Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechała na rondo na czerwonym, doprowadziła do kolizji, aż obróciło auto. Niezrażona pojechała dalej (wideo)

Wczoraj rano na skrzyżowaniu al. Kraśnickiej, Warszawskiej, Sikorskiego i Racławickich zderzyły się dwa auta. Przyczyną było zignorowanie sygnalizacji świetlnej. Sprawczyni, jakby nic się nie stało, odjechała z miejsca zdarzenia.

23 komentarze

  1. Bo to baba !!! wogóle to coś myśli ??

  2. odjechała bo pewnie niczego nie zauważyła. tak jak czerwonego, i tego że musiała wykręcić, bo stała tyłem do kierunku jazdy. dopiero dobry samarytanin ją dogonił i wytłumaczył co zaszło, a ta się łaskawie poczuła do winy…
    mam nadzieję, że na mandacie się nie skończy, bo ani z niej dobry kierowca, ani to nie była zwykła kolizja

  3. Zabrać prawko, niech na koniu jeździ ***!

  4. Nagrywający trzydziestki też nie widział??? Czy miał w du….?

  5. Jak mawia nasz klasyk – przynajmniej cos pokazala i cos osiagnela. A za baba to nawet bimmer nie nadazy swoja bryka.

  6. Ale na tym filmie nic nie widze. Typ zatrzymuje sie czerwonym, autobus sobie jedzie, samochody ruszaja. Moze jakas szczaleczka, gdzie czeba paczec?

  7. Jak stoję i czekam na światłach na zielone dla pieszych na przejściu zawsze obserwuje kierowców. Co druga jedzie z łbem w smartfonie. Kiedy potencjalnych morderców będzie się eliminować z dróg? A nie udawać ze problemu nie ma?
    Tak jak tutaj albo w innych takich przypadkach-doprowadzi do kolizji i odjeżdża jakby nic się nie działo. Ma taka osoba pojęcie co się w ogóle dzieje dookoła? Jeżeli nie to po co wsiada za kółko narażając niewinne osoby dookoła?

  8. Miasto inspiracji ahahaha

  9. Jaką trzeba być amebą, żeby wjechać bezmyślnie przed jadący pojazd? Kierowcę Passata należy wysłać do okulisty, albo ponownie na egzamin. Sygnał zielony zezwala tylko na wjazd na skrzyżowanie, a nie jest gwarancją tego, że droga poprzeczną nie będzie się ktoś poruszał.
    Dla pani w polo mandat za czerwone światełko oraz sprawstwo w kolizji się należy, ale obaj kierowcy są siebie warci.

    • Tyle się trąbi o tym, żeby się zatrzymać, rozejrzeć i upewnić, że nic nie jedzie. Ale zawsze znajdzie się Święta Krowa, która wlezie przed jadący pojazd, bo naczytała się o pierwszeństwie.
      Rozpędzony samochód nie zatrzyma się w miejscu. Tym bardziej na mokrej jezdni, a cmentarze są pełne tych co mieli pierwszeństwo.

  10. Policjanci prowadzą jeszcze czynności w tej sprawie. Dopiero po ich zakończeniu będą podejmowane decyzję, co do ukarania kierującej – w zależności od zależności