładowe 10 h twojego pola odziedziczyłeś po przodkach, którzy tam gospodarowali od wieków, wszystko co z rudem odkopane, wyrzebane, wydłubane należy do Państwa (!).
Jednym słowem, jakbyś (daj ci Boże) znalazł kilka złotych monet, nikomu nie popuść pary tylko przetop, potem podpal psa budę, a głośno narzekaj że ci ślubne obrącz stopiły się w pożarze. Strażacy to dobrzy ludzie oddadzą, a ty będziesz „kryty”.
chyba jak ktoś mieszka z żoną i psem u niego w budzie
Ojej a mogły przeleżeć w ziemi i zgnić , brawo bohaterscy policjanci!!!
Policjanci tylko egzekwują durne prawo.
Że psy pierwsze nie znalazły….
chory kraj
O ja pie… Ale złapali zbirów. Masakra. Lepiej niech leży w ziemi i gnije i nikt tego nie ogląda. Złodziejskie państwo.
nie żeby leżało i gniło w ziemi, ale żeby oddać państwu co znalezione
Ten kraj jest chory i to bardzo poważnie. Nam bliżej do ruskich niż europy. Zaczynam rozumieć putina.
Zgadzam się z tymi co uważają, że to chore prawo, chory kraj. Jakim jesteś właścicielem ziemi skoro wszystko co w niej należy do państwa? Dzika zwierzyna należy do państwa i nie wolno ci nawet truchła wziąć ale jak ta zwierzyna narobi szkody to nikt za nią nie odpowiada! Mieszkając w Polszcze czuje się jak suweren ciągle dymany przez niezależnie jakich rządzących. Na razie rządzi PIS więc ***** ***.
Dlatego dymac trzeba i z wzajemnością, tyle że w taki sposób żeby dymana strona myślała że nie jest dymana, albo że to ona dyma. A po polsku – krew trzeba wypić a dziury nie zrobić, niech nie wie lewa twoja ręka co wykopie prawa.
Jak byłem w wojsku to po kolacji mówiło się: – ,,Znów minął dzień. Jutro będzie nowy. Też ch…wy”. To czy będzie Hołownia, Biedroń, Lempart czy Kołodziejczak i tak niczego to nie zmieni.