Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu na skrzyżowaniu było przyczyną zderzenia dwóch aut na ul. Bohaterów Września w Lublinie. Na szczęście podróżujące pojazdami osoby nie odniosły obrażeń ciała.
przecież podmiejski *** miał pierszeństwo z racji marki ałta.powinna jechać beewe
nieKrytyKrytyk
pewnie wina koronowirusa, nie miała maseczki wirus zaatakował i wypadek gotowy, rozumiem że jak by zginął kierowca napisali by że zabił go koronowirus ale miał choroby współistniejące, takie jak rozerwane żebra uszkodzona skroń i połamane kończyny ale zabił go koronowirus.
Wujek Bob
Inna sprawa, że to skrzyżowanie jest wadliwe. Wyjeżdżający z Zelwerowicza w prawo (w stronę obwodnicy) przy odrobinie większym ruchu mają ograniczoną widoczność na to co się dzieje na szosie z pierwszeństwem: raz że samochody skręcające w lewo, w stronę miasta (a zazwyczaj jest ich sznur) zasłaniają widok, dwa że auta jadące BW od miasta pasem do skrętu w prawo w Zelwera również uniemożliwiają dostrzeżenie tych co wyjeżdżają z miasta.
libero
Fakt, to skrzyżowanie do najłatwiejszych nie należy. Trzeba tu po prostu wzmóc czujność i się niepotrzebnie nie pchać tylko trochę poczekać wyjeżdżając z Zelwerowicza. Wielu o tym wielu, ale jak widać nie wszyscy. Dzisiaj każdy jest niecierpliwy i uważa, że poczekanie na lepszy moment jest passe. W szczególności chyba tak myślą piesi, którzy przestali czekać na wolne przejście dla pieszych, tylko wolą wprost wejść pod koła nadjeżdżającego samochodu. A potem tylko kłopoty. Za szybko żyjemy dzisiaj. Takie czasy.
lubik
Czy kierująca mitsubishi, miała jakieś pojęcie o przepisach ruchu drogowego ?
nowiuśki suw …gdzie ja teraz taki przód znajdę
przecież podmiejski *** miał pierszeństwo z racji marki ałta.powinna jechać beewe
pewnie wina koronowirusa, nie miała maseczki wirus zaatakował i wypadek gotowy, rozumiem że jak by zginął kierowca napisali by że zabił go koronowirus ale miał choroby współistniejące, takie jak rozerwane żebra uszkodzona skroń i połamane kończyny ale zabił go koronowirus.
Inna sprawa, że to skrzyżowanie jest wadliwe. Wyjeżdżający z Zelwerowicza w prawo (w stronę obwodnicy) przy odrobinie większym ruchu mają ograniczoną widoczność na to co się dzieje na szosie z pierwszeństwem: raz że samochody skręcające w lewo, w stronę miasta (a zazwyczaj jest ich sznur) zasłaniają widok, dwa że auta jadące BW od miasta pasem do skrętu w prawo w Zelwera również uniemożliwiają dostrzeżenie tych co wyjeżdżają z miasta.
Fakt, to skrzyżowanie do najłatwiejszych nie należy. Trzeba tu po prostu wzmóc czujność i się niepotrzebnie nie pchać tylko trochę poczekać wyjeżdżając z Zelwerowicza. Wielu o tym wielu, ale jak widać nie wszyscy. Dzisiaj każdy jest niecierpliwy i uważa, że poczekanie na lepszy moment jest passe. W szczególności chyba tak myślą piesi, którzy przestali czekać na wolne przejście dla pieszych, tylko wolą wprost wejść pod koła nadjeżdżającego samochodu. A potem tylko kłopoty. Za szybko żyjemy dzisiaj. Takie czasy.
Czy kierująca mitsubishi, miała jakieś pojęcie o przepisach ruchu drogowego ?